Tour de Pologne 2017

Ale wtedy gdy walczyli z Majką czy o grochy czy o etap to nie jechali na generalkę… Barguil mniej utalentowany? Chciałbym by Majka wygrał etap z grupy najmocniejszych w takim stylu na TdF jak Barguil na Izoard, a nawet na jakimkolwiek GT…

Walczyli o mniejsze cele bo coś nie wyszło, jak np. Landa na Giro, albo mieli już jeden GT w nogach, jak Majka na TdF. Barguil wygrał bo mu odpuścili, jak Haig na tym TdP. Chyba nie twierdzisz, że na był równie mocny w górach jak Froome, Uran czy Bardet? Zresztą Majka w TdF 2014 był 3 w etapie 18 gdzie poszedł za Nibalim i potem dopiero przed metą go Pinot wyprzedził.

Jak Haig na TdP :wink: Tak TdF to poziom TdP :smiley: Ucieczki słabiutkie itp…
Co do Barguila i Majki, fakt jest taki, Majka nie ma takiego etapu jak Francuz, trzecie miejsce to nie zwycięstwo…

Ale chyba rozumiesz, że przykład z Haigiem podałem by pokazać analogiczną sytuację w wyścigu, a nie porównywać TdP z TdF?

Dziś czytałem że ten cieniutki według ciebie Barguil wykręcał dużo lepsze cyferki w 2015 na TdF niż Dumoulin na Vuelcie. Ten sam Dumoulin który w 2016 zostawił Majkę na Arcalis a nie jechał wtedy na generalkę. Po prostu poziom TdF to top, nawet zwycięzców etapowych z ucieczek na górskich etapach, nieporównywalny z innymi wyścigami etapowymi…

Napisałem, że Barguil jest mniej utalentowany od Majki. Czy według Twojego słownika takie określenie jest równoznaczne z ‘cieniutki’? Ewidentnie nie zgadzamy się w ocenie potencjału tego zawodnika:) Majka ma dużo lepsze papiery na jazdę generalki w GT niż Barguil, co widać w wynikach. I nie chodzi tu o waty na pojedyńczym podjeździe. Barguil może odnosić sukcesy wygrywając etapy jak w tegorocznym TdF. Jeśli Majka wybierze taką drogę, to moim zdaniem będzie to sportowa degradacja.

Majka w TdF 2014 to był chyba w najlepszej formie w całej karierze. Fakt że wszystko co wygrał to z ucieczek, ale etap gdzie był 3 za Nibalim to i tak później był dla niego poziom nie do powtórzenia. Z drugiej strony wtedy też nie bał się atakować bo nie było na nim żadnej presji ani konieczności kalkulacji o jakiej wczoraj wspominał. Chociaż nie wiem za bardzo o czym mówił twierdząc że nie mógł ciągnąć jak zgubili lidera bo potem inni by go objechali… Trzeba było jednak dociągać do Sagana i dać mu popracować na zjeździe i płaskim przed finałowym podjazdem. Lider byłby zgubiony a potem musiał by jedynie pilnować Keldermana i Poelsa, a tak cała korzyść z posiadania Sagana z przodu poszła na marne.

Ok jak pojedzie na Vuelte i wygra Angliru, do CV górala osiągnięcie spoko, z perspektywy tego co osiągnął do tej pory nic specjalnego. Może jeździć na GT i wygrać jeszcze pare etapów z ucieczek ale to jest jednak kolarz który był w stanie być na podium GT. Ma 27 lat i powinien się jeszcze rozwijać. Mam wrażenie że z czasem coraz gorzej przyspiesza przy atakach bo na jakimś Giro kilka lat temu miał całkiem niezłe odejście. Teraz to Majka staje na pedały i zamiast porządnie przyspieszyć to głównie rozkręca tempo. Cóż GT pewnie nigdy nie wygra ale na jakieś podium w przyszłości można liczyć i będzie to na pewno większe osiągniecie niż jeszcze kilka etapów.

Co do Poliana ja nie twierdze że był kiedyś w top10 czy miałby coś ugrać. Chodzi o to że był w stanie Majce coś pomagać na podjazdach, a obecnie to zanim zaczną się jakieś górki to on już kręci w grupetto.

Ale to nie jest tylko moje zdanie, można było przeczytać wiele opinii takich którzy się lepiej znają na kolarstwie od mnie po etapie na Izoard na temat jazdy Barguila, są też dostępne czasy (Froome, Bardet i Uran o ile pamiętam spacerowym tempem nie jechali). Co do papierów Barguil to 91 rocznik Majka 89, zobaczymy jak Francuz będzie miał tyle lat…
Jak się wygrywa tygodniówki pokazał przed chwilą Landa na Lagunas de Neila i wcześniej na Burgos, to dobry przykład dla Majki…

Czyli teraz uważasz, że zwycięstwo Landy w słabo obsadzonym wyścigu HC powinno być wzorem dla Majki, który był drugi w dobrze obsadzonym wyścigu WT?

Styl, do którego Majce obecnie daleko…

A to nie skoki narciarskie żeby sie styl liczył 8) Pamiętasz Evansa, Basso po powrocie? Za pięknie to oni nie jeździli ale gdyby takie wyniki osiągnął Majka to bym nie pogardził.

Zależy kto co lubi. Ja wolę oglądać ataki Mikela niż to oglądanie się i machanie rękami do rywali Majki …

Nie mnie pytasz, ale tak, powinno być. To też. Jak to było w Kalifornii w tym roku, Bennett i Talansky to są jacyś giganci, czy ludzie z 10 miejsca GT w najlepszym razie? I tak Rafał zaatakował, że zdziwiony Talansky musiałby spaść z roweru i wybić sobie zęby, żeby przegrać etap. To nie jest problem z nogami, tylko z tym pod czapką i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Majka zawsze się ogląda i patrzy na innych. Nie ryzykuje lub tylko częściowo. Moim zdaniem jechanie na Vuelte żeby wygrać etap to aż z krzesła spadłem. :smiley: Jak jechać to tylko na generalkę i mieć szczęście do wygrania etapu.

Dopiero teraz podzielę się opinią na temat tegorocznego Tour de Pologne. Byłem na pierwszych 4 etapach. To co działo się na startach i metach to istne szaleństwo. Kibice ze Słowacji czasami umieli głośniej dopingować swojego Mistrza Świata niż reszta Polaków na metach. Organizacja oraz obsada wyścigu bardzo przyzwoita. Nie pamiętam kiedy w ostatnich kilkunastu latach było tylu świetnych kolarzy ! Pewnie tylko podobna obsada była w 2005-2008, kiedy wyścig był na jesień. Trasa była bardzo urozmaicona i płaskie odcinki wreszcie kompaktowe. Trzeci etap do Szczyrku to strzał w dziesiątkę. Dyrektor sportowy z BMC powiedział mi na 4 etapie, że podjazd do mety w Szczyrku trudnością i charakterystyką bardzo jest zbliżony do Mur de Huy z Fleche Wallone . To był mega etap i walka o wszystko. Jak się później okazało zwycięzca tego etapu wyjechał jako wygrany całego wyścigu. Bardzo miło wspominam pobyt na większości etapów podczas 74 TdP. Myślę, że za rok będzie coś szczególnego, a Szczyrk pozostanie w programie. Jak dla mnie, to ten etap po tym z Cieszyna 2011 są moimi najbardziej spektakularnymi etapami z ostatnich 10 lat. Wielka szkoda, że Rafał nie wygrał wyścigu, ale taka jest specyfika ścigania w Polsce. Walka na sekundy do ostatniego etapu. Być może jeszcze nie jeden raz zobaczymy Rafała walczącego o kolejny triumf w naszym wyścigu. Najbardziej rozwalił mnie wodzirej zabawiający na metach. Po każdym finiszu padało zdanie: “cóż za emocje” :wink:

Myślę, że etapów zakopiańskich / w różnych wariantach / i tego z Gliczarowem nic nie przebije.

Ja bym chciał zobaczyć Przełęcz Kocierską w przyszłym roku. Może być poprzedzona Przełęczą Targanicką. A na etapie krakowskim parę górek z okolicy Alwerni i Krzeszowic, ul. Stroma w Ujeździe i ul. Kopernika w Wieliczce blisko mety:) Jeszcze można by dodać przejazd Dolina Będkowską z podjazdem pod Łazy.

  • meta na Żarze. Na górze jest mnóstwo miejsca na autobusy, a ujęcia z helikoptera były by boskie!

Kilka dni temu we wiadomościach bodajże na tvn-ie widziałem reportaż o skoku rowerowym nad peletonem, który miał miejsce na ostatnim etapie TdP. Skok był wykonany na rowerze szosowym i facet, który go zrobił martwił się tylko czy ten rower to wytrzyma. Czesław Lang mówił coś, zdaje się, że kolarstwo to nie tylko wyścigi szosowe, ale też coś innego. Cały czas się zastanawiałem, co by było, gdyby coś nie wyszło i gdyby skoczek spadł na kolarzy, ale w reportażu nie podjęto tego wątku.

Gość który jechał w Red Bull Rampage i coś miało mu nie wyjść. :laughing: A to co rama z karbonu jest zrobiony z ryżu?

Na TdF były podobne skoki.