Tour de Pologne 2018

W samej końcówce nieco przeszli ale wcześniej przez wiele kilometrów zamykali peleton i nie wierzę że to było przez defekt albo coś podobnego.To musiała być ich taktyka, zresztą na pierwszym etapie było podobnie.Ten etap to już jednak historia a jutro peleton wjeżdża w alpy … znaczy beskidy :slight_smile: .Może za bardzo mam w głowie Giro bo ciężko mi sobie wyobrazić żeby ktokolwiek mógł jutro powstrzymać Yatesa przed zwycięstwem.Za Kwiatkowskim przemawia to że jedzie u siebie i że znowu był bardzo mocny w Tourze ale tak naprawdę ostatnim wyścigiem gdzie jadąc na siebie było mocny w górach było Tirreno.Ciężko cokolwiek przewidzieć co do polaka bo jak napisałem kiedyś może odpaść na Salmopolu i nie będę zszokowany ale może równie dobrze skończyć 5 sekund za Simonem.

ale też błąd Ackermanna, że w takiej sytuacji chciał jeszcze jechać przy barierkach.
Brawo Quick-Step!

To prawda. Gdy zobaczyłem, że wjeżdża tam za kolarzami Lotto Jumbo, to sobie pomyślałem: jak on chce tam się zmieścić? No i się nie zmieścił.

A Quick-Step dziś trochę nie w swoim stylu. Bez wyraźnie ustawionego pociągu, tylko w końcówce z zaskoczenia.

Bo Sky zrobi wszystko, żeby zaszkodzić Polakowi. Oni nienawidzą Polaków nawet bardziej niż Bora. Wiemy, piszesz to dwa razy dziennie. O innych sprawach piszesz rozsądnie, ale ta obsesja z Narodem Umęczonym jest dziwna. Mógłbyś się trochę powstrzymać? Taka prośba. Będzie przyjemniej.

Weź mi znajdź komentarze w których otwarcie krytykuję Sky czy to w sprawach dopingu czy czegoś innego bo mi się nie chce szukać.Jeśli już o kimś piszę coś ostrego to o Kwiatkowskim i to głównie w okresie klasyków ale do samego Sky nic nie mam.Musiałeś mnie chyba pomylić z kimś innym.A dziś przyczepiłem się bo uważałem że jadą źle taktycznie(głównie polak rodak :slight_smile: który powinien pilnować swojego miejsca w czubie) i wystarczyło oglądnąć arcyciekawe ostatnie 25 km żeby to zobaczyć.

To co poruszyli komentatorzy ES- dziś krótki etap był niestety baaaardzo daleko od zdynamizowania wyścigu. Co by nie mówić, to było tylko dla wytrwałych. Bujnęli gdzieś na 10-8km do mety, tragedia. A do tego czasu Czarek, Czarek i jeszcze raz Czarek :wink:
Liczę na fajny etap jutro. Pamiętam że rok temu to był naprawdę super etap, i to nie tylko jak na możliwości TdP

Co by nie mówić, zdolna bestia z tego Ackermanna. 4 zwycięstwa pod rząd, nono…
Wychodzi też na to, że chyba lepiej być 3./4. sprinterem Bory/Quick-Stepu niż pierwszym w Sky (Halvorsen).

Ackermann myślał, że złapie koło rozprowadzenia Mitcheltona, a z prawej ruszył Morkov i EF- dobre miejsca Modolo i McLaya-2 i 4 miejsce.
W Borze robi się ciasno, wątpię że Ackermanna zadowolą tygodniówki, bo sam Sagan zabiera 2 GT, albo Bennett albo on zmieni ekipe, tylko która ekipa ma na tyle przyzwoity pociąg?
Etapy płaskie z zasady są nudnawe, sam nie oglądam całości, bo ciekawostki o Polsce nikogo nie interesują.
Jutro okaże się czy Kwiatkowski naprawdę jest w stanie walczyć o wygranie, dzień prawdy dla Omena, o którym wszyscy mówią i chwalą.
Cichym faworytem będzie Battaglin, który świetnie jechał ścianki na Giro i jeden etap wygrał, dla niego przeszkodą będą 4 podjazdy i ataki Bory czy Mitcheltona.

Wydaje mi się, że Orlinek nie dla Battaglina. BB jak najbardziej, ale Orlinek to raczej taki Mur de Huy.

Może i pomyliłem, podłączyłeś się chwilowo pod jakieś takie znajome klimaty. W każdym razie źle to znoszę, nawet jeśli napisane w dobrej intencji. :sunglasses:

Orlinek? To są dwa Orlinki? Nie wiem, pytam tylko.

Nie pierwszy raz mi się pomyliła nazwa Orlego Gniazda z Orlinkiem :wink:
Inteligentny jesteś, powinieneś się domyślić :wink:

Tu mógłbym walnąć referacik o inteligencji jako takiej, jak ten tutaj kolega o podatkach i protestanckich prądach filozoficznych, ale tylko się zgodzę: tak, jestem inteligentny. Tylko słabo znam okolice obecnego TDP, a na Orlinku byłem parę razy i pamiętam jak Voigt srogo tam pobił naszych orłów. Dlatego wolałem sie upewnić. :stuck_out_tongue_winking_eye:

Wracając do tematu trasy, nie podolalem prześledzić całości Waszej twórczości z dwóch dni, ale wczoraj bylem na Babiej Górze, droga Stryszew Zawoja przez Przyslop i dalej na Krowiarki ma w całości rowniutki nowiutki dywanik, Przyslop ma piękne patelnie i znak 10% na chyba z 2km. Oczywiście to nie są miejsca na metę ale tu blisko do Suchej albo gdzieś w druga stronę Krowiarek pojechać dalej. Tu w okolicy pełno takich sztywniakow patrząc na mapę

Najbardziej wieśniackie rundy są na Champs-Élysées.:wink::wink::wink:

5 polubień

Bykuwodzu lubi je tylko w lipcu :wink:

Wspaniała organizacja, nie ma co.

Dobrze ze rowera nikt nie podwedzil bo Hodeg nawet na niego nie patrzyl :smile:

Rutek w ucieczce dzis bedzie koszulka gorala na tym wyscigu

Grzdylu jest roznica miedzy rundami na jednym etapie na koniec trzytygodniowego wyścigu a rundami na każdym etapie i to gdzie się da.

Ja i wielu kibicow na dźwięk słowa ‘runda’ ma ochote przelaczyc kanal na muzyke albo wiadomości, bo mnie trafia

Chce LAng rund, niech zorganizuje wyścig Formuly 1 albo jakies Indycar, kolarstwo to sport ‘turystyczny’

2 polubienia

też się dziwiłem z tą sceną wczoraj choć tej walki o bidon nie pokazali (nie dziwie się bo wyglądało to jak ta baba w Radomiu co o 3 cytryny walczy ;0)
zdziwiło mnie że tu zwycięzca etapowy, a nagle siedzi sobie, rower obok, nikt do niego nie podbiega, nic. No słabo to wyglądało. Pewnie jakby ktoś chciał to by ten rower szybko podwędził, na szczęście nic takiego się nie stało