Transfery drużyn Pro Tour!

To że na pagórkach pierwszy lepszy( no trochę lepszy niż gorszy ) amator w stanie go zgubić to inna sprawa.
Ale szybkość ma , do tego mam wrażenie że jego karierę zatrzymani przez ten dziwny kalendarz startów

To musi mieć kolejny raz szczęście - ze pierwszy poważny górski etap będzie później niż wcześniej bo inaczej DNF- No i musi mu się obsada trafić taka z rywalami pokroju Bonifazio, Venturini, Debusschere czy Modolo.

Chyba ze w CCC naprawdę zrobi mega postępy wtedy mnie nie zaskoczą jego wygrane ale jeszcze okaże się ze do grupy dołączy Kittel i to On będzie tym pierwszym wyborem.

Bez przesady

w 2017 przjechał 2 tygodnie poknując Etne i Blockhaus i potem jeszcze na 2 miejscu na 13 etapie finiszował.

Odwrotnie. On miał dziwny kalendarz startów dlatego, że (na razie) nie da rady na wiaduktach.

Tylko z roku na rok coraz gorzej wygląda na podjazdach

Tak czy owak - wygląda na to, że CCC musi miec mocny początek sezonu.
Na półwyspie arabskim , w Arabii, Omanie czy Emiratach jest zazwyczaj dużo płaskich etapów, bez wiaduktów.
Później kampania brukowa Van Avermaeta.

A potem może coś się jeszcze uda osiągnąc na fali entuzjazmu.

I na tyle mozna liczyć z tym składem, o ile nie będzie jeszcze paru wzmocnień.
Niby wciąż bez kontraktu Tao Geoghegan Hart, Riccardo (syn Nicoli?) Minali, czy Jonathan Restrepo (z tych u25)
A także Czerniecki, czy Navardauskas.

(na podstawie listy:
https://www.procyclingstats.com/teams/no-team-next-year )

Bez wiaduktów, ale wiatr zbyt silny :wink:

2 polubienia

Z zawodników bez kontraktu najwięcej dobrych wyników gwarantowałby Visconti

Mareczko albo w warunkach WT poprawi się w jeździe po górach albo skończy się totalną klapą. Na bliskim wschodzie już nie ma tak wielu sprintów jak kiedyś. Kataru już nie ma, Dubaj łączy się z Abu Dhabi i sprintów będzie de facto mniej a w Omanie to mamy góra dwa klasyczne sprinty. W Chinach raczej CCC nie będzie się ścigało poza tym tworem, który jest WT.

Myślę, że dla Kuby cały sezon kręci się wokół pierwszych dwóch tygodni Giro. Jeśli tam wygra etap to będzie niejako rozliczony. Z drugiej strony Guardini też kiedyś wygrał etap Giro. Miał wtedy 23 lata. I co ? To był szczyt jego możliwości patrząc po wynikach. Miejmy nadzieję, że z Kubą tak nie będzie.

Jeszcze co do transferów to taki Van Asbroeck byłby idealnym wzmocnieniem. Do pomocy GVA i przy okazji do sprintów w mniejszych klasykach i np. na Vuelcie. Ale wydaje mi się, że nie ma w ogóle takiego tematu w CCC i oni już zamknęli skład tylko teraz cedzą te PR z kolejnymi wzmocnieniami. No chyba, że jednak będzie bomba z Kittelem

To jest jednak bardzo dziwne z tym Kittelem - profil na twitterze grupy BMC jeśli obserwuje jakiegoś kolarza to tylko takiego co ściga się w tej drużynie bądź ścigał się ewentualnie był na stażu lub w ekipie development.

Więc teoretycznie może to coś znaczyć albo był to znów pewien chwyt by wywołać sobą na pewien czas zainteresowanie.

Cavendisha i Brajkovicia też obserwują, a chyba żaden z nich w BMC nie jeździł. Czy o czymś zapomniałem?

Różnica jest taka, że Kittela zaczęli obserwować teraz. Ale to tylko takie niczym nie podparte spekulacje w sezonie ogórkowym :slight_smile:

Ciekawe czy kiedy zaczęli obserwować Cavendisha, wszyscy na Wyspie Man kupili już stroje BMC. :wink:

Ale sytuacja z Kittelem rzeczywiście trochę dziwna. Sezon fatalny, od miesięcy mówi się, że obie strony są niezadowolone ze współpracy i zmiana drużyny wydawała się być czymś oczywistym. A tu jednak cały czas cisza.

Tylko ze Katusha raczej by chciała kogoś za Kittela dobrego pozyskać - bo kto im zostaje na finisze: Zabel czy Debusschere to jednak nie szczyt marzeń.

Masz rację. Katusha już wygląda trochę ubogo, bo niby status gwiazdy i lider są przy Kittelu i Zakarinie, ale jeśli kolejny rok pojadą jak kończący się to Katusha wcale lepiej nie musi wyglądać od przyszłorocznego Team CCC.

Leo jaki złośliwy :smiley:

Podobno CCC mocno zabiegało o Philipsena i Madera z wiadomym skutkiem. Szkoda to byłyby fajne transfery.
A Pauwelsa do przejścia namówił Van Avermaet w trakcie jednego z etapów TdF :open_mouth:.

Visconti
Niby nazwisko nie jakieś gigantyczne - umówmy się, przeciętny kolarz potrafiący wykorzystać moment. I to wielokrotnie (czyli może nie taki przeciętny :wink: ). Ale znowu nie jakaś gwiazda i w najważniejszych wyścigach jednodniowych jednak protagonistą nie jest. Za to w CCC z automatu stałby się drugim w hierarchii… To byłoby niezłe uzupełnienie i wsparcie przy niektórych okazjach dla Grega.
A kontraktu - podobno - jeszcze żadnego nie ma.
Ciekawe, w jakim kierunku zmierza, bo programowo doskonale wpasowałby się w Cyckowe tendencje - odpowiednio wiekowy, już raczej na schodzącej :wink: Natomiast wciąż z bardzo dużymi możliwościami.
No i czy ktoś coś o takich negocjacjach słyszał? Bo ja to tylko sobie spekuluję.

Lepszym transferem mógłby być jednak chyba Minali z Astany. Trochę dziwi mnie, że nie przedłużyli z nim jeszcze kontraktu. Chyba, że mu po fajnym sezonie jakaś palma odbiła i chce od razu kontraktu Sagana :smiley: . Z wolnych to jakieś 4 lata temu powiedziałbym, że Alafaci jest fajną okazją, a teraz powiem że jednak Visconti byłby dużo lepszym transferem niż Alafaci.
Jak popatrzymy na jakieś nazwiska z przedziału do lat 30 to bez kontraktu (wg procyclingstats) pozostają m.in. Navardauskas (CCC ma jakieś interesy na Litwie), Durbridge, Van Asbroeck, Chernetski (ciekawy sezon plus interesy CCC w Rosji), Cimolai, Hart (byłby interesujący transfer), Pelucchi, McLay, Howson, , Minali, , Restrepo, Alafaci, Dibben, Edmonson, Canty,

Myślę, że dobrze ponad połowa z tych kolarzy ma kontrakt i nie są dostępni, ale oczywiście mogę się mylić :slight_smile: Astana i Mitchelton przedłużenia ogłaszają bardzo późno, Np. wczoraj Mezgec chociaż wydawało się to oczywiste od dłuższego czasu.

Z ciekawostek to szukający ekipy Van Asbroeck zaczął ostatnio obserwować Israel Cycling Academy, Corredon Circus a wcześniej DDD. To jedyne ekipy, które śledzi na Twitterze pomijając “swoje” EF czy wcześniej Toposport Vlaanderen. Niby nic, ale wydaje mi się, że to kolejne potwierdzenie mojej tezy, że skład CCC jest już zamknięty. Co oczywiście nie oznacza, że np. Navardauskas nie podpisał już kontraktu i tylko czekają z oficjalnym ogłoszeniem.

Visconti też niby od dawna “klepnięty” do Williera, ale jakoś nie palą się by to ogłosić. Może czekali do końca sezonu ? Do dzisiaj jechali Hainan, więc niejako mieli o czym pisać.