Tour de Pologne 2017

Już na jakimś wyścigu przy dekoracji widziałem oprócz ładnie ubranej panienki, ładnie ubranego chłopca… :573: Czy o to chodzi ? (No dobra - może to była reklama strojów kolarskich - już nie pamiętam :slight_smile: ).

A wracając do Wyścigu… Po co komu taki długi (238 km) etap jak dziś. Płaska trasa i prawie że kręcenie się w kółko. Rozumiem, że np. na TdF są etap przelotowe, ale u nas ?

Piękne Polki nie pasują, reklamy nie pasują to już nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Najlepiej wyślij karawane trumien i odegraj marsz żałobny. Będzie zajebiscie :smiley:

Bronicie tandety :wink: i tyle Wam powiem.
No ale widocznie tylko tandetą można zadbać o przypływ gotówki (czy na pewno?)
I co to za dyskusja, którą zamyka stwierdzenie “zajechało lewactwem”. No, nic, jestem lewak, to przegrałem. :wink:.

Co do karawan trumien, to mamy je na co dzień, więc od święta wolałbym raczej nie :wink:

Ale ogólnie - luz. Niech sobie są te balony, hostessy, karawany. Byle ten wyścig się dało dalej kręcić, bo organizacyjnie jest to świetnie działające przedsięwzięcie. Świetna robota służb mundurowych zabezpieczających trasę (w tv nie widać, ale na tych kilkunastu kilometrach z Buczkowic na Salmopol było ich tam na pewno ponad 100!) Przy tym praca całej ekipy Langteamu: świetnie (po efektach widzę) zorganizowanych ludzi (łącznie, rzecz jasna, ze świetnymi dziewczynami-hostessami, żeby była jasność :stuck_out_tongue: ). Tu jest wielki szacun i fajnie pod tym kątem sobie na wyścig popatrzeć.

Ogólnie to wszyscy macie rację. Tak, to jest tandeta, ale pożyteczna tandeta, sponsorzy lubią takie klimaty, większość ludzi lubi, więc tak jest, to nie Lang wymyśla, on tylko w tym środowisku działa i całkiem dobrze to wychodzi. Raz byłem na mecie TdP i więcej nie pójdę, czułem się jak na festynie PSL pod Radomiem, ale już kilometr dalej jest całkiem fajnie. A w telewizji jeszcze lepiej, można wyłączyć dźwięk. 8)

Lindeman oczywiście zdobył koszulkę najaktywniejszego, bo ma 10 pkt (8 dziś plus 2 miał wcześniej; Kurek ma 9 pkt.), ale specjaliści z TVP wciąż tkwią w niewiedzy.

Czarek dziś zrywa peleton. :mrgreen:

Zluzuj stary, jeśli do mnie pijesz, to dodałem tam uśmieszek, nie ma co się spinać.

Mnie po prostu irytuje to wieczne czepianie sie TdP. Najpierw balony a teraz dziewczyny na podiach. No ludzie, dajcie spokój. Cepelia i tandeta? A na Giro czy Tourze jest inaczej? Byłem pare razy i jest dokładnie taki sam odpust. Po prostu na tym to polega. Rozrywka dla mas. Nic więcej. A że jest to dla nas za friko to wiadomo że muszą być sponsorzy którzy muszą być dobrze wyeksponowani.
A te dziewczyny to nasze dobro narodowe. Może na jakimś wyścigu wejdą panie w burkach albo jakieś conchity wurst ale mam nadzieje tego nie dożyć hehehe.koniec OT

Dziś jak było do przewidzenia- nuda. Współczuję wszystkim zawodnikom tych 240km w tym skwarze. Za to finisz bardzo fajny, moim zdaniem fajniejszy niż ten w świątyni sprintu :smiley:
Patrzenie na Caleba to aż zęby bolą jak on finiszuje, ale jest w tym szaleństwie metoda. Banaszek ładnie ale chyba za wcześnie zaczął. Myślałem że spokojnie będzie w Top5 ale potem stracił te kilka pozycji. Szkoda ale i tak to jest (oprócz Kwiatka) chyba jedyny Polak który finiszuje. Dobrze, oby procentowało to w przyszłości.
Mam nadzieję że jutro będzie ciekawiej

Ale żeby zluzować

Chciałem poczytać komentarze i ciekawostki o kolarzach a czytam narzekanie jakichś ludzi na reklamy i Polske. Najciekawsze że ludzi co tu nie mieszkają. Pomyliłem fora? Czy to temat o tdp i wyścigach? Nikt nie mówi o strasznym wypadku kolarza z BMC. Nikt nie zauważył jak komentator polskiej telewizji mówił o Mur De huy w kontekście wyścigu Liege Bastogne Liege. Nikt jakoś nie kibicuje tylko każdy widzi reklamy. Na innych forach moderator tnie takie bzdury. Poza tym. Co myślicie o wygranej Sagana? Przejedzie te większe góry? Sprint dzisiaj jeden z lepszych jakie widziałem. :smiley:

W sumie z perspektywy powtórki to nie była to aż tak straszna kraksa w poniedziałek a jednak Hermans skończył w naszym szpitalu. :frowning: Sagan górskich etapów nie da rady jak pójdzie mocny gaz to jednak odpuści no i pewnie będą i tak jechać na Rafała.

Warto przypomnieć, że gdy Sagan wygrywał wyścig w 2011, etap do Bukowiny liczył +200 km, a teraz mamy zaledwie 130 km; wtedy 4 razy Gliczarów, teraz 2.
Jeśli Majka nie powtórzy najlepszej akcji w historii Gliczarowa i Bukowiny, tj. swojej własnej sprzed 3 lat to wg mnie nie przeskoczy kolegi z drużyny.
Taktyka Bory wydaje się na ten moment oczywista. Sagan powiększa przewagę po zwycięstwach w Rzeszowie i Zakopanem, Majka pilnuje rywali lub ew. atakuje, żeby ich zmęczyć w piątek.

Ciekaw jestem jak z Gliczarowem poradzi sobie Teuns.
Uwaga na kolarzy Sunweb i Yatesa.
Skoro Poels nie dał rady w Szczyrku to chyba w Tatrach nie będzie dużo lepszy.
Chyba tyle.

Z dzisiejszej wypowiedzi Majki idzie wywnioskować że jadą ten wyścig na dwóch i liczy się tylko zwycięstwo. Czyli wygląda na to że nie jest powiedziane że Rafał ma być pierwszy.

Na Sunweb to w każdym wyścigu trzeba uważać, jak dla mnie drużyna sezonu.
Bora jest w bardzo komfortowej sytuacji i głupotą byłoby stawianie wszystkiego na Rafała, a patrząc na formę Teunsa to Rafał będzie miał ciężko go zerwać, nie mówiąc o finiszu.

Też mi się wydaje tak samo. W sensie co druid mówi i koledzy ponżej. Rafał pali noge na vuelte a Peter niby nic… tak z cicha coś. Myślę że nie będzie miał kto tak tempa dyktować na górach. No jeszcze jedna opcja. Teuns? Jak wam się podoba ten chłopak? Skąd oni się biorą w tej małej Belgi. :smiley:

Sagan nie da rady przejechać dwóch ostatnich etapów w czołówce. Zbyt dużo dobrych górali jedzie w tym roku, wiele osób będzie w stanie go zerwać.

Sprawa jest prosta. Bora na pewno nie będzie cisnąć na dwóch ostatnich etapach. Spacerowe tempo będzie na rękę Saganowi. Mam nadzieję, że może Katiusza i Sunweb narzuca mocne tempo i zgubia Petera, a wtedy jest szansa dla Rafała na końcowy triumf. Przed wyścigiem nie myślałem ze dwóch klasykowcow będzie brane pod uwagę w ostatecznym rozrachunku. Nawet, że dalej rozum mi mówi, że wyścig wygra któryś z górali, a najlepiej, żeby był to Majka

Byłem na 2 ostatnich etapach na trasie. Ciekawe przeżycie: walka o bidony (sam z narażeniem życia staczalem się do górskiej rzeki po fanty ; ), pan bez koszulki z dzieckiem na rękach krzyczący do hostessy: “pokaż cycki” (moja rodzinna miejscowość rulez), policjanci zastanawiający się czy po “zielonym” to już można puszczać normalny ruch itp. Ludzie, jak tu nie kochać naszego swojskiego folkloru i tandety? :wink:

A już zupełnie na poważnie . Wyścig pewnie wygra Bora. Pytanie tylko czy jej polska czy slowacka filia?

Poszła bardzo mocna ucieczka, a nasi reprezentanci zaspali :/ Chyba jednak Rutek bez sił po tej kraksie na początku wyścigu.

Rutek bez kraksy też by był bez sił, to nie poziom WT, i nie te już lata :frowning:

Akurat Rutkiewicz ma niewielką stratę, więc mógłby nie zostać puszczony przez peleton.

Banaszek i Reichenbach się wycofali.

Banaszek to chyba z uwagi na ME?