Tour de Suisse 2018

W tych okularach wygląda jak robocop. :joy:

Gaviria to weźmie :slight_smile:
Jednak Colbrelli okazał się sprytniejszy.Szkoda że Włoch tak rzadko pokazuje swój potencjał.Zwłaszcza w klasykach.

Tour de Suisse można oglądąć na livetv.sx. Po rosyjsku, ale mnie to nie przeszkadza, bo znam dobrze ten język… Dzisiaj Cobrelli przed Gavirią i Saganem.

Kristoff cieniutko nie widać u niego żadnej formy.

Sagan dziś trochę przesadził z tym przeskakiwaniem z jednej strony na drugą.

W tym roku pogoda dopisuje. :blush:

No Landa ładnie ciągnie…
Ale nie dał rady…

200 metrów przed metą go dopadli. Wygrał Ulissi.

Przedni wiatr zatrzymał Landaniego.Widać gołym okiem że tegoroczna edycja jest stosunkowo łatwa a brak konkretnego podjazdu do mety przekreśla jakiekolwiek szansę klasycznych górali.Porte teoretycznie jest w dobrej sytuacji i może jechać pasywnie w górach chociaż patrząc na profil ostatniego etapu to nie jest powiedziane że nie przegra tam z Keldermanem.

Najtrudniejszy (teoretycznie) etap wygrywa Ulissi. Landa dziś ładnie szarpnął ale przy tym procencie na ostatnich km miał niewielkie szanse. Dla mnie na razie trasa TdS to jakaś pomyłka i etap jutro i w piątek przed czasówką chyba wiele nie zmienią.

Trasa byłaby spoko gdyby nie spaprali potencjału jutrzejszego etapu.Albo finisz max 30 km od szczytu Klausen albo poprowadzić etap w drugą stronę i meta powiedzmy w Airolo.A przez to że etap jest taki jaki jest zapewne nic się nie wydarzy i zostanie kolarzom jedynie Arosa która jedyne czym może straszyć to 3 km odcinkiem z nachyleniem 10 %.Różnice się pewnie zamkną w 30 sekundach.

Dawałem dziś na Wellensa, ale Ulissi też spoko.

Zabawne, że na takim etapie jak dziś, kiedy ucieczka ma gigantyczne szanse na powodzenie, Quick Step posyła w odjazd dwóch zawodników, którzy żadnych szans na dobry wynik nie mają: Keisse i Declercqa.
No chyba że…
Enric zaatakuje na przedostatniej, tzn. ostatniej dupnej górze i potrzebuje kogoś, kto go przeciągnie przez doliny?

Najlepszym podsumowaniem tegorocznej edycji powinno być zwycięstwo Matthewsa lub Sagana na dzisiejszym etapie.A za takie zmarnowanie dwóch legendarnych przełęczy należy się organizatorom kryminał.

Czyli właściwie nie było dobrego wyścigu dla Majki

Dajcie link na szybko

W tym roku to nudna ta edycja.

Dziś te 2 km podjazdu do mety zrobiły większe róznice niż wczoraj te 15 km. Rysiek zarabia sekundy nad rywalami i wydaję się że jutro na tych ostatnich kilometrach do Arosy ponownie powinien być najmocniejszy. Gdzieś 40 s przewagi nad Keldermanem powinno spokojnie mu wystarczyć w razie jakby Holeneder pojechał czasówkę życia.
Kragh Andersen po dzisiejszym etapie chyba został zaznaczony na tej liście Sunwebu zawodników do TdF.

Tylko żeby się nie okazało że Ryskowi braknie w 3 tygodniu na TDF. Co nie zmienia faktu że Landa zapłacił dziś za wczorajszą szarżę a Indianin nie dał rady dziś utrzymać koła.

Możliwe bo wyglądał na tyle rywali bardzo dobrze odjeżdżając bez problemu.
Warto też zwrócić uwagę na Oomena, chłopak od Giro cały czas w w formie.