Trasa Tour de France 2011

Zmieniają się zasady klasyfikacji punktowej. Tylko jeden sprint na etapie. Ale aż 15 punktuje. Za zwycięstwo etapowe 45 pkt, za wygraną premię 25 pkt. To ma zmusić sprinterów do ostrzejszej walki na premiach.

Mała zmiana też w klasyfikacji górskiej. Podwójne punkty będą przyznawane jedynie na końcowych finiszach górskich, gdzie są premie (II i wyższej kat.), a nie jak do tej pory na ostatniej górskiej premii, nawet jak finisz był na zjeździe.

Oczywiście dalej nie będzie bonusów sekundowych na końcówkach.

Dokładnego profilu nie ma, ale Proudhomme powiedział, że na tej 41 km trasie, zawodników czekają dwa podjazdy, i nie będzie to rzecz dla typowych czasowców, ale dla najmocniejszych kolarzy w wyścigu.

Fajna trasa. Jestem pozytywnie zaskoczony brakiem etapów z bezsensownymi zjazdami do mety. Taki obrót spraw na pewno sprawi, że Tour 2011 będzie bardzo ciekawy. Co prawda nadal brakuje bonifikat na mecie (co wg mnie jest dużym błędem), ale i tak powinno być ciekawie.

Etapy górskie bardzo fajne. Cieszy powrót Luz Ardiden - fajna góra. Do tego powrót ciekawego Super Besse, które miło mi się kojarzy z powodu zwycięstwa Ricco. Ogólnie bardzo fajne zrobili, że zarówno Pireneje jak i Alpy są w równie trudne. Ciekaw jestem finiszu na Galibier. Oby nie rozczarował jak tegoroczne Tourmalet lub Mt. Ventoux dwa lata temu.

No i oczywiście gwiazda całego wyścigu, czyli Alpe d’Huez. Szkoda, że jednak nie będzie pokonywany dwukrotnie. Niemniej i tak dobrze się stało dla wyścigu i kibiców, że ten legendarny podjazd powrócił do wyścigu. Liczę, że Sastre powtórzy tam swój wyczyn z 2008 roku.

Spodziewałem się większej ilości kilometrów na czas. W sumie ja specjalnie za czasówkami nie przepadam, więc jakoś średnio z tego powodu ubolewam, ale z drugiej strony więcej jazdy na czas to plus dla takich kolarzy jak Mienszow, Evans czy Winokurow. Z kolei brak dużej ilości jazdy na czas to dobra wiadomość dla Schlecków, Rodrigueza czy Sastre. Dlatego sam nie wiem co o tym myśleć :stuck_out_tongue:

No i ciekawe jak będzie wyglądać ta czasówka w Grenoble.

Jak dla mnie może być. W końcu trudności rozłożą się dość równomiernie na Pireneje i Alpy. Aż 4 podjazdy finałowe z prawdziwego zdarzenia, wszystkie iście kultowe. I o ile w Alpach spodziewano się epickich podjazdów, o tyle kombinacja Luz Ardiden + Plateau de Beille jest dla mnie zaskoczeniem, bardzo miłym zaskoczeniem. Mocno pofałdowana czasówka wokół Grenoble to też chyba lepsze wyjście niż płaska na wiatrach Akwitanii.

Do tego jakiś etap z brukami i czasówka na Mont Ventoux - i dałbym 10/10 :wink:

O właśnie, brakuje mi bruków.

Tegoroczny etap do Arenbergu wg mnie był dużym sukcesem organizatorów Touru, więc nic złego by się nie stało, gdyby bruki pozostały z Tourem. Choć pewnie wtedy paru kolarzy “rozszarpałoby” organizatorów wyścigu.

Jest za to “bardzo wietrzny etap” wzdłuż normandzkich klifów do Cap Frehel, gdzie peleton może się porwać. Trudna będzie też końcówka etapu do Lisieux. Na 1,5 km przed finiszem ma być tam krótki ale bardzo stromy podjazd na stare miasto. Sprinterzy maja tam mieć rzekomo poważne problemy.

Wiadomo kiedy zostaną zaprezentowane profile do wszystkich etapów?

Bardzo ciekawa trasa. Fajnie że będzie dużo etapów dla harcowników.

Ogólnie trasa jest super,szkoda że nie ma bonifikat.Ale to jest zrobione jest pod to żeby Francuzi wygrywali etapy z ucieczek.Takie Cesary,Fedriga i Voecklery.Faworyci wyścigu muszą uważać na pierwsze 6 etapów wyścigu.Bo tam będzie mocno wiało.Taki Purito może tam stracić 20 minut i będzie miał po wyścigu.Purito musi tam uważać bo ma super szansę wygrać ten wyścig.

i Basso

Trasa dla typowych górali co jest zadkością na TDF nie wierze że Basso pojedzie Giro. na dzien dzisiejszy mamy 3 faworytów A.Schleck, I.Anton, Basso o ile basso nie pojedzie Vuelty a Anton postawi na TDF. Na pewno nie mozna przekreslać Mienszova, Van der Brocke,S.Sancheza, D.Martina, Nibalego, Evansa,Purito. Trasa bardzo selektywna i pierwsze powazne starcie na 12 etapie ze słynnym Luiz Ardiden bardzo ciężki etap po nim bedziemy wiedzieli kto sie bedzie liczył w KG. Zapowiada sie niezwykle interesujące TDF oby kolarze nie jechali pasywnie a czeka nas wiele emocji.

Jeśli doper Contador wystartuje to będzie mu ciężko, bo góry są bardziej pod Schlecka. Nie ma krótszych i sztywniejszych podjazdów. Sam Andy tłumacząc się z pasywnej jazdy pod Ax-3 mówił o tym , że ta góra jest pod Hiszpana. AC wygrał Tour 09’ właśnie pod takie wzniesienie.

To nie Tour dla Purito.

Co prawda o niczym to nie świadczy, ale Basso był na prezentacji TdF, a nie będzie go na prezentacji Giro…

mi sie za bardzo nie podoba

na plus na pewno 4 gorskie finisze i etapy pod Gilberta (tudziez Hushovda, bo nie znam dokladnie skali trudnosci)
pewnie po pirenejach pewnie bedzie juz pozamiatane i w alpach popisywac sie beda glownie riblony i niemce (oby).

najwiekszy minus to oczywiscie brak porzadnej ITT i obecnosc TTT.
jako ze czasowka dopiero tuz przed Paryzem, to mogli sie chociaz o prolog postarac.
inna sprawa, ze podobno malo “czasowkowa”, no i krotka!!!
nie wymagam, zeby bylo jak w 2007 czy dawniej, ze 255 kilometrow po plaskim, bo to w erze malo ofensywnego kolarstwa zdecydowanie forowalo by czasowcow, ale przynajmniej 160 + cos krotkiego na start mogloby byc.
tym bardziej, ze ze wszystkich wielkich tourow, TdF najbardziej kojarzy sie z czasowkami. wystarczy spojrzec na liste tych, ktorzy wygrywali najczesciej.
Virenque pewnie by sie cieszyl na taka trase, ale- przy calym szacunku- kim byl Virenque? oprocz Francuzow nikt sobie w ogole nie wyobrazal, ze moglby wygrac TdF.

a jednak galibier jada od poludnia, czyli bedzie latwiej.
zmylilo mnie to serre chevalier. myslalem, ze tam sie bedzie konczyl etap i bedzie jak w 1993. nie lubie takich zabiegow. bodajze w 2000 roku przy hautacam dodali “lourdes” (bylo ze finisz w lourdes-hautacam), a jedno z drugim ma tyle wspolnego co warszawa z minskiem mazowieckim.

skoro “TEGOROCZNE” Tourmalet to Mt.Ventoux bylo rok temu :wink:
poza tym, poza wysokoscia, nic strasznego w tym Galibier nie ma (ale fajnie, ze zrobili, zawsze jakies urozmaicenie, cos nowego). ale wiadomo, wszystko zalezy od tempa. w Pal w Andorze tez w tym roku zapowiadala sie stypa, a bylo na co popatrzec. nawet jesli to tylko ostatnie 3-4 km (inna sprawa, ze to byl pierwszy gorski etap wyscigu).

a tak bardziej osobiscie, Tourmalet mnie nie rozczarowalo, ale Ventoux- owszem :wink:

zobaczymy tez co z alpe d’huez. charakterystyczne dla tego odcinka bylo zawsze 200 kilometrow po gigantach, a tu tylko 109 i jedno galibier. niepelny blockhaus na giro pokazal, ze kolarze nie potrzebuja maratonow, zeby bylo roznice. ale… to bedzie “inne” alpe d’huez, zobaczymy.

zazwyczaj sa jakos w czerwcu, po Delfinacie.

tylko Contador nie bedzie juz w zadnej bogatej wiosce, a u Riisa, pod skrzydlami Amerykanow.
poza tym, wstrzymalbym sie ze stwierdzeniem, ze gory bardziej pod Schlecka, skoro ten Schleck nigdy Contadora w gorach nie urwal (nie licze zle taktycznie rozegranego przez Contadora finiszu do Avoriaz).

zaden GT nie jest pod Purito, chyba ze Katalonczyk zawęzi poslady i porzadnie przygotuje sie do jednego (nie tylko touru, a wrecz startu) jak Schleck, Sanchez, VdBroeck czy Mienszow.

tylko Contador nie bedzie juz w zadnej bogatej wiosce, a u Riisa, pod skrzydlami Amerykanow.
poza tym, wstrzymalbym sie ze stwierdzeniem, ze gory bardziej pod Schlecka, skoro ten Schleck nigdy Contadora w gorach nie urwal (nie licze zle taktycznie rozegranego przez Contadora finiszu do Avoriaz).

Sam sobie przeczysz druid. Urwał go nie przez taktyke próbował pojechac za Andym no ale niestety nie wytrzymał tempa, i nie tłumacz tego ze wczesniej nie pozwalał nikomu odjechać. Hernandez zrobił to co Heras robił dla Lanca a pistolecik tego nie wykorzystał bo najnormalniej w swiecie nie miał nogi i taka jest prawda !!! wszysco to widzieli tylko nie ty.

to ze nie mial nogi, zeby odjechac nie znaczy, ze inni mieli, by odjechac jemu.

a co do tego finiszu to przeciez 15 sekund wczesniej rownie mocno pognał za Kreuzigerem, zas Schleck sie wtedy wozil na kole innych.
na gorze JAJA z kolei Contador dal rade, ale o tym juz nie pamietasz.

tak Contador też urwał Schlecka na 10 sekund ale ja to dostrzegam ze Schleck nie wytrzymał tempa pistolecika bo nie miał nogi w tym dniu a nie bronie go nie mając podstaw.

Contador po prostu jest mocniejszy na krótszych podjazdach. Pokazał to wielokrotnie np. Mende. Schleck doskonale wiedział i dlatego jechał pasywnie na etapie do Ax-3 sam po tym etapie o tym mówił.

staram sie po kolei wyjasnic co i jak, a ty piszesz o jakims braku nogi i zarzucasz mi brak podstaw.

Ostatnio ukazała się informacja o trasie TdF.
Start nastąpi na atlantyckiej wyspie Ile de Noirmoutier.
Trasa TdF 2011, który odbędzie się w dniach 2-24 lipca - 3471 km.

  1. Passage du Gois - Mont des Alouettes
  2. Les Essarts - Les Essarts (drużynowa jazda na czas - 23 km)
  3. Olonnes-sur-Mer - Redon
  4. Lorient - Mr-de-Bretagne
  5. Carhaix - Cap Frehel
  6. Dinan - Lisieux
  7. Le Mans - Chqteauroux
    8 Aigurande - Super Besse
  8. Issoire - Saint-Flour
  9. Aurillac - Carmaux
  10. Blayes-les-Mines - Lavaur
  11. Cugnaux - Luz Ardiden
  12. Pau - Lourdes
  13. Saint-Gaudens - Plateau de Beille
  14. Limoux - Montpellier
  15. Saint-Paul-Trois-Chateaux - Gap
  16. Gap - Pinerolo
  17. Pinerolo - Galibier-Serre Chevalier
  18. Modane - Alpe d’Huez
  19. Grenoble - Grenoble (jazda indywidualna na czas - 41 km)
  20. Creteil - Paris - Champs-Elysees

Trwają spekulacje aby w 2012 TdF rozpoczął się w Krakowie, to by była impreza!!!