no tak na procyclingstats jest info ze jedzie 19 kwietnia Chorwacje a pozniej 26 kwietnia Romandie. A Probasz podczas wczorajszej relacji mowil ze jedzie Flandrie i Romandie. dlatego napisalem ze Flandrie pomylil chyba z Chorwacja
a propo Chorwacji to nie wiem czy jest sens na tak niskiej rangi i slabiutko obsadzony wyscig ryzykowaniem jakis kraks wysylanei na wyscig takiego kolarza jak Majka
Gradek w ucieczce ale do mety to oni nie dojada a jak dojada to Gradek pierwszy odpadnie z ucieczki.
Jak jest na obozie wysokogorskim skoro wczoraj i dzis Probosz mowil ze rozmawial z Majka i jest ponoc w Lucce wypoczywa i lekko trenuje
W Lucce tam zadnych obozow nikt nie organizuje
Aby nie bylo offtopoowa dwa ladne finisze Bouhanniego ale trzeba przyznac ze obsady sprinterskiej oprocz niego samego to w tym roku w Catalonii nie ma zadnej praktycznie wiec nie robia wrazenia. Ciekawie jak by wygladal przy Gavirili czy Kittelu
Co z tym Rezą jest, myślicie że coś z niego będzie jeżeli chodzi o sprinty? Jakieś tam wyniki w czołówkach okrojonych sprintów miał, warunki wydaje się mieć, ale jak on się zachowuje na ostatnich metrach. Jakbym widział słonia w peletonie I to w dodatku wśród małych białych myszek
Martin jest jednak genialny na takich końcówkach, chyba najlepszy na świecie.
Oby tylko znów się nie porozbijał na LBL, bo póki co - podobnie jak rok temu o tej porze - jest dla mnie głównym faworytem.
Znów podobać się mógł Zakarin. Fajnie by było, gdyby się włączył do walki o podium Giro.
Jutro ciekawa walka o generalkę. Na moje Contador VS Quintana, ale równie dobrze może wygrać ktoś inny.
Cieszy mnie dzisiejsze zwycięstwo Martina, miło ogląda się go niepoobijanego. Pamiętacie, kiedy ostatnio na tak trudnym etapie w grupie faworytów dojechało 4 kolarzy Cannondale? Formolo, Uran, Woods, Dombrowski, ciekawa ekipa.
Kilku górali dzisiaj straciło, ciekawy skład ucieczki może się jutro uformować.
Szkoda gadać. Najlepszy De La Parte 53. Oczekiwałem że będzie źle ale nie aż tak bardzo.
Wiosną już niczego pozytywnego się nie spodziewam, ewentualnie “sukcesów” na Grodach albo Tour of Croatia (pod warunkiem że obsada będzie “odpowiednia”).
Verva to samo (ale tego należało się spodziewać), najlepszy Simon 75.
Bo nie da się tego oglądać w tv. Przez 90 procent podjazdów widziałem albo uciekających albo ewentualnie główną grupę(chociaż to rzadko) z odległości takiej, że mozna było jedynie dostrzec który team dyktuje tempo, plus jeszcze przebitki z helikoptera z takiej wysokości, że zobaczenie kto jedzie w grupie graniczy z cudem.
No z CCC niestety macie rację, póki co w tym sezonie w górach nie istnieją.