Tour de Pologne 2016

uuuu stary, widzę że nie brałeś jeńców. Gratuluję! Kozackie wyniki i sporo KOMów widzę :slight_smile:

Jest ale dość mały, tam ledwo balony wejdą :slight_smile:.

Jak ktoś z zupełnie płaskiej Wielkopolski przyjeżdża w góry to się nie oszczędza :smiley: Kiedyś trzeba trochę przewyższeń zrobić.

Jak startowałem jakieś 6 lat temu na maratonie w Polańczyku, to też stacjonowałem w Zatwarnicy. Piękny koniec świata. I te stada jeleni pasące się po świcie na połoninkach.
Trasa w sumie też była ciekawa, bo pętla wokół Zalewu Solińskiego. Od Ustrzyk Dolnych do Polańczyka takie góra-dół, więc trudno by to kontrolować.

We Francji i we Włoszech kolarze często jeżdża z mety etapów i 100 km do hoteli.

Ale etapy nie kończą się koło 19, jak na TdP.
Widzę, że niektórych mocno ponosi fantazja, fajnie, ale to zupełnie nierealne - wiadomo, że etap bieszczadzki będzie kończył w większym mieście (Rzeszów?). Nie ma szans na żadną metę w Wygwizdowie Górnym czy jakimś urokliwym kurorcie - decydują dwa czynniki - kwestie logistyczne, czyli miejsce na miasteczko finiszowe, parkingi dla całego taboru wyścigowego + zakwaterowanie dla kilkuset osób. No i sprawa, druga, ważniejsza - kasa, żadna mała miejscowość nie ma szans na konkurowanie z miastem wojewódzkim jeśli chodzi o warunki finansowe jakie może zaproponować Langteamowi - spójrzcie na starty/mety etapów z ostatnich lat, prócz Bukowiny, za którą stoi dość potężny sponsor i za tą cenę nachalnie reklamuje się na każdy kroku (Bukovina Terma Hotel Spa/ściana Bukovina) mamy praktycznie miasta wojewódzkie plus kilka większych, dość bogatych budżetowo miast. Cieszmy się, że trasa za rok będzie nieco odświeżona i zawita w dawno niejeżdżone tereny.

P.S. i tak sobie teraz pomyślałem, że te godziny zakończenia etapów na TdP to dla Langa będzie prawdziwe zbawienie w przyszłym roku, kiedy konkurują z TdF - normalnie byliby “zjedzeni” medialnie przez Wielką Pętlę, a tu nie ma kolizji - etap we Francji skończy się koło 17:30, a akurat wtedy rozpocznie się transmisji w TVP1 czy Eurosporcie. Będzie nieco zgrzyt jakościowy między dwoma wyścigami, ale już ostatnio nie jest aż tak źle.

I tu dochodzimy do sedna sprawy. TdP to chyba jedyna tygodniówka w kalendarzu WT której prawie wszystkie starty i mety są w dużych lub bardzo dużych miastach, wszystkie inne wyścigi raczej od dużych miast stronią. To co, tam da się to zrobić a u nas nie? Pierwszy przykład z brzegu: trwający właśnie Eneco Tour.

Może znajdzie się w Bieszczadach jakiś odpowiednik Bukoviny np. Arłamów (przy okazji mogliby Wałęsę jako patrona ściągnąć :slight_smile: )

Dokładnie tak jest. Wiadomo, że chodzi o kasę, tego nikt nie ukrywa. Sponsorzy w Polsce nie szastają kasą jak na zachodzie, stąd też TdP nie może sobie pozwolić na robienie mety w miejscowości, która nie zapłaci za ową metę. Warto zauważyć, że większość sponsorów TdP to spółki Skarbu Państwa, jedynie Skandia nie jest. Co to pokazuje? Że TdP nie jest dobrym produktem marketingowym, w którym prywatne firmy chcą ładować kasę.

Ale te spółki skarbu państwa to jednak dość potężne firmy i nie sądzę by ich sponsoring polegał na dawaniu przysłowiowych pięciu złotych na wyścig. A czy sponsorzy na zachodzie w dzisiejszych czasach aż tak szastają kasą? Nie powiedziałbym, wystarczy spojrzeć ile tych mniejszych wyścigów tam upada(np. Włochy).

Nie twierdzę, że spółki SP dają mało kasy. Chodziło mi raczej o to, że zainteresowanie ogólnie sportem w Polsce prywatnych firm jest dość małe. I nie mówię tutaj o piłce nożnej, bo to inna para kaloszy. Zobaczmy na koszulki TdP:
Główna - Skandia - prywatna firma
Górala - Tauron - Skarb Państwa
Punktowa - Lang Team - tutaj uważam, że po prostu nie ma chętnego sponsora na tą koszulkę
Najaktywniejszy - Lotto - Skarb Państwa
Nagrody dla Polaków:
Lotos - Skarb Państwa
TVP - Skarb Państwa
Wręczanie jakichś tam pierdół na mecie: Polskie Radio - Skarb Państwa
Obstawiam, że miasta stanowią bardzo istotny procent budżetu TdP, stąd LangTeam nie chce z tego zrezygnować. Miasto płaci za promocję - czasem kilka godzin (rundy). Tak samo jest z Bukovina Terma Hotel Spa, wykładają oni sporo pieniędzy, aby mieć taki etap. A Lang na to idzie, bo jest to z korzyścią dla obu stron. Dlatego raczej nie ma co liczyć na metę w jakieś bardzo małej miejscowości.

Edit: żeby nie być gołosłownym. Kraków w tym roku na TdP wyda ponad pół miliona złotych: lovekrakow.pl/aktualnosci/koszty … _9866.html
Edit2: Nowy Sącz - również ponad pół miliona twojsacz.pl/pol-miliona-zlotych- … d-kolarzy/

tourdepologne.pl/czeslaw-lang-za … ascie-dni/

No jest to jakaś nisza do zagospodarowania. Może spełni się marzenie Langa o samym wyścigowym szczycie. Wprawdzie nie dla facetów ale wielki wyścig kobiet może być ciekawą alternatywą.

Nagrody finansowe z np. Giro Rosa przebić będzie nietrudno. Bywa, że amatorzy w PL dostają więcej

Panowie, doczytaliście ten wywiad? Lang pisze, że chce zorganizować dla kobiet wyścig z pomorza do Warszawy. Chyba wiecie co to znaczy… Pomysł genialny i w zasadzie mocne wejście w tę niszę gwarantuje sukces, ale na Boga, nie trzema płaskimi etapami.

Pomysł z kobiecym wyścigiem fenomenalny. I nie ma co narzekać, że trasa nie będzie od razu bardzo trudna. Nisza jest taka, że bardzo łatwo będzie w nią wejść, ale nie ot tak pstryknąwszy palcem, chwilkę trzeba to pobudować. Zresztą mówiąc o Pomorzu Lang może mieć na myśli dobrze sobie znane Kaszuby, gdzie da się zrobić niełatwą traskę.

To, że trasa będzie łatwa, nie znaczy, że będzie nudno. Dobrze wiemy, że dziewczyny to zupełnie inny poziom w “robieniu wyścigu” niż panowie. I na płaskim może być ciekawie :wink:

Według Probosza budzet wyscigu to 6 m euro (męskiego) jak myslicie to możliwe na co idą te pieniądze ?

Od dawna cisza w temacie, więc pora odświeżyć: kobiety pojadą jednak nie z Pomorza do Warszawy, a w górach, co gwarantuje nie tylko większe emocje, ale i większe szanse na sukces naszych Pań.

Co do wyścigu mężczyzn, zmiana terminu, choć w tym roku wymuszona, momentalnie przynosi dobry skutek. Udział w wyścigu już zapowiedzieli m.in. Elia Viviani czy Rigoberto Uran. Co ciekawe, po ubiegłorocznym problemie z rozdaniem “dzikich kart”, w tym roku Lang ma aż przesyt uczestników. Na dzień dzisiejszy potwierdzony jest start 25 ekip!

Dzikie karty:
CCC Sprandi Polkowice, VERVA Activejet, Bardiani CSF, Team Novo Nordisk, Reprezentacja Polski, Gazprom-RusVelo, ONE Pro Cycling