druid
8
No ale już jest
wracając do tematu, Fuglsang z dawną ITT byłby murowanym faworytem.
ciekaw jestem czy forma Gesinka idzie trochę w górę.
a Pozzovivo to twardziel. najbardziej zaimponował mi 2 lata temu jak połamał żebra na Trentino, a 1 maja walczył we Frankfurcie