Tour de Pologne 2017

Ja to już trochę Majkę traktuję w kategoriach specyficznej rozrywki. Zgaduję że zamierza to wygrać jak Kalifornię, ciekawe czy mu się powiedzie :stuck_out_tongue:

A dopuszczacie może taką możliwość, że Rafał był zmęczony? Na finiszu nie wyglądał zbyt dobrze. Jak dla mnie przed jutrem i tak jest faworytem numer jeden. Nie wiem dlaczego większym miałby być np. taki Kelderman.

Jeśli był zmęczony (a z pewnością był, pytanie tylko czy bardziej od innych - osobiście wątpię, ale niewykluczone) to mógł po prostu nie dawać zmian i jechać na kole tak jak Yates, zamiast patrzeć na innych i pokazywać im, żeby pracowali. Poza tym jeśli ktoś robi takie gesty, to zazwyczaj świadczy, że jeszcze nie jest na skraju wyczerpania.

Jutro aby wygrac wyscig wydaje sie byc dobry plan z 2014 roku.

Rozrzucenie grupy atakiem na ostatnim Gliczarowie po czym szybki zjazd a nastepnie mocne tempo pod Bukowine i atak w tym samym momecie co 3 lata temu .
I albo sie uda albo nie .

Pierwsza sprawa to lepsza obsada wiec bedzie ciezej reszte zerwac z kola. Dwa to juz pod ostatnia gorke Majka bedzie sam wiec nawet nie bedzie mial mu kto tego tempa podyktowac.

Tak czy siak bedzie ciezko wygrac

Jadą sobie kolarze pod górkę. Zmęczeni. Nikt nie chce gonić uciekającego kolesia. Współpraca się nie klei.
W głowie Majki: „No to kicha, nie ma co się wysilać, po co mam dyktować tempo”
W głowie Kwiatka: „Nie chcą współpracować? Świetnie, uciekam i niech tam się bawią w te gierki za moimi plecami”

Lepiej pasuje : OLEWAJACY :smiley:

Sam sobie winny. Po ataku i przejechaniu 100 m glowa odwraca mu sie automatycznie . Tego sie juz chyba nie pozbedzie.
I te ciagle zale do wszystkich … Jak chce wygrac ten wyscig , to niech liczy na SIEBIE , a nie na tych , ktorzy TEZ chca go wygrac …

Zważywszy na to, że Majka nie ma takiego finiszu jak np. Poels potwierdzam, że aby wygrać, trzeba próbować już na ostatnim Gliczarowie.
Pamiętajmy jednak, że rywale lepsi niż wtedy.

Dlaczego Kelderman?
Bo jeździ w Sunweb 8)
No i jednak w przeszłości udowodnił, że potrafi być dynamiczny.

Wydaje się że Yates jeszcze nie powiedział tego co wie. Dziś miał wolne dzięki Haigowi, wiec parę watów sobie zaoszczędził a grupki trzymał się bez większych problemów. I kto wie czy jutro Haig nie zostanie poświęcony na mordowanie grupy tempem.

Jutro będą musieli uważać na tym ostatnim zjeździe z Rusińskiego Wierchu do Białki. Stromo, wśród łąk, nieraz mieli na nim około 100 km/godz. Zawsze był tam nierówny asfalt. Dzisiaj na podjeździe było widać, fatalną nawierzchnię, dziury, łaty, zerwany asfalt z pobocza i bardzo wąsko. Aż dziwne, że na tym 3 km fragmencie zjazdu nie położyli nowego asfaltu.

Hitem dzisiaj był kucyk :smiley: :smiley: :smiley:
Uwzglednienie go w wynikach na PCS i zrobienie mu profili tamże poprawiło mi nastrój na koniec dnia.
A etap dziś super- ataki faworytów, spora selekcja, fajnie.
To jest zdecydowanie najlepszy TdP w najnowszej historii. No i ta obsada top20 to jest dla mnie hit. Oby to poszło w taką stronę i może nie będzie to 4. Wielki Tour :smiley: ale solidna i szanowana tygodniówka z dobrą obsadą i ciekawą trasą. Oby!
Postawa Majki to niestety trochę klasyk. Aż się boję cyclingnews forum odpalić…

Majka we wcześniejszych wywiadach mówił o tym że czasem ma problem z oddychaniem po tym upadku na TDF.
Szkoda że dziś nie zaryzykował jak na Vuelcie wtedy to szedł na całość fakt że wtedy był ostatni etap. Możliwe że jakby dziś poszedł w gaz na zjeździe to kośby dołączył a reszta odpadła.

Aż zajrzałem. Strach był, ale niepotrzebnie, tam nikogo nie obchodzi Majka i nic nie napisali. Kucyk za to rzondzi. :smiley:

Przyłączam się do pozytywnej opinii na temat tegorocznej edycji. Pomijając niektóre nieco przaśne elementy otoczki oraz oklepane slogany propagandowe, o których wszyscy wiemy, to wyścig naprawdę prezentuje się znakomicie. Wydaje się, że z polskich gór niewiele więcej da się wycisnąć, jeśli chodzi o dobór tras i uwzględnienie rachunku ekonomicznego, którym musi kierować się Lang.

Mam również wrażenie, że wyścig jest dobrze odbierany w zagranicznych mediach.

W telewizji wyścig prezentuje się w tym roku bardzo dobrze - choć akurat wczoraj przez dłuższy czas w końcówce goniąca grupa faworytów była pokazywana wyłącznie z helikoptera, co mnie trochę drażniło - gdzie się podział drugi motocykl z kamerą wtedy?

To, co trochę smuci, to fakt, że w zasadzie poza Majką i jeszcze w jakimś stopniu Rutkiewiczem i Marczyńskim, nikt się z Polaków nie liczy. Choć Tour de Pologne już dawno “odleciał” polskiemu kolarstwu, to szkoda, że tak mało polskich kolarzy w nim startuje, a jeszcze mniej jest w stanie walczyć o wysokie lokaty.

Mam dziś dziwne przeczucie, że na ostatnich killometrach Majka odjedzie z Poelsem (sprawiał wczoraj bardzo dobre wrażenie). We dwójkę dojadą na metę z sekundową przewagą nad resztą. Poels wygra etap, Majka będzie drugi na etapie i w kl. generalnej Majka wygrywa wyścig o 1 s przed Poelsem :smiley:.

Nie chodziło o mi o Szczęsnego z motocykla, ani żadnego innego komentatora TVP, lecz o głośny “komentarz w tle” (a czasem muzyczka…) gdy komentowali Sobczyński i Huzarski, którzy siedzieli na mecie w Zakopanem, gdzie trwał “festyn”.

Etap bardzo ładny. Stawiam,że cały TdP wygra Keldermann.
Moim zdaniem wczoraj Poels i Jungels powinni dostać jeszcze sekundę przewagi nad resztą pierwszej grupy.

Moim zdaniem wystarczy że dzisiaj Rafał utrzyma koło Poelsa i Keldermana. Są na tyle mocni że urwą dzisiaj Teunsa. Może to nawet lepiej że Rafał nie musi tego robić w pojedynkę.
Obstawiam że wygra Poels z Rafałem na kole a reszta razem z nimi albo kilka sekund dalej. W generalce Majka przed Poelsem i Keldermanem. No ale zobaczymy :slight_smile:

Ja mysle, ze Majka wczoraj oszczędzał siły i dzisiaj zaatakuje i etap i generalke. :wink: a jak nie, to znaczy ze się oszczędza na wygranie Vuelty :smiley:

Majka wczoraj zazwyczaj był pierwszym, który reagował na wszelkie ataki i dociągał grupę. Nie rozumiem czego niektórzy oczekiwali od niego na zjeździe i płaskiej końcówce. Nie miał szans bez dobrej współpracy pozostałych zawodników utrzymać przewagi nad grupą Teunsa.

Dzisiaj zapowiada się bardzo ciekawy etap. Wielu zawodników ma szanse na zwycięstwo. Druga połowa pierwszej 10 musi atakować jeśli chce myśleć o zwycięstwie. Pierwsza czwórka natomiast musi się pilnować nawzajem bo o zwycięstwie może decydować kolejność na finiszu. Wg mnie faworytami do zwycięstwa są Majka i Poels.

No i Sagan w akcji.