Tour de Pologne 2017

Majka teraz w wywiadzie mowi ze to on kazal zaatakowac Saganowi na zjezdzie,no to tutaj dopiero juz mu odbilo z ta taktyka skoro lider traci a on mu kaze atakowac samotnie gdzie szanse wygrania etapu pod ostatnia gore sa praktycznie zerowe :smiley:

Dwa to mowi ze nie bedzie chyba jechal generalki na Vuelcie… ze niby to tak naprawde Tdp bylo takie “dokonczenie” formy po TDF .

Kolejne argumenty tutaj przytaczane a forum ze ma fruwac na Vuelcie a tdp to przygotowanie ida do lamusa…

Teraz trochę odpocznę i kolejnym celem będzie Vuelta, na której raczej nie będę celował w „generalkę”, bo jestem na wysokich obrotach od Tour de France. Będę starał się wygrać etap.

Nic na to nie poradzę, że posiadam pewną awersję do kolarzy prezentujących tak pasywny i kunktatorski styl jazdy jak Rafał. W takim wypadku ciężko jest mi przymrużyć oko, i kibicować Majce tylko i wyłącznie przez to że jest moim rodakiem. A Dylanowi za walkę i odważną postawę, ta koszulka należała się jak psu buda.

Przecie Sagan ewidentnie myslal ze Majka za nim pojedzie na zjezdzie. Zdziwil sie tylko, pokrecil glowa z niesmaczeniem i pojechal dalej. Majka mial wieksze szanse wygrac wyscig jadac za Saganem na zjezdzie niz z ataku w ostatnich 4km z grupy.

OK. Rozumiem. Dzięki.

" Dziękuję mojej drużynie za pomoc, dziękuję Peterowi Saganowi, bo bardzo mi pomógł. Nie mam sobie nic do zarzucenia.
Cieszę się, bo ciężko mi było po Tour de France. ]Za rok chcę wrócić i zrobić tu show[/size], bo kibice są
wspaniali - zapowiedział Polak w rozmowie z TVP"

Bedzie sie obracal na siodelku dookola wlasnej osi ?

Jesli sie nasz Rafal nie zmieni , to zadnego “szolu” nie bedzie . Bedziemy narzekac jak zwykle , ze juz prawie zerwal grupe ,
ale jednak sie odwrocil , popatrzyl i …odpuscil :567:

Za rok chcę wrócić i zrobić tu show :smiley:
Naprawdę niezły dowcip. Zwłaszcza że już robi swoisty szoł.

A tak bardziej na serio to jeśli będziemy go głaskać po główce, to chłopak nigdy nie zrozumie że odwala manianę. Mam nadzieję że w końcu dotrze to do niego, może ktoś kto czyta to forum mu przekaże:
Mam naprawdę w d… czy wygra czy przegra wyścig, mnie tylko interesuje żeby zaatakował i nie patrzył się na na innych jak jakiś (…). Niech pociągnie ile może, do końca na maksa. Nic mnie nie interesuje czy go później na finiszu minie 10 kolarzy. Chciałbym zobaczyć atak, gdzie może i stanie z wysiłku, pęknie ale pokaże wolę walki. I zwyciężania.

Porażkę Rafał widział bym gdzie indziej. Jest to drużyna. To Bora powinna nadawac wysokie tempo w najważniejszych momentach wyścigu. Wtedy Tuens mógł by tego nie przetrzymać, a tak BMC jechało jak chciał lider. W Borze moim zdaniem, wszyscy jeżdżą jak im się podoba, po Austriackich zawodnikach spodziewałem się czegoś więcej, a oni odpadli bardzo wcześniej. Dzisiaj Sagan nie powinien uciekać, tylko być przy Majce dopóki będzie miał siłę, ale Mistrz Świata to Mistrz i jeździ jak on uważa za sluszne :frowning:

Wy naprawdę uważacie że Sagan z Majka by dziś odjechali na tym ostatnim zjeździe? Uważam, że nie odjechali by ani dzisiaj Teunsowi ani wczoraj, nawet gdyby tam szli po zmianach. Teunsa mozna było pewnie ugotować mocnym równym tempem ale do tego trzeba mieć drużynę.

Właśnie o to chodzi, że oni Teunsowi dzisiaj odjechali, a potem Rafał wraz z grupą poczekał na niego na ostatnim zjeździe.

My nie wiemy czy by odjechali, ale wiemy na pewno, że Sagan to przygotował jak trzeba, a nasz Rafał albo nie zrozumiał, albo nie zdążył, albo jeszcze coś, w każdym razie nie spróbował. Jak to Rafał. Ja tu widzę robotę dla dobrego psychologa, w końcu Małysz też nie od razu został mistrzem, chociaż potencjał było widać. 8)

2gie miejsce Rafała dobre ale z taktyki niestety pała. Mimo, że jestem wielkim fanem Majki to dzisiaj mnie na prawdę zawiódł swoją postawą. Jak można było nie wykorzystać okazji by uciekać liderowi, który został na podjeździe mając przy sobie super zjazdowca Sagana. Nawet jakby Sagan miał sam ciągnąć tą grupe przez 2-3 km to dałby radę. Następnie Majka by odpalił tak samo bombę na Bukovinie i walczyłby prawdopodobnie tylko z Poelsem. Nawet Sagan był zdziwiony, że Rafał kazal mu dalej jechać do przodu. Była szansa na wygranie całego TDP, ale oczywiście Rafał patrzył tylko dookoła kto da zmianę. Zmianę dałby mu Sagan… tylko na prawde po jakiego grzyba wysyłał go do przodu to ja nie wiem.
Ważne by Rafał wyciągnął wnioski z tej porażki a co do tego nie byłbym pewien, ale może rozmowy z samym Saganem, kierownictwem drużyny dadzą mu do zrozumienia, że przekombinował.
No i , że Vuelty nie będzie próbował jechać na generalkę? Rozumiem, że mógłby taką decyzję podjąć w trakcie Vuelty, że czuje zmęczenie i, że nie da rady. Ale już przed Vueltą odpuszcza? Jeśli tak to w zasadzie Majke można powoli rozliczać z tego sezonu…

Kto nie próbuje nigdy nie wygra.
A to była jego największa szansa na wygranie a przynajmniej na zrobienie show i pokazanie ze mu zależy.

Wystarczy popatrzeć na BMC czy Sky, tam drużyna jedzie z liderem, a dziś, nie dość że Sagan jechał jak chciał doznając cudownego ozdrowienia po wczorajszej stracie 16 min. to oprócz niego z przodu nie było nikogo z Bory praktycznie. Mają zawodnika z kraju gdzie odbywa się wyścig, zawodnika, który jest w czołówce i zero wsparcia.

Aż puściłem sobie powtórkę. Teuns miał na szczycie stratę jakichś 6,7 sekund i Van Garderena do pomocy. Nie lubie takiego gdybania ale uważam, że i tak by ich doszli.
Może i zrobił tutaj błąd, nie mówię że nie. Natomiast rażą mnie dwie rzeczy na tym forum o których już wcześniej pisałem:

  1. Zarzucanie, że nic nie zrobił by wygrać co jest nieprawdą. Aha i kiwał głową, tak jakby to była w kolarstwie jakaś zbrodnia :slight_smile:
  2. Wyzywanie kolarza rodem z onetu czy innej interii.

Gdby Majka zamianił się na głowy z Kwiato to ten etap by wygrał :slight_smile: Ewidentnie źle to robi

Taktyka taktyką, ale jak się jedzie na limicie to jest paraliż, że może i chwilę pociągniesz, ale potem spłyniesz nie o jedno czy dwa oczka. Ten potencjalny zjazd z Peterem może i zawalony, ale jeśli Rafał by ruszył to czy inni by to odpuścili? Może wcześniej, gdy Teuns odpadł, a Rafał miał kogoś z drużyny z zaskokiem i nogą to mogło by się udać.

Jedna rzecz którą mogę dodać do dyskusji to fakt, że Sagan po przejechaniu linii mety od razu pytał masażystę czy udało się Rafałowi wygrać i był rozczarowany, że się nie udało. Jakkolwiek końcówka wyglądała, Sagan jechał dzisiaj na Majkę a Rafał z tego (nie do końca) skorzystał.

Inna sprawa, że jak się popatrzy na wynik to może Rafał powinien się oszczędzać dzisiaj i czekać na finisz ? :wink: tyle, że Poels chyba nie do ogrania, nawet gdyby Rafał ostatnie kilometry jechał w kołach a nie szarpał.

No właśnie - drużynę to trzeba sobie wychować :wink: Vide Kwiatek w tym roku: w San Sebastian nawet Landa ręce podnosił na mecie.

Tak mi się zamarzyło…Gdyby Kwiato w swojej obecnej formie pojawił się na TdP…
Wyścig tegoroczny był bardzo fajny, ale dwóch naszych najlepszych kolarzy na starcie to byłby totalny odlot, a jeszcze gdyby obaj walczyli o podium to byłoby co pamiętać przez lata.

Ciekaw jestem na ile Michał dałby radę na etapie do Zakopanego, bo ten etap wydaje się być “królewskim”, a nie rundy z metą w Bukowinie. Na wczorajszym etapie zarówno Sagan jak i Teuns byli bardziej ugotowani.

Na dziś dzień Kwiatkowski wydaje się dużo mocniejszy w górach niż Sagan czy Teuns. Uważam, że w formie z Touru mógłby to wygrać, tylko że to znów takie rozważania: co by było gdyby :slight_smile: