Na targach Eurobike 2006 Scott przedstawił następcę modelu CR1 - najlżejszej ramy szosowej świata. Rama Scotta Addict, bo tak nazywa się ów rower, waży jedynie 790 g (wraz z zintegrowaną sztycą). Kompletny rower Addict LTD ma ważyć 5,9 kg. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że limit wagowy UCI dla wyścigowych szosówek wynosi 6,8 kg. Oznacza to, że nowy Scott jest prawie kilogram lżejszy!!!
Do tej pory superlekkie rowery były tylko pojedyńczymi egzemplarzami, składanymi przez pasjonatów. Scott Addict jest jednak seryjnym modelem! Czy jest to wojna wypowiedziana UCI i jej limitowi? Czy producenci będą starali się zmusić Międzynarodową Unię Kolarską do zniesienia lub zmiany limitu wagowego? Co o tym sądzicie?
UCI uzasadnia limit troską o bezpieczeństwo kolarzy. Wychodzą z założenia, że rower cięższy to rower wytrzymalszy. Ale czy Scott odchudzałby sprzęt kosztem trwałości i bezpieczeństwa?
Ja myślę, że 6 kilo to byłby kompromisowy limit. Pamiętam, że na TdF 2003 Saeco jechało w czarno-białych strojach z napisami ‘Legalize my Cannondale’, bo organizatorzy nie chcieli się zgodzić na lżejsze niż 6,8 kg rowery.
Pszczoła, chyba właśnie podpadłeś moderatorom
A tak na poważnie, myślę że rower lżejszy niż 6,8 kg wcale nie jest mnej bezpieczny od innych. Najważniejszym problemem jest to, aby kolarze nie wygrywali dzięki przewadze technicznej rowerów, a dzięki faktycznemu poziomowi sportowemu. Czy nie sądzisz, że wygrana np. Shumachera w TdP byłaby nieuczciwa, gdyby jechał na rowerze 1,5 kg lżejszym niż reszta stawki? 6,8 kg to granica wokół której oscylują topowe modele prawie wszystkich (liczących się w zawodowstwie) producentów. Jednak nie każdy jest w stanie ją złamać. Zniesienie limitu byłoby pójściem na rękę grupie Saunier Duval, której sponsorem jest Scott - aktualnie najbardziej zaawansowany technicznie producent rowerór.
[size=75][ Dodano: Nie 15 Paź, 2006 22:01 ][/size]
ok już wiem w jaki sposób podpadłem moderatorom i bardzo przepraszam za te wyrażenie, tak sie wymskło niechcący
Równiez sądzę, że 6000 g to odpowiedni limit. Ale obawiam się, że pod naciskiem producentów UCI ustanowi jeszcze niższą granicę, albo co gorsza zlikwiduje ją całkiem…
[size=75][ Dodano: Nie 15 Paź, 2006 22:14 ][/size]
Hmm, właśnie uświadomiłem sobie, że nawet przy limicie obniżonym do 6 kg, Scott Addict LTD miałby niedowagę o 100 g
Co do wagi, to rekordowo lekki rower złożony jest na ramie Litespeed Ghisallo i waży, jeżeli dobrze pamiętam, ok. 3,3 kg. Sama rama wykonana jest z tytanu i jest lżejsza od ramy Scotta (770 g), lecz nie ma zintegrowanej sztycy i jest ramą kompaktową.
Jeżeli chodzi o limit, to minimalna waga ma (oprócz równych szans dla wszystkich, co juz zostało zaznaczone) znaczenie dla wytrzymałości sprzętu i w konsekwencji dla bezpieczeństwa kolarzy. Np. rama przygotowana przez Scotta na olimpiadę w Atenach ważyła około 700g (mtb ), ale gość, który przedstawiał tę ramę stwierdził, że ona nadaje się tylko na ten wyścig, potem jest do wywalenia. Im mniejsza waga, tym mniej stopu/kompozytu i szybsze zmęczenie materiału.
Z koszulkami to też wydaje mi się, że to było Giro.
Najlżejsza szosówka (rama Lightspeed Ghisallo) waży 3557 g
Czyli błąd o jakieś 200g (257 konkretnie ). Jak widziałem zdjęcia tego rowerka, to stwierdziłem, że to jest chore, bo na nim nie da się jeździć . Przypuszczam, że na góralu Scotta też - rower Frischknechta (jak się pisze nazwisko tego gościa???) ważył więcej - powyżej 7 kg .
Co do koszulek w paski ekipy Saeco to było to NAPEWNO na Giro… ( no… moze na TDF też kiedyś założyli… ale ja od dawna ogladam prawie kazdy etap wielkich turów… i nie pamietam tego z TdF
A tu jest zdjecie z Giro news.bbc.co.uk/sport1/hi/other_s … 697239.stm zdjecie nr 9