Widać że Picon Blanco to solidny podjazd i jak dla mnie jeden z trudniejszych w Hiszpanii. W sumie niedawno udostępniony bo wcześniej istniała baza wojskowa (tak jak w pobliskim Picon del Fraile gdzie baza jest do dziś) której pozostałości w najbliższej okolicy dzisiejszej mety chyba jeszcze są. Podjazd który na pewno powinien zagościć na Vuelcie i najlepiej w zestawie z Kantabryjskimi przełęczami jak Sia lub Lunada (musieli by jechać z północy na południe czyli z Kantabrii).