Tour de Suisse 2017

Temperatura wysoko może być rzeczywiście niższa ale nie ekstremalnie i we wrześniu zazwyczaj jest pogodnie (słonecznie i sucho). Vuelta kończy się 10 więc okolice 17 to rzeczywiście taki ostateczny termin.

Na Timmelsjoch raczej nie da się poprowadzić wyścigu od strony Sud Tirolu. Możliwa byłaby za to meta i podjazd z Solden.

Dlaczego? Ostatnio widziałem jak Cassani przejeżdżał tamtędy (seria o podjazdach na yt)
PS. Przypomniało mi się. Giro 1988 etap 16 Merano - Innsbruck przez Rombo. Jednak można…

“Nasi” znowu anonimowo, może Miłek bojkotuje TVP i nie ogląda transmisji, więc im nie zależy?

Jaka to miejscowość 25 km przed metą? :smiling_imp:

Sagan rekordzistą wszechczasów, Lopez w szpitalu :/

Przecież rekordzistą został już rok temu :wink:

alez atak Hirta ;o

Tak sobie myśle że to bardziej Caruso musi atakować niżKruijswijk i Spilak, bo łykną go na czasówce

Ten Huzarski to jakis kretyn, pieprzy że Hirt sobie odpoczywał cały etap

Huzarski kretyn? Brzmisz dokładnie jak ktoś zbanowany z tego forum.

@Leopejo niestety poziom merytoryczny forum w ostatnich latach znacząco zmalał, co najlepszym przykładem jest gość o którym piszesz, wklepuję masę komentarzy nic nie wznoszących do tematu. Sam obserwuje forum od wielu lat, mało piszę, ale lubię poczytać co inni fani mają ciekawego do przekazania, często są to bardzo trafne uwagi. Niestety nie wszyscy czują kolarstwo.

Niestety ale sie zgadzam. Ja się zarejestrowałem chyba w 2013 ale czytam to forum dużo, dużo dłużej. I te dyskusje które były kiedyś to nawet nie ma porównania z tym co teraz.

Potwierdzam miałem odpowiedzieć między innymi na cytat poniżej, ale nie mogłem wtedy wstawić na forum żadnego posta co zostało rozwiązanie niedawno, więc dosyłam w późniejszym terminie niczym przeglądarka Internet Explorer

A moim zdaniem chyba pora wykreślić Ciebie z listy użytkowników, piszesz nie rzadko post pod postem albo wbijasz szpile w każdego co był w gronie faworytów a nie podołał, ogarnij po prostu i będzie dobrze.
Sam naliczyłem Huzarowi kilka błędów, nikt nie jest idealny,ale na prawdę świetnie sobie radzi wchodzą z marszu w dziennikarski światek no jakieś doświadczenie z “lajva” face-tfuu-bookowego ma , chyba że coś już komentował w Eurosporcie, ale chyba mnie się wydaje.

Postawiłem ostatnio w komentarzu na Spilaka, a on dziś na przełęczy Albula nie wyglądał za dobrze. Jutro podczas przejażdżki do lodowca Tiefenbach może być mu ciężko. Na dziś wydaję się że powalczą o zwycięstwo w wyścigu Caruso, Pozzovivo i Kruijswijk . Dziś Caruso trochę wymęczyli. Pozzo chyba w najlepszej sytuacji, ma Franka który dodatkowo ma niewielką stratę, jeśli będzie się dobrze czuł powinien jutro atakować.
Jutro jak wspomniałem wjeżdżają na lodowiec Tiefenbach a nie Rettenbach jak w ubiegłym roku i 2015 (przez jakieś roboty drogowe). Różnica taka oczywiście że podjazd trochę dłuższy i jeszcze wyżej 2780 m a rok temu 2669 m choć oczywiście w większości to ten sam podjazd tylko końcówka inna (ostatnie 3 lub 4 km). Ciekawostka jest też taka że Tiefenbachferner ma w najwyższym miejscu około 2.830 m (po wyjeździe z tunelu, później jest krótki zjazd do mety), więc będzie to chyba najwyższy punkt w Europie przez który przejadą kolarze na wyścigu WT (a może ogólnie w profesjonalnym wyścigu)

Jak oceniacie Hirta? Czy przeliczył się dzisiaj z siłami, czy też może chciał tylko sprawdzić nogę przed jutrem i jak zobaczył, że nie da rady dojść Woodsa, czy też na dobre oderwać się od pogoni, to spasował, żeby się oszczędzać na jutro?

Jak ci się czyjeś komentarze nie podobają, to zobacz na górze nick i omiń. Jak to sam napisałęś, rrzadko cwaniaczek-egocentryk coś pisze na forum, ale przyszedł się pożalić, że mu się źle czyta, bo poziom zmalau :laughing:

Apel do szefów: natychmiast czerwona kartka dla tzw. “Pinarello”. Tacy jak on nikomu nie są tu potrzebni - na pyskówki nie ma miejsca.

Patrząc na jadących razem, Hirta i Cinka. Naszła mnie myśl, że mogą mieć Czesi dwóch kolejnych solidnych górali na poziomie Kreuzigera i Koniga.

Jutro powinien Kruiswijk pozamiatać. Dzisiaj wyglądał świeżo. Jednak perspektywa 10 km zjazdu po mokrym pewnie go powstrzymała. Teren dla niego wymarzony. Myślę, że jedynie Pozzovivo może podjąć walkę. Caruso spodziewam się, że jutro pęknie. Prognozy nie przewidują deszczu.

Skoro CCC razem z Ag2r goni ucieczkę to znak, że Hirt musi czuć się dobrze :slight_smile: Przynajmniej mam taką nadzieję :slight_smile: