Trening siłowy i ogólnorozwojowy w sezonie

Witam,

Co myślicie na temat włączenia cwiczeń na wzmocnienie siłowe i ogólnorozjowe w sezonie np. 2 razy w tyg, ale bez napiny z intensywnością?

Jak najbardziej - z pewnością takie treningi poprawią ogólną sprawność, co przełoży się na osiągane rezultaty, chociażby przez trzymanie lepszej, stabilnej pozycji. Oczywiście treningi na rowerze dają więcej, ale ja np. preferuję wplatać właśnie taką ogólnorozwojówkę, kiedy jest fatalna pogoda, albo mam mniej czasu - to najlepsza opcja na taki trening. Ale oczywiście nie zastępuj nim treningu kolarskiego - kiedy możesz, jeździj :wink:

Ja w tym roku wprowadziłem do kalendarza treningowego Crosfit, raz w tyg i muszę przyznać ze naprawdę warto, bardzo mnie wzmacnia ten trening, szczególnie odczuwalne jest to w bieganiu.

Tu nie ma co myśleć, tylko trzeba działać :smiley:

Jest takie pojęcie: POBUDZENIE SIŁOWE
Definiuje ono potrzebę podjęcia w okresie startowym wykonywania treningu siłowego, przy czym rodzaj tego ćwiczenia pobudzającego jest uzależniony od tego co chcemy osiągnąć.
Pobudzenie można wykonać realizując trening:
SIŁY DYNAMICZNEJ (mniejsze obciążenia, wysoka szybkość powtarzania ruchów, dużo powtórzeń w serii),
SIŁY STATYCZNEJ (obciążenia zbliżone do maksymalnych, powtórzenia wykonywane powoli, krótkie serie).

Wybór rodzaju pobudzenia jest uzależniony od tego jak duży jest spadek siły oraz do jakiego wyścigu chcemy się przygotować. Przykładowo do ITT i jazdy w górach (konkurencja zdecydowanie wymagająca siły mięśniowej) celowym jest wykonanie pracy statycznej, zaś do wyścigu ze startu wspólnego skłaniałbym się do treningu dynamicznego.
Treningi pobudzające siłę wykonuje się 2-3 dni przed startem. Po treningu tym musi być rozruch, na lekkich przełożeniach, na wysokiej kadencji.

Ogólnorozwojowy trening obejmuje cały szereg ćwiczeń i trudno tutaj coś zaproponować. W każdym bądź razie wykonywać je w różnych układach (chodzi o rodzaj pobudzanych mięśni i stawów) można w każdym czasie okresu startowego, także jako rodzaj wyciszenia (ćwiczenia rozciągające i prostujące).

Lucjan a wiesz ze teraz nastała dziwna moda u trenerów aby cwiczenia rosciągające szczególnie po treningu siłowym odłożyć na później 2-3 godz po treningu ze względu na duże mikro urazy które mogą spowodować kontuzje, przynajmniej tak mi trener na crosficie powiedział, dysponujący ogromną wiedzą. oczywisćie dziwne aby nie rozgrzane mięśnie rozciągać przecie to dopiero prowadzi do kontuzji przynajmniej tak mi się wydaje, kurcze co trener to inna teoria.

No tak, wiem i muszę Ci przyznać rację :smiley:

Sprawa rozciągania, jako takiego, jest dość skomplikowana i ewoluuje, w miarę dokonywania nowych odkryć naukowych z zakresu biochemii, mechaniki, medycyny, ale i też w sporej części jest skutkiem mody, zwłaszcza w klubach fitness :569: .

Jakby to powiedzieć w miarę pokrótce, rozciąganie wykonuje się:

  • przed wysiłkiem – w celu przygotowania układu stawowo-mięśniowego do wysiłku (jest elementem składowym rozgrzewki. Ten element jest szczególnie ważny np. u lekkoatletów (biegających krótkie dystanse, skoczków, miotaczy), gimnastyków. Akurat w kolarstwie szosowym przed ściganiem się, bardziej istotne jest pobudzenie (rozgrzanie mięśni, stawów, otwarcie oddechu, aniżeli rozciągnięcie mięśni), by od pierwszej minuty móc podejmować duży wysiłek, a np. w jeździe ITT maksymalny,
  • po wysiłku (po ściganiu się lub po treningu) jako rodzaj/element odnowy biologicznej.

Analizując istotę rozciągania wykonywanego po wysiłku, należy uwzględnić szereg niezmiernie istotnych uwarunkowań:

  • po zakończonym ściganiu się kolarz jest z fizjologicznego punktu widzenia wyczerpany fizycznie, jego mięśnie mają lub mogą mieć bardzo niskie rezerwy glikogenu, kwas mlekowy dokonał jeżeli nie spustoszenia to nadwerężył włókna, itp. Bezpośrednio po zawodach trudno jest zatem podjąć próbę rozciągania. Psyche jest niemal zerowa. Na ogół robi się tylko rozjazd mający wyciszyć i ostudzić organizm i jego narządy. W tej sytuacji jak najbardziej uzasadnione jest wykonanie rozciągania po upływie jakiegoś czasu (właśnie 2-4 godziny) po wysiłku. Ekwiwalentem, acz niezupełnie pełnym, jest masaż lub automasaż (w tym przypadku ograniczony w zasadzie do kończyn dolnych),
  • po zakończonym treningu rowerowym, rozciąganie można wykonać bezpośrednio po powrocie do domu, jeszcze przed kąpielą. Jeżeli trening był realizowany na siłowni nic nie stoi na przeszkodzie by rozciąganie wykonać właśnie w tamtejszym pomieszczeniu, ewentualnie rozciągać się pomiędzy poszczególnymi ćwiczeniami (w zależności od rodzaju wykonywanych ćwiczeń).

Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze tzw. cechy osobnicze zawodnika, w tym zwłaszcza jaki rodzaj włókien mięśniowych u niego przeważa, typ przemiany materii, uprawiana konkurencja, intensywność wykonanej pracy.

Dodał bym ze jak ktoś już nie może dokonać masażu po intensywnym wysiłku dobrą metodą jest skorzystanie z Sauny, oczywiście nie bezpośrednio po treningu gdyż układ krązenia i praca serca muszą zostać unormowane i trzeba miec na uwadze ze wyjałowiony organizm po intensywnym wysiłku poddany dalszym skutkiem pocenia się traci elektrolity. Dlatego sauna bezposrednio po zakonczeniu treningu czy startu moze przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Niemniej jednak kilka godz po wysiłku korzystając z sauny nasz organizm szybciej pozbedzie się kwasu mlekowego, miesnie szybciej się zregenerują i zmniejszy się ich ból i nie tylko.

Jest jeszcze Krioterapia ostatnimi czasy tak modna w kolarstwie, pamietacie te artykuły odnosie busów podozających za ekipami chyba nawet podczas Giro o ile pamięc mnie nie myli.

Sauna i krioterapia, odnosi się już do zagadnień z zakresu odnowy (biologicznej i psychicznej).

Faktem niezbitym jest, że szczególnie sauna zdobywa w naszym kraju dużą popularność, a to za sprawą placówek spa .
Jednakże trzeba zwrócić uwagę, iż oferta saun obejmuje całe spektrum ich rodzajów (kilkanaście).
Pozostańmy przy klasyce, obejmującej:
łaźnię parową – temperatury 40-55 stopni, wilgotność powietrza 100% . Kilkudziesięciominutowy pobyt w takich warunkach obniża napięcie mięśniowe, inhaluje drogi oddechowe, poprawiając ich wydolność. Zabiegi można przeprowadzać codziennie, nie wpływa ujemnie na wydolność,
sauna parowa -temperatury 50-60 stopni, wilgotność ok. 65%. Odpręża nerwowo, oczyszcza skórę, rozluźnia mięśnie. Ma już wpływ na wydolność, obniżając ją na okres ok. doby,
sauna sucha -temperatury 85-105 stopni, wilgotność 5-15%. Pobyt ok. 15-20 minut, odpowiednik treningu kardio, poprawia krążenie, oczyszcza skórę, odpręża psychicznie. To jest hardkorowy zabieg i nie powinno się iść do tej sauny po wysiłku, jak też nie należy podejmować wysiłku przed upływem co najmniej 48 godzin.

Z innych rodzajów saun, to: lodowa, solna, błotna, infrared (podczerwień).

Krioterapia to najmodniejszy trend w odnowie, w rehabilitacji i w lecznictwie. Szeroko stosowana przez sportowców w całym okresie przygotowawczym i startowym, przy czym czas przebywania i wartość temperatury uzależnia się od celu (np. leczenie kontuzji, poprawienie obszerności ruchu, regeneracja powysiłkowa, itp.)

Od dawna wiem Lucjanie ze poziom twojej wiedzy jest ogromny, nie chciał bym wyjść na lizusa a bardziej na człowieka który się uczy i chłonie wiedzę od ludzi dużo bardziej mądrzejszych jak ja, miło by było abyś cześciej dzielił się swoją ogromną wiedzą, a za kazde tak merytoryczne posty bardzo tobie dziekuje choć troszeczkę mogę się nauczyć. Czekam na więcej takich postów od ciebie.

W uzupełnieniu opisu dot. sauny suchej, wskażę na dwie istotne rzeczy: do sauny wchodzimy ze zwilżonym pod prysznicem ciałem (gdy się wejdzie z suchym ciałem to mocno piecze skóra i może dojść do jej punktowego poparzenia), oczy w trakcie pobytu w kabinie raczej należy mieć zamknięte (bardzo wysoka temperatura i bardzo suche powietrze błyskawicznie wysuszają gałkę oczną i nawet mruganie powiekami nie zawsze jest w stanie zapewnić należyte nawilżenie gałki ocznej, co może skutkować późniejszymi jej schorzeniami lub pogorszonym komfortem).

Pisać więcej zawsze można, jednakże:

  • muszę oszczędzać nadwerężone oczy, co zmusza mnie do istotnego ograniczenia czasu ślepienia się w monitor,
  • muszę trochę wolnego czasu poświęcać też na drugą moją i żony pasję - karawaning (podróżowanie z przyczepą kempingową holowaną przez auto - w celach wypoczynkowych i/lub turystycznych),
  • zmiany graficzne wyglądu forum nie zachęcają mnie do przekopywania się przez jego zasoby (pisałem, iż nie bardzo mi odpowiada obecna szata graficzna i logistyka oraz że nie lubię zmian na lepsze czegoś co było dobre, akceptowalne, funkcjonalne),
  • za sprawą pewnej grupy użytkowników, od jakiegoś czasu dyskusje nakierowane są głównie na komentowanie wyników wyścigów, wróżenie z fusów lub przytaczanie info z portali społecznościowych/blogów - co mnie w ogóle nie interesuje - z jednoczesnym dużym spadkiem zainteresowania prowadzeniem przez userów dyskusji o UPRAWIANIU KOLARSTWA przez nich samych.