Tour de l'Avenir 2013

no no, nie do końca odpowiednio odczytałem Twój poprzedni wpis :wink:

tymczasem Belgowie podają skład:
- Dieter Bouvry
- Sean de Bie
- Dimitri Peyskens
- Jasper Stuyven
- Dylan Teuns
- Louis Vervaeke

Tak jak pisał Grzdylu, najwięcej okazji do zaistnienia z tego grona będzie miał raczej 4. w Aoście Vervaeke. Dobrym kolarzem jest młody J.Stuyven, ale to się wydaje taki typ Meersmana, może van Avermaeta, nie do końca na ten wyścig. Jest też mistrz Europy de Bie, który raczej do wybitnych górali nie należy.
Biorąc pod uwagę, że nie ma w tej “6” kolarzy z grup ProConti, wydaje się, że jest to skład bliski optymalnemu.

Na stronie jest już lista startowa.

Najwięksi nieobecni to chyba:

  • Daan Olivier (ktoś wie co się z nim dzieje w tym roku??)
  • Wladisław Gorbunow
  • Mikel Iturria

Zwróciłbym uwagę na Rosjan (Tatarinow i Foliforow), Słoweńcy mają jeszcze tego piekelnie zdolnego Mohoricia, ale to roczni 94, nie wiem czy jest w stanie już coś pokazać i czy na takiej trasie.
Mocny skład na góry mają Kolumbijczycy, liderem wydaje się być Chamorro, ale oprócz niego, jeszcze 3 nazwiska mi coś mówią (Rivera, Parra, Orijuela).

Po kraksie, bodajże gdzieś na początku sezonu nie może dojść do odpowiedniej formy.

Holendrzy mają za to Dylana Van Baarle, powinien się liczyć.

Ale on nie jest góralem, przy takiej trasie nie ma szans powalczyć, chyba, że na etapach

Cattaneo też nie jest góralem a w ubiegłym roku niezle jechał Tour de l’Avenir

Ralf Grabsch mówi, że Herklotz był ostatnio chory, ale mimo to ma walczyć i został wyznaczony na kapitana.

A propos Niemców, Sutterlin może pokrzyżować szyki Australijczyków na prologu. Bo to będzie pojedynek Australia (Howson, Flakemore, Phelan) kontra reszta świata. Chociaż Duńczycy Norman, Sterobo czy Holender van Baarle też powinni być mocni.

Wygrał prolog na Aoście i tu pewnie też chciałby mocno rozpocząć, zobaczymy :slight_smile:

Prolog wygrywa nowy nabytek Ag2r - Alexis Gougeard.

i to dosyć pewnie.
Chamorro 8. od końca.

Tym razem bez niespodzianek.

Caleb Ewan wygrywa pierwszy sprinterski etap.

Herklotz chyba nie doszedł do pełni sił, bo stracił na tym płaskim odcinku. Może potem o jakiś pojedynczy etap powalczy chociaż :smiley:

mówicie, że to takie oczywiste, że Ewan wygrywa z Zabelem ?
po Turyngii nie myslalem, ze to taki pure-sprinter, tylko taki bardziej typ Matthesa/Sagana.

Z Chamorro raczej coś nie tak. Dzisiaj stracił minutę.

No Ewan to typowy sprinter i przed wyścigiem dawano mu najwięcej szans na tych płaskich etapach. Zobaczymy czy poprzestanie na tym triumfie czy pójdzie za ciosem :slight_smile:

Ja gdzieś czytałem wypowiedź Caleba, że się chce w pagórkach specjalizować, że krótkie podjazdy to jest jego teren. No i póki co Francja służy mu w tym sezonie. Właśnie taki Sagan/Matthews.

Herklotz się źle czuje i nie pojedzie dziś.

Chamorro wczoraj leżał w kraksie i nieźle się poobijał.

Szkoda, że choroba dopadła go na tak ważnym wyścigu, teraz powinien wydobrzeć i skupić się na przygotowaniach do MŚ.

Jak by wygrał Rick Zabel tez nie było by chyba niespodzianki :stuck_out_tongue:

Niech mi ktos wyjaśni dlaczego po raz kolejny Polska Reprezentacja nie startuje ?