Userzy, zgłębiajmy wiedzę w przedmiocie walki z dopingiem

Sprawy niedozwolonego dopingu zawsze wzbudzały wrzawę i dyskusję, ale teraz, po opublikowaniu informacji o wpadce naszych torowców, poniektórzy forumowicze ośmielili się wypowiedzieć w sprawie, zamieszczając stosowne komentarze do artykułuhttp://forums.rowery.org/portal.php?article=2&sid=16e2d46c8942a0aabc423c6c26d7b0aa .
Po zapoznaniu się z treścią tychże komentarzy, włosy mi stanęły dęba. Emocji mnóstwo, merytoryki ZERO. Nie chcę się wypowiadać dlaczego tak to oceniam, bo do Nowego 2011 Roku musiałbym chyba pisać.
Generalizując, wypowiadający się w większości przypadków nie posiedli elementarnej wiedzy o stanie prawnym określającym problematykę tzw. „dopingu”. Rozumiem to, że mogą mieć problem z dostępem do źródeł prawa (chociaż w dobie Internetu nie jest to wytłumaczeniem), że nie potrafią zrozumieć języka którym opisuje się obowiązujące prawo. Ale na Boga, nie piszmy rzeczy niestworzonych.