Vuelta a España 2017

Wiesz, oddać komuś minutę to pół biedy, ale oddać minutę Contadorowi w formie to już małe igranie z losem :slight_smile:

mi się wydaje, że oni go ani nie puścili, ani jakoś spokojnie nie gonili. po prostu mieli ustalone tempo na tę końcówce i jechali dość równo. Contador na podjeździe jechał szybciej i uciekł, a na zjeździe - siła złego na jednego.
słowem - nie przejęli się nim specjalnie.
ale może się mylę.

de Gendt… Wygrane etapy na:
TdF, VaE, Giro, Paris-Nice, Tour de Suisse, Dauphine, Katalonia

Strasznie szkoda tego trzeciego etapu i straty Contadora, no ale i tak liczę dziś na dobre widowisko.

Ja dzisiaj liczę na walkę Majki. Wydaje mi się, że Kelderman straci podium na rzecz Zakarina. Nie wierzę, że Contador będzie dziś najsilniejszy. Ciekawe co pokaże Froome, bo jakoś nie wydaje mi się, że przechodzi kryzys.

Swoją drogą, skoro Nibali, Trentin i de Gendt wygrali tu etapy, to tylko Zakarin został do hat-tricka.
Myślę, że jeśli nie zagubi się na zjazdach z Cordal to ma szanse.
Nie jestem jakoś na 100% przekonany czy Contador da radę generować wysoką moc przez 44 minuty. Ale zobaczymy. Może ten ostatni raz…
Nie skreślałbym też Lopeza. Skoro Aru miał na Machucos źle dobrane przełożenia to niewykluczone, że Kolumbijczyk także i dzisiaj się poprawi.

Majka musi pomścić Brożynę 8)

Będzie uczta. Idealny etap na zakończenie zmagań w GT w tym roku, z ciekawą sytuacją wyjściową.
Dla mnie Angliru jest wyjątkowe. Nie ma że ten podjazd ma różne wiarianty, że meta po zjazdach, albo wykorzystanie w innym wyścigu. Prawdziwy klasyk Vuelty, mimo że dopiero 18-letni.

Inner ring twierdzi, że Contadorowi, mimo że nadal jest faworytem, może brakować mocy po wczorajszej akcji.

nie do końca się z tym zgadzam, choć uważam, że największym przeciwnikiem El Pistolero będzie… on sam.
dusza na pewno wyrywa mu się do wcześniejszych ataków i na pewno chciałby urządzić kibicom przedstawienie. z drugiej strony jest na tyle doświadczony, że wie, że wcześniejsze ataki mogą go osłabić przed finałową wspinaczką. na pewno też doskonale pamięta z 2008 roku ile można nadrobić atakiem na najbardziej stromym fragmencie Angliru. bardzo ciekawe jak to w ekipie rozwiążą.

jest zimno, ma padać, więc niech jadą bezpiecznie na zjazdach. z drugiej strony jest Nibali, który całej straty do Froome’a nie odrobi przecież na Angliru… kolejny ciekawy element układanki.

aż żałuję, że nie mogę dziś oglądać. liczę na jakiś obszerny skrót na YT :wink:

Mając w głowie prognozy pogody na dzisiaj, historię z Jimenezem “dociągającym” do Tonkowa czy wreszcie oskarżenia obserwatorów z ostatniej czasówki, jakoby motocykl jechał zbyt bliko Pistolero, zastanawiam się też czy Contadorowi nie będą też najzwyczajniej w świecie pomagać dziś ściany.

Wydaje mi się, że jakieś wcześniejsze ataki są mało prawdopodobne. Respekt dla Angliru zaważy, na Cobertorii, a przede wszystkim Cordal będzie selekcja “od tyłu”.
A nawet jeśli Zakarin się gdzieś zagubi na zjazdach to Kelderman tu nie będzie szarżował, a Nibali/Froome raczej o Zakarinie nie myślą.

Pistolero wydaje mi sie, że w dużej mierze jedzie na tym wyścigu głową, nogi już nie te ale ambicji nie brakuje :slight_smile: Nie zdziwię się jeśli dziś wygra, to by było piękne zakończenie. Wydaje się też, że Froome może mieć jakieś tam kłopoty ale to raczej sekundowe i wszystko będą mieli pod kontrolą w Sky.

W ogóle nie ma mowy o tzw. wczesnych atakach faworytów, czy na Cobetorii czy na Cordal. Chyba, że dyrektorzy sportowi rozum postradali.

Kluczowe okażą się ostatni 7 km na Angliru.

Wersji jest kilka.

Albo status quo, nawet przy spodziewanym ataku Contadora,

Albo słabość Keldermana/Zakarina i Księgowy wskakuje na podium - wątpię.

Albo słabość Frooma i Nibali wskakuje na top - jeszcze bardziej wątpię. Chociaż na Machucos pokazał słabość - 40 sekund.

Z tym deszczem to jeszcze nic pewnego, prognozy się trochę poprawiły, może być też tak że zacznie padać po 18 lub później. Pewne na razie jest to że jest chłodno i mocno wieje.

na Angliru mają jechać pod wiatr.

To nie wróży dobrze wcześniejszym atakom.

Teraz na starcie pada deszcz

Gdyby padało na Cobertorii i Cordal to wcześniejszych ataków nie wykluczałbym całkowicie. Natomiast przy dobrej pogodzie i kilku pomocnikach obok Froome’a to faktycznie samobójstwo.

Nie słuchałem uważnie, czy Daniel Marszałek miał na myśli podjazd pod Gamoniteiro? Jadąc tam z Pola de Lena, najpierw można zrobić Cobertorię (8.9km, 9.7%), a później Gamoniteiro (6.3km, 9.8%). To daje 15km na prawie 10%. Niewiele jest takich podjazdów. Pytanie czy tam rzeczywiście jest asfalt i czy można tam zrobić finisz Vuelty.

Przeglądam teraz tegoroczne wyniki Contadora i jestem nieco zaskoczony, bo on niczego w tym roku nie wygrał. W Andaluzji przegrał z Valverde o sekundę, P-N z Henao o 2 sekundy, w Katalonii i Kraju Basków też był 2. za Valverde. Do tego 8 razy był w pierwszej trójce na etapach (oczywiście nigdy na pierwszym miejscu). Nawet w pobocznych klasyfikacjach (za takie uznaję górską i punktową) ma kilka 2. i 3. miejsc, ale żadnego zwycięstwa. Znając ambicję Contadora, to nie zdziwię się, jeśli zdecyduje się wziąć udział jeszcze w kilku wyścigach po Vuelcie, jeśli dzisiaj mu się nie uda wygrać.

No, ostatnie zwycięstwo to zeszłoroczne Burgos.

Zakarin się zgubił, Majka powinien się go trzymać.

Nie ma też Lopeza, Aru i Woodsa.

Na tym zjeździe będzie jeszcze gorzej, Majka już chyba nie da rady, bo nawet jak dojdzie to straci jeszcze więcej.
Zakarin i Woods dojechali, gdzie Lopez?

Majka tak sie nastawil na ten etap ze az odpadl na 1 gorze I Angrilu zobaczy z grupetto :smiley: