Tour de France 2020

Mi się z kolei wydaje, że na tym słynnym etapie do Verbier przyjechał 3. za Andym i Alberto. Ale racją jest to, że w zasadzie w tej edycji z 2009 roku relatywnie mało było ścigania. Największą kpiną był chyba etap do Andorry, gdzie nie działo się dosłownie nic.

Wracając do teraźniejszości, myślę, że będzie nerwowo, że będą kraksy, że będzie parę niespodziewanych wystrzałów i niespodziewanych wpadek in minus. Myślę, że nietypowa forma przygotowań, ale i termin wyścigu, mogą sprawić, że trochę nieprzewidywalności zyska wyścig.