A to nie było czasem przednie koło? Bo jeśli przednie to powinno pasować.
Jeszcze raz to obejrzałem, oni mu oba koła zmieniali, ale coś było nie tak i wołali wóz.
E: jednak tylko przód zmienili, a z tyłu widocznie się nie dało.
Podobno to były nawet oba koła uszkodzone na wysepce. I nie dałby rady przejechać tych 500 metrów.
Klasyfikacja drużynowa decyduje, ale ekipa lidera jedzie ostatnia.
Film gdzie Froome glebnal wyglada jakby go ktos z Kathusy wypchnal
Raczej on liznął koło po prostu.
Nie mogłem oglądać, ale zapowiada się rewelacyjny wyścig:wink:
sprawa liderowania w Movistar załatwiona
No to niektórzy maja dziś z Froome’a używanie. Karma i tak dalej .
Quintana to chyba pod złą gwiazda urodzony. Z niego już nic chyba nigdy nie będzie w sensie TDF. No ale trzeba trochę myślec a nie ładować się w wysepki. W sumie nic wielkiego się nei stało bo wszyscy niemal faworyci cos tam potracili. A jak ie to jeszcze potracą przed górami.
To co, Krzysztof: “Giro mode” on? Pytanie który etap będzie robił za Finestre
Jakby nie te bonusy dodatkowe przed metą to Rafałek już Top10 GC
No raczej nie
Nie musi wymyślać, jeśli ten e18 to faktycznie będzie pościgówka, to tam będzie rzeźnia jeśli ktoś Krzychu znowu będzie z tyłu.
Też o tym myślałem😁 Krzyś tam ruszy od startu!!!
Klasyczny wypadek wyścigowy. Froome podjął ryzyko i poniósł konsekwencje wyprzedzania w krytycznej dla niego fazie i nerwowej sytuacji w peletonie. Alpecinek został troszkę zepchnięty w prawo przez zawodnika z lewej strony (obaj prawdopodobnie zostali zaskoczeni zakrętem) i niemal wjechał we Froome’a. Froome w rowie i cześć.
I tak miał furę szczęścia. byli tacy co kończyli w ten sposób ze szkłem w udzie albo kawałkiem druta kolczastego.
Frapuje mnie jednak dalej przypadek Śniętej Kapibary - naprawdę nie potrafił się dotoczyć 500m gdzie miałby ochronę regulaminową? Bez wymiany roweru pod ręką od kolegi? Kurczę… W jego przypadku akurat to nie powinno tracić sie sekund a tu w tak głupi sposób je jednak stracił. Zresztą ja od kilku sezonów niestety skreśliłem go z listy przyszłych zwycięzców TDF. Napoleon lubił generałów którzy mają szczęście. Quintana niestety takowego nie posiada
Z drugiej strony mówi się, że limit pecha w pewnym momencie zostaje zawsze wyczerpany…
W tym roku powtórka z Frooma Anno Domini 2014? I Quintana w roli Contadora? Nawet etap na brukach jest.
To nie będzie pościgówka, tu jest ładnie wytłumaczone o co chodzi:
Uwielbiam te wszystkie prognozy na cały wyścig po pierwszym etapie albo wymienianie kto już przegrał cały tour. Minuta straty to dużo, ale hej, pierwsze piątki GT w ostatnich latach rozciągały się na jakieś 3-10 minut.
Ale że je uwielbiam, to dodam coś od siebie: Porte na tym TdF się nie odblokuje.
Założę się, że Porte już jest nerwowy, i jeszcze gdzieś wyrznie orła przed górami? Zaskoczył mnie Thomas, że jeszcze nie leżał? Ale się nie martwię jeszcze osiem etapów, ma czas!
W przypadku Froome’a czy Porte’a to żadne straty ale Quintana ma o czym myśleć, jeśli w ogóle team traktował go jako lidera w tym roku. I to Quintana a nie Froome jest dziś najbardziej poszkodowany bo Froome z ekipa na czasówkach swoje zrobią a sympatyczny Indianin nie bardzo. No a jeśli chodzi o przewidywanie kraks, chorób i innych zdarzen losowych to rzeczywiscie - wszystko moze się zdarzyć - nawet to że Froome kwadratowe jajo zniesie ale chyba takie prognozowanie wychodzi poza ramy zdroworozsądkowego podejscia do sportu
A poza tym od kilkudziesieciu lat zwyciezca całego touru mieścił sie przynajmniej w 1 dziesiątce pierwszego etapu z prostegow zględu - bo to były czasówki. Pantani raz wtopił i jeśłi mnie pamięć nie myli przyjechał chyba ostatni
Sympatyczny Indianin