Trasę 3 pierwszych etapów i miejsce startu czwartego już znamy:
velowire.com/article/1001/en … l#comments
(należy przyjąć poprawkę, że Tour zacznie się tydzień później niż jest to podane pod wklejonym przeze mnie linkiem, przez wzgląd na piłkarski mundial w Rosji)
Jako że start zaplanowany jest w departamencie Vendee, a 4. etap ma się rozegrać w Bretanii, bardzo wątpliwe, by pierwsze 9 dni były tak selektywne jak w tym roku.
Gdzie może nastąpić selekcja w tak zwanym pierwszym tygodniu?
Na pewno wiatry znad Atlantyku, w dalszej kolejności drużynowa TT w Cholet, a potem?
Dużo mówi się o znany z Tro Bro Leon szutrowych odcinkach.
Jeśli Bretania to być może po raz kolejny ujrzymy metę w miejscowości Mur-de-Bretagne (na dzień dzisiejszy obstawiam, że tak właśnie będzie), a dalej?
Z tego co wiem, nie wybieramy się do Wielkiej Brytanii, także pozostaje “strzała” w kierunku Masywu Centralnego lub ewentualnie Wogezów (Belfort jest jednym z miast-kandydatów w 2018). Jeden z forumowiczów velowire sugeruje, że mogliby nawet w niedzielę zakończyć zmagania na Col de Beal (pamiętamy m.in. z Dauphine 2014), ale to czyste dywagacje.
Jako że Prudhomme zaburzył tradycję kierunku Alpy-Pireneje - Pireneje-Alpy to też nie wiemy jak to będzie wyglądało w 2018.
Co wiemy?
Wiemy, że Louis Ferré - mer Bagneres-de-Luchon - mocno nastawia się na powrót Superbagneres na trasę Touru (między 1961 a 1989 kończyli tam sześciokrotnie) i stacja ta ma być gotowa na przyjęcie kolumny wyścigu już od 2018. Plany są na tyle ambitne, by w nadchodzącym dziesięcioleciu uczynić z Superbagneres pirenejskie l’Alpe d’Huez (jego słowa).
Samo l’Alpe d’Huez też może wrócić, a to przez wzgląd na nieobecność na trasie w 2016 i 2017 roku. Pojawiają się plotki o czasówce (takiej jak ta z 2004), ale nie brałbym ich póki co na poważnie.
Co do Alp to mówi się jeszcze (po raz kolejny) o włoskim Sestriere, a także znanej z Dauphine 2016 stacji Meribel (pytanie na jakiej wysokości) czy z Dauphine 2013 i 2016 SuperDévoluy.
Chętne na powrót na trasę TdF jest też alpejskie miasteczko le-Grand-Bornand (2004, 2009, 2013). Ćwierkają też o kandydaturze Annecy (pytanie czy w charakterze miasta startowego czy np. tak jak w 2013 roku z metą na Cret du Chatillon).
Z innych ciekawszych kandydatur mamy Brioude, czyli rodzime miasteczko Romaina Bardet, Bordeaux czy baskijskie St-Pée-sur-Nivelle.
Pytanie czy zrobią sobie coś z deklaracji Dumoulina o starcie w 2018 czy znów zrobią trasę pod Bardeta i Pinota.
Pamiętajmy też o 8-osobowych składach.
Dzień przerwy to dobry pretekst na inaugurację takiego tematu.