Tour de Pologne 2014

Pojawia się coraz więcej plotek na temat naszego narodowego Tour’u.

Pewne jest że wyścig wystartuje w Trójmieście i że zakończy się drużynową czasówką w Krakowie.

Pozostałymi miastami etapowymi powinny być: Bydgoszcz, Poznań, Katowice, Bukowina.

Mniej pewne to: Wrocław, Berlin(!) Zakopane i jakieś miasto na Słowacji.

Edycja na pewno będzie mniej górska. Wstępnie przewiduje się 4 etapy płaskie, 2 pagórkowate i czasówkę.

Przy takiej trasie to chyba drużynówka powinna mieć 5km, żeby w top10 KG na koniec nie było 5 chłopa z jednej drużyny i 5 z drugiej…

Jeśli się potwierdzi, wracamy do formuły wyścigu dla sprinterów.
To przeskakiwanie z jednej skrajności w drugą powoduje, że nasz wyścig nie ma tak wyrazistego charakteru jak etapówki WT z wyższej półki, lub choćby takie Eneco, które jest jakie jest i nie udaje, że chce być Szwajcarią.

Przy takiej trasie, drużynowa czasówka to poroniony pomysł.

Czesiu chyba sam nie wie czego chce. Jedzie do Włoch żeby TdP był wyścigiem dla górali i w miarę mu się to udaje a za rok powraca do starych schematów dodając jeszcze TTT na koniec?
Zabierze góry , zostawi tylko nasze pagórki i na deser z 30 KM TTT…
Jeżeli to się potwierdzi to chyba sobie odpuszczę nasz narodowy tour w 2014 : )

Chce kasy, więc bierze te miasta, które mu zapłacą.

CZyli przed ostatnim etapem 30 kolarzy będzie w 20 sekundach i wszystko rozstrzygnie się na TTT? Trochę to zabawne. I straszne.

Podobno na trasie znajdzie się Toruń, Gdańsk i Wroclaw

Jeszcze nic tak naprawdę nie wiadomo, a juz biadolicie…

dokładnie. jak widzę informację, że na koniec ma być drużynówka w Krakowie, to tak jak bym przeczytał, że TdF ma się skończyć TTT po Polach Elizejskich.
nie trzeba wierzyć we wszystko, co się czyta.

Drużynówka na koniec to chyba jakiś żart :unamused:

Kuba - bo to i tak źle, i tak niedobrze. Sam widzisz, że to bez znaczenia, jaka będzie trasa:)

Dlatego z uporem maniaka wrzucam tu link do filmików Come&Complain :wink:

Toruń i Bydgoszcz mają wziąć za jednym razem. Wrocław będzie walczył z Poznaniem ale finansowo Poznań jest górą. Myślę że prócz tradycyjnego Gliczarowa będą jeszcze górki na Słowacji ewentualnie Zakopane, lub Ustroń z Równicą? 2 pagórkowate etapy to minimum a może będą nawet trzy.

Start nad morzem jest pewny i to że czasówka na koniec w Krakowie będzie też, i raczej drużynowa. Oficjalnych informacji jeszcze nie ma.

eurosport.onet.pl/kolarstwo/tour … lski/xt5pj

Wywiad z Langiem dotyczący trasy. Start w Trójmieście, meta w Krakowie, a co pomiędzy wciąż w sferze spekulacji.

W końcu trójmiasto!

Mniej więcej będzie to wyglądać tak:

1 etap. Rundy po Gdański ewentualnie etap Gdynia > Gdańsk.

  1. etap. Start w Toruniu meta w Warszawie lub okolicach

  2. etap. Z metą w Rzeszowie.

  3. etap. Z metą w Katowicach.

  4. etap. Start w Zakopanem meta w słowackich Tatrach zatem góry.

  5. etap. Klasyk - Bukowina

  6. etap. Wieliczka > Kraków ewentualnie sam Kraków. Czasówka ponad 30 km nie wiadomo czy ITT czy TTT.

4 płaskie etapy, 2 górskie i 1 czasówka.

Szkoda, że 1 etap będzie najprawdopodobniej rundami po mieście… Potencjał nadmorskich wiatrów jako czynnika, który może zrobić pierwszą, delikatną selekcję na wyścigu, w którym wszystko rozgrywa się na sekundy jest nie do przecenienia - dziwne, że Lang tego nie dostrzega. Etap z Gdyni na Hel i z powrotem do Gdańska byłby przecież czymś pięknym :slight_smile:

Ciekawe, jak będzie się przedstawiał ten polsko-słowacki etap. Ktoś ma jakieś informacje co do podjazdów u naszych południowych sąsiadów?

Co do Gdanska - to bardzo ciekawe, jak bedzie trasa wytyczona. To nie tylko wiatry.
Plasko byloby w zasadzie tylko gdyby jechac wzdluz Zatoki Gdanskiej.
Wylotówki z Gdanska to 2-3 kilometry jazdy pod gore (Kartuska czy Słowackiego), to znacznie ciekawsze niz 300metrowy odcinek Belwederską pod gore, jak to mialo miejsce na rundach w Warszawie pare lat temu.
A jeszcze fajniej jakby objąć tą trasą Gdynie i Rumie (wyjazd z Rumii ulicą Kamienną).

Bardzo lubiłem etapy w Cieszynie, kończące się takimi pagórkowatymi rundami.
A tak poza tym, to chciałbym, żeby kiedyś pojawił się etap po Szwajcarii Kaszubskiej wokół jeziora Ostrzyckiego i Raduńskiego.

Ale i tak na pierwszy rzut oka, trasa wyglada przyzwoicie.

Pozdr

Myślę że jakichś wielkich fajerwerków nie ma się co spodziewać, bo większość cięższych podjazdów u Słowaków to wąskie dróżki ze starym asfaltem - logistycznie nie bardzo do ogarnięcia. Może po prostu zrobią metę w Popradzie i po drodze parę górek. No ewentualnie jeszcze Strbske pleso, ale to też nic specjalnego żeby była jakaś większa selekcja.