Tour de France 2019

Czy jest postrzegany jako doper czy nie to nie ma znaczenia dla rywali, bo nieoficjalnie jest teraz nr. 1, choćby ze względu na to że w wyścigu docelowym od 2013 nikt go nie pokonał (oczywiście nie uwzględniając TdF 2014). Dumoulin i reszta woleli by zapewne przejść do historii jako zwycięzcy nie tak jak Andy Schleck, a ogrywając go na szosie i dopóki jest oficjalnie czysty to tylko to się liczy w tym sporcie, bo jak wiadomo o przegranych nikt nie pamięta :wink: