Tour de Suisse 2017

Ponieważ wyścig startuje już jutro, czas założyć temat.

Kompletna zapowiedź na stronie portalu-właściciela forum :slight_smile:

rowery.org/2017/06/09/prezentac … isse-2017/

Tradycyjnie, od wielu lat w cieniu Dauphine, ale dla polskich kibiców z pewnością ciekawszy od Delfinatu ze względu na udział CCC. Ciekawe, które miejsce tym razem zajmie Hirt na etapie do Sölden? :slight_smile: Dla niego chyba lepiej, gdyby sobie upatrzył górski etap i spróbował wygrać, niż skupiać się na generalce, bo 1) nienajkrótsza czasówka na koniec i 2) etapy pagórkowate, na których łatwo o stratę przez nieuwagę. Można mieć też nadzieję, że na czasówkach powalczy Bodnar, a w ucieczkach Marczyński.

Póki co, to CCC jakoś nie jest szczególnie zainteresowane ucieczkami na tym wyścigu.

Jadą na generalke :smiley: Wszyscy zawodnicy podporządkowani Hirtowi jak w SKY Froomiemu :laughing:

Tylko, że Hirt jeszcze przed startem powiedział mi, że on nawet nie zamierza się starać o generalkę :stuck_out_tongue: Nawet nie wie do końca, jakie będą nogi.

Z drugiej strony skandaliczne zachowanie ekipy TVP, która filmuje prywatne rozmowy, nawet po upomnieniu, żeby przestali - kamerzysta stał jak słup soli z kamerą przy twarzy.

sorry, ale mimo wszystko ktoś na to musi pozwalać. I szkoda, że CCC nie może albo nie umie sobie tego poradzić.

Z czystej ciekawości: to upomnienie odnośnie filmowania było ze strony kogoś z CCC? Jeśli tak, to nie wiem dlaczego oni się w ogóle na obecność TVP godzą. Jeśli upomniałeś ich ty, albo ktokolwiek “z zewnątrz”, to jeszcze jestem w stanie brak reakcji zrozumieć, aczkolwiek i tak zdecydowanie nie pochwalam.

Zarówno ja, jak i zawodnik z którym rozmawiałem. Kamerzysta stał metr od naszych twarzy. Nie odwracajmy jednak uwagi od głównego tematu - TdS.

Sagan coś nie może się przebić.

Dziwny ten TdS póki co.
Jak się patrzy na wyniki etapów to wielu tych, którzy powinni walczyć o KG nie dojeżdża z główną grupą, ciężko powiedzieć kto tu przyjechał w jakim celu.
Sagan coś rzeczywiście nie śrubuje rekordu tego wyścigu. Po niemrawej Kalifornii przeciętna Szwajcaria?

Dennis z kolei jest chyba obecnie najlepszym kolarzem na świecie, jeśli chodzi o takie krótkie czasówki (jakieś inne pomysły??). Będzie go brakowało na starcie TdF w Duesseldorfie. Przydałby się też Porte’owi taki pomocnik na “stację przekaźnikową” w trudniejszym terenie.

Btw, Matthews zdobywa koszulkę lidera kolejnego wyścigu.

Aquasport pokazuje, że zasłużyła na dziką kartę. Fajna drużyna, bardzo otwarta i łatwo dostępna. Fajnie się z nimi gadało, niejeden zespół mógłby się od nich uczyć.

Nasze CCC znowu na wakacjach…

Oglądając wyścig odnoszę wrażenie że wraz z wzrostem poziomu trudności na górskich etapach z roku na rok jakby gorzej z jakością ścigania. Dziś czołowa szóstka ostanie 4 km jechała niewiele szybciej od zwycięskiego Warbasse, w dodatku chyba jedyny lider na generalkę TdF w stawce Izagirre bardzo słaby(jak dla mnie blamaż z jego strony). Dumoulin raczej zgodnie z planem już bez paliwa, więc jedzie treningowo. Szwajcaria zamieniła się w wyścig pomocników na TdF jak Caruso, Frank czy Pantano ( który dziś też słabo wypadł), plus Spilak dla którego jest to najważniejszy start. Właściwie z takich typowych liderów zostali nam Pozzovivo i Kruijswijk, ale są po Giro więc wydaje się że raczej szarżowali nie będą, inna sprawa że rywali nie mają na jakimś wysokim poziomie. Jest jeszcze Lopez i młody Soler, Kolumbijczyk wyglądał mi gorzej ni rok temu ale biorąc po uwagę że jest po kontuzji to i tak nieźle, jeśli chodzi o Solera to dla mnie najciekawszy dziś występ, trochę stracił w końcówce ale myślę że jeszcze się pokaże w górach. Spilak według mnie z największymi szansami na zwycięstwo.
Soler jedzie w tym roku TdF albo Vuelte?

Kuba ; ja tez zasluguje na dzika karte , gdyz jestem bardzo otwarty i łatwo dostępny. Fajnie się ze mna gada i niejeden zespół mógłby się ode mnie uczyć , ale co z tego jak ja zwyczajnie nie daje rady z najlepszymi :smiley: .

Przecież odnosiłem się, do tego, że byli we wszystkich ucieczkach i cały czas mają koszulkę. Rompooty też się starają, a CCC nic a nic.

Reszta była jedynie dygresją na temat funkcjonowania ekipy…

Pantano miał problemy żołądkowe już na 2 etapie, gdzie od początku jechał razem z Brandle tuż przed vanem z napisem “koniec wyścigu”, możliwe że nie doszedł jeszcze do siebie.

Ja tam odnoszę wrażenie, że zmiana właściciela nie wyszła temu wyścigowi do końca na dobre. Za dużo marketingu i VIPów na miejscu, a za mało dbałości o stronę sportową.

Tylko że w obecnym układzie kalendarzowym nie mają szans w rywalizacji z Dauphine o największe gwiazdy wyścigów etapowych. Trasę układają chyba niezłą, profile etapów są ok, trudno mieć do organizatorów pretensje, że ta czy inna ekipa (albo ten czy tamten kolarz) wypada słabo na wyścigu.

Jak dostaje się dziką kartę na prestiżowy wyścig należący do WT to jednak trzeba coś pokazać. Pierwsze góry i rzeź cycków…Na płaskim również zero aktywności. Jak jest za co chwalić to chwalmy…jak trzeba zganić to także powinniśmy to zrobić. Pomijając Hirta …straszna słabizna całej reszty CCC. Nawet nazwałbym dosadniej dotychczasowy występ w TdS…

zapewne Vueltę, w takim charakterze jak Quintana w 2012.

Dumoulin niepotrzebnie startował w tym całym Hammer Series, ale pewnie nawet i bez tego by tu nie miał takiej motywacji i siły na walkę o zwycięstwo. A przypomnijmy, że to od Tour de Suisse 2015 zaczęto go kojarzyć z przyzwoitą jazdą po górach.

W każdym razie Giro go rozlicza, choć takiego Dombrowskiego czy Carthy’ego już niekoniecznie. We włoskim tourze byli widoczni przez 2 dni i takim towarzystwie naprawdę powinni byli zaprezentować się lepiej.

Izagirre rzeczywiście bardzo słabo, choć trudno powiedzieć z jakimi celami tu przyjechał. Ullrich w marcowej formie pojechałby lepiej :wink:

Ogólnie rzecz biorąc, więcej tu zakoczeń negatywnych niż pozytywnych.
Nie ma też cudu od Betandura. Waga to jedno, ale forma nie przychodzi na zawołanie.

Duża szansa dla Kruijswijka na podratowanie sezonu (w grę wchodzi wyłącznie zwycięstwo). Spilak w tym roku nie tak mocny jak niegdyś, ale tutaj do dalszych etapów przystępuje jako jeden z głównych faworytów. Caruso ma duże wsparcie drużyny. Pozzovivo, Frank i reszta też jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.

Może właśnie paradoksalnie trasa jest za trudna na taki termin i zestaw zawodników na generalkę (drugi garnitur na TdF plus wymęczeni po Giro). Przecież mamy w tym roku prawie całą czołówkę ekspertów od klasyków. Taki trudny etap jak dziś w tej fazie wyścigu od razu ich eliminuje w walce o koszulkę lidera. Dla mnie w tym terminie wystarczył by jeden ciężki etap do Sölden i reszta pagórkowatych etapów plus może jeden ze średnimi podjazdami.
Mam nadzieje że będzie zmiana terminu i wyjdzie na dobre. Moje marzenie jest, by na podjeździe do lodowca Rettenbach, zobaczyć najlepszych górali w dobrej formie, jak nie na TdS to może kiedyś na Giro, najlepiej w połączeniu z przełęczą Rombo z której niedaleko do Sölden…

Ja tak sobie trochę myślałem czy nie dobrze by było zamienić ten wyścig terminami z Eneco Tour.
Górale by wtedy mieli to Dauphine jako przygotowanie do TdF, a tacy zawodnicy jak Gilbert, Boasson Hagen, Sagan, GvA, Thomas, Stybar, Kwiatkowski, Wellens, Alaphilippe, Terpstra + sprinterzy mieliby dość prestiżowe przetarcie przed mistrzostwami kraju i TdF.
Problem tylko taki, że ryzyko kraksy przed TdF byłoby większe.

TdS z kolei byłby wyścigiem nr 1 przed Vueltą, ew. dogrywką dla niektórych z TdF. Automatycznie straciłyby wtedy wyścigi amerykańskie czy Burgos albo Tour of Britain (który tegoroczną trasą sobie strzela w kolano), także “coś za coś”.

Może zamienią się miejscami z TdP :wink: W planach jest niby tydzień po Vuelcie.

a to nie za zimno na Alpy?