Założyłem już temat trasy przyszłorocznego Giro, a tymczasem prezentacja Touru odbędzie się wcześniej, bo już 19. października. Tak nie może być. Co więc wiemy o trasie TdF 2011?
Organizatorzy Wielkich Tourów polubili chyba celebrowanie rocznic. Mieliśmy więc ostatnio 100-lecie Giro, 100 lat Pirenejów na TdF, 75 lat Vuelty. W 2011 Zomegnan postanowił uczcić 150 lat początku zjednoczenia Włoch. ASO, organizator TdF zdaje się podążać tym samym tropem, tym bardziej, że “eksperyment” z metą na Tourmalet chyba wypalił i wszystkim się podobało. W 2011 będziemy celebrować więc 100-lecie obecności na Tourze przełęczy Col du Galibier, najstarszej przełęczy alpejskiej na TdF. Należy się wobec tego spodziewać przejazdu przez Galibier, a także finiszu usytuowanego na szczycie tej przełęczy.
W necie olbrzymia ilość informacji, na temat trasy TdF 2011. Część jest już jawna, część to spekulacje. No więc tak to ma mniej więcej wyglądać:
Szczegóły trasy:
Nie będzie prologu.
- etap: Passage du Gois - Mont des Alouettes. (potwierdzone)
Początek tuż przed słynną groblą Passage du Gois, która jest zalewana przez ocean dwukrotnie w ciągu dnia. Tam w 1999 główny faworyt przedstartowych spekulacji, także mój - Alex Zuelle stracił wiele minut do Armstronga i tym samym szanse na zwycięstwo. W 2011 Passage du Gois będzie na samym początku etapu, tuż po “ostrym starcie”, więc nie powinno mieć to zasadniczego wpływu na wyniki etapu. Chociaż spodobało mi się określenie jednego z francuskich zawodników: Passage du Gois to taki Arenberg, z tym, że wokół siebie masz ocean .
Za to meta - uwaga! Na wzniesieniu. Nic nie wiem o tym Mont des Alouettes, ale według Francuzów, nie ma mowy, żeby tam dojechali typowi sprinterzy. Podejrzewam, że ta górka będzie miała 4 - 5 % na ostatnim kilometrze. W sam raz dla harcowników.
-
etap: 23 km - drużynówka wokół miasteczka Les Essarts. (potwierdzone)
-
etap: Olonne-sur-Mer - Redon (miasto startowe pewne - końcowe prawdopodobne) - sprinterzy.
-
etap: Lorient - Mûr-de-Bretagne (miasto początkowe bardzo prawdopodobne, końcowe - pewne).
Uwaga - kolejny finisz na wzniesieniu. Mûr-de-Bretagne to górka wielokrotnie pokonywana podczas początkowych etapów TdF. Zawsze klasyfikowana jako premia 3. kategorii, jednak nie wbiła mi się jakoś w pamięć. Myślę więc, że to będzie kilka km i kilka % podjazdu. Niemniej - nie dla sprinterów. -
etap: Carhaix-Plouguer - Cap Fréhel (potwierdzone).
Mimo, że meta dla sprinterów, finisz ma odbyć się w niezwykle spektakularnej scenerii bretońskich klifów. Ja już się nie mogę doczekać. -
etap: Dinan - Lisieux (prawdopodobne) - sprinterzy.
-
etap: Le Mans - Châteauroux (prawdopodobne). Sprinterzy a początek na słynnym torze samochodowym. Kto wie, może to też jakaś rocznica?
-
etap: Aigurande - Super Besse (prawdopodobne).
Jesteśmy w Masywie Centralnym. Meta na górze. To bardzo dobrze znany podjazd. Ostatnio w 2008 i triumf Ricco. Kto wie, może powtórzy sukces? -
etap: Issoire - Saint-Flour (prawdopodobne) - sprinterzy.
Potem ma być dzień odpoczynku, aczkolwiek nie rozumiem takiego obrotu sprawy, bo do Pirenejów przecież jeszcze trochę. Nie wiem, czy tak będzie. Podobno jednak ASO już rezerwowało miejsca na dwie noce hotelowe w miasteczku Lioran. Zobaczymy.
-
etap: Aurillac - Carmaux (prawdopodobne) - sprinterzy.
-
etap: Blaye-les-Mines - Lavaur.
Według francuskich internautów, burmistrzowie obu miasteczek pochwalili się już w lokalnych mediach, że jeden będzie gospodarzem startu, drugi mety 11. etapu TdF 2011. Oba te miasta dzieli jedynie 53 km. Wniosek jest jasny - to musi być czasówka , choć nic nie wiadomo. -
etap: Czarna dziura - nie wiadomo nic, a przecież etap musi się odbyć.
-
etap: Wiadomo tylko tyle, że metę zaplanowano w słynnej pielgrzymkowej miejscowości Lourdes
-
etap: Saint-Gaudens - Plateau de Beille (meta pewna)
Włodarze z ASO postanowili tym razem całą ciężkość gatunkową wyścigu przenieść zupełnie na Alpy i z tego względu jedynym prawdziwie pirenejskim etapem ma być ten z metą na Plateau de Beille. Na razie nie wiadomo, jakie górki będą poprzedzały ten podjazd. Plateau de Beille to doskonale znana góra. Armstrong wygrywał tam 2 razy, Pantani raz. Ostatnio w 2007 Contador walczył tam z Rasmussenem. -
etap: Limoux - Montpellier (prawdopodobne) - klasyka dla sprinterów
Potem dzień wolny
- etap: Saint-Paul-Trois-Châteaux - Gap (prawdopodobne)
Klasyczny etap transferowy pomiędzy Pirenejami a Alpami. Voeckler na ten etap już powinien się szykować
Naprawdę ciężko zapowiada się ostatni tydzień przyszłorocznego TdF.
-
etap: Gap - Pinerolo (Włochy) - bardzo prawdopodobne
Mimo, że meta nie będzie usytuowana na wzniesieniu, zawodników czeka nie lada przeprawa. Klasyczny etap transalpejski, który często występuje także na Giro di Italia. Na trasie m.in: Col d’Izoard, Col de Montgenèvre/Passo del Monginevro i Colle Sestriere. -
etap: Pinerolo (Włochy) - Galibier-Serre Chevalier (niemal pewne)
Główny “gwóźdź programu” TdF 2011. Końcowa wspinaczka pod Galibier - ponad 2640 m, gdzie ma być usytuowana meta. Wiele, wiele km podjazdu od południowej strony. Kolarze miną pomnik H. Desgrande’a - pomysłodawcy TdF. Po drodze przejazd przez znaną m.in z tegorocznego Tour L’Avenir, przełęcz Risoul. -
etap: Modane - L’Alpe d’Huez (niemal pewne)
L’Alpe d’Huez - i tak zbyt długo nie było na TdF, bo aż 3 lata. To niedopuszczalne. Przed finałem, ponowna wspinaczka na Galibier oraz doskonale znane Lautaret i La Grave. Królewski etap. -
etap: Grenoble - Chamrousse (górska czasówka)
Nie za dużo tego dobrego ? 13 km podjazdu. Napisać, że wygrywał tam Armstrong to banał. Tam dowiemy się, kto wygrał TdF anno domini 2011. -
etap: Provins - Paryż (potwierdzone)
Szybki transfer TGV w okolice Paryża. Resztę znamy.
Czy tak będzie wyglądać trasa TdF’11? Tak twierdzą bardzo dobrze poinformowani Francuzi. Tego jednak nie wiemy do końca. Według mnie, jak na Tour, w Alpach zbyt duże nagromadzenie trudności. Wszystko okaże się 19. października.
Znów będziemy pewnie biadolić nad stanem TdF. Jednak, jak zwykle, mimo naszego utyskiwania na temat trasy, jedno na pewno pozostanie niezmienne: mimo wszelkich wad, mimo wszelakich słabości, Tour pozostaje Najważniejszą Imprezą Kolarską w sezonie i startują tam najlepsi i najlepiej przygotowani zawodnicy.