Już w najbliższy wtorek rozpoczyna się szwajcarska etapówka. Jedna z moich ulubionych i ostatni test formy przed majowym Giro. W tym roku trasa bardzo ciekawa. Otwierający rywalizację prolog, dwa górskie etapy oraz czasówka o dystansie 15km wyłonią najlepszego kolarza tegorocznej edycji.
Rok temu najlepszy okazał się Ilnur Zakarin co było wielką niespodzianką. W tym roku Rosjanin także stanie na starcie i biorąc pod uwagę ostanie wyniki powinien być bardzo groźny. Oby tylko za bardzo nie wyszalał się przed Giro W składzie Katiuszy znajduje się jeden ze specjalistów od tego wyścigu - Simon Spilak. Zobaczymy jak rosyjski zespół to wszystko rozegra.
Poza tym na starcie stanie m.in. Froome, który wygrał dwie edycje, a rok temu był trzeci. Jego forma to jednak duża niewiadoma, niemniej jednak, z kolarzem tej klasy zawsze trzeba się liczyć.
Na pewno Albasini będzie chciał pociągnąć dobre wyniki z ostatnich dni, tym bardziej, że będzie u siebie w domu.
Na starcie zobaczymy także m.in. Quintane, którego celem co prawda jest Tour, ale czemu miałby nie dodać do swojego cv kolejnego sukcesu. Awizowany w składzie Movistaru jest także Betancur i liczę, że spisze się jeszcze lepiej niż w Staruszce. Byłoby miło jakby ustrzelił jakiś etap
Romandia - kiedyś poligon przed Giro, dziś bardziej zwieńczenie wiosny przez faworytów Tour de France. Ostatnim człowiekiem z podium Romandii, który odgrywał jakąś rolę na Giro był Savoldelli (2007), a może nawet i Frigo (2001, 2002), jeśli mówimy o poważniejszej roli.
Zatem dobry występ Majki, Jungelsa, Urana, Dombrowskiego, Kudusa, Amadora czy Zakarina będzie tu wręcz niewskazany
Niech sobie kręcą niczym Basso, a wszystko co najlepsze zostawią na maj.
Nowością są 2 końcówki po górę. Może nie jakoś super wymagające (zwłaszcza pierwsza), ale jednak.
Quintana czy Porte jeszcze tu nie wygrywali generalki, więc coś mi mówi, że będą bardziej zdeterminowani niż Froome, ale to takie w sumie wróżenie z fusów
Ewentualnie będziemy mieć mniej więcej rozeznanie kto po generalkę na Giro a kto po etap.
Ze zwycięzców Giro to chyba ostatnim był Mieńszow w 2009 co jechał Romandie wcześniej, był chyba 11 albo 12.
Szkoda że Planches znowu nie zobaczymy pewnie w TV
KUba bedziesz na prologu albo na wczesniejszej prezentacji to zapytaj Majke jak rany po kraksie i jak nastawienie przed Giro
Obsada swietna . Nairo wedlug mnie faworytem , pogoda kiepska to Zakarin i Spilak powinni powalczyc to wkoncu ich ulubione warunki . Trasa tez dobra 2 etapy z ciezkimi podjazdami powinna byc niezla sieczka i ciekawe etapy a kto bedzie najsilniejszy przed Giro to sie okaze .
Obsada świetna i zapowiada się niezłe ściganie. Co do naszych to liczę na to że Rafał przejedzie spokojnie bez żadnej kraksy a Michał powalczy w czasówkach i na pierwszym etapie.
Mnie najbardziej ciekawi forma Kwiatkowskiego w górach. Nie spodziewam się fajerwerków, bo skoro był silny na E3, czy RvV, to w górach powinien być słabszy niż we wcześniejszych latach. Ciekawe czy jeszcze wróci w tym sezonie do formy z Majorki, czy E3.
Kwiatek swoje pierwsze zwycięstwo w WorldTourze odniósł na prologu w Romandii w 2014, fajnie by było, gdyby do tego nawiązał Obawiam się trochę o ten prolog, bo prognozy na jutro są naprawdę beznadziejne, oby się tam nikt nie poobijał na śliskiej nawierzchni.
W składzie Katiuszy znajduje się jeden ze specjalistów od tego wyścigu - Simon Spilak. Zobaczymy jak rosyjski zespół to wszystko rozegra.
