Vuelta a España 2017

Ty w ogóle oglądasz etap czy nie wiesz co się dzieje i robisz z siebie kretyna?

Ale taka prawda, Majka zapowiadał fajerwerki, a zgubił się na zjeździe i nie dojechał do peletonu.

Marczyński po prostu zaatakował.

Ogladam . I taka prawda ze troche deszczu, zimna I grupetto znowu podobnie na etapie do Calar.

Wiadomo bylo ze gaz pojdzie juz na 1 zjezdzie wiec na co liczyl ze go dowojoza wakacyjnie do Angrilu I tam sie zacznie ?

A na fb pisal ze jak to niby najwazniejszy jego ostatni taki etap w tym roku. Heh

Przyznaję, że trochę przesadziłem z reakcją, po prostu napisałeś że odpadł na podjeździe co jest nieprawdą więc założyłem, że nie śledzisz etapu :slight_smile:

Froome z ostatnim pomocnikiem. W skali Sky można chyba mówić, że został wyizolowany.

Contador wirtualnie wchodzi na podium

Może być na styk pomiędzy Alberto a Zakarinem i Keldermanem.

Alberto juz chyba niezagrozony,bierze etap na zakonczenie kariery pieknie

Jak on tańczy! :wink:

Pewnie niewielu pamięta, ale Angliru '11 to etap na którym właściwie Poels się objawił.

Poels to ekspert od tych długich, stromych podjazdów. Jego jazdę na Zoncolanie w 2014 roku chyba wszyscy pamiętają. A jeśli nie, to przypomnę, że zdjął wtedy w czasie jazdy okulary jednemu z kibiców, po czym wyrzucił je w przepaść :smiley:

Alberto uratowalo ze ostatni kmbyl juz plaski .
Gdyby ostatni km byla scianka ze 20 procent to Poels by go doszedl I wygral etap w sumie zasluzyl lepszy z niego pomocnik niz Landa na TDF.

Kelderman poza podium tez wydaje sie sprawiedliwie bo jakos dziwnie nie widoczny byl topowy disel ala Majka. Zakarin bardziej tutaj szalal I ma

No I Nibali tez jednak dzis pokazal ze zwycienstwo mu sie tu nalezalo . Froom gora
Cala trojka tak jak jechala tak jest na koniec :slight_smile:

Następny gdybaś. Wygrał bo był po prostu najlepszy. Czy ty nie masz wogóle szacunku do ludzi? Majka zły . Contador słaby . Gdyby to i sramto…Nic nie wnoszą takie wpisy.

Szkoda, że tak mało zabrakło do podium Contadorowi. Jednak Froome, Nibali i Księgowy na dekoracji w Madrycie to byłoby coś.

ale na czasówce drugi.
wreszcie mielismy takiego Keldermana jak się po nim oczekiwało w kategorii orlików (i później po tym obiecującym 2014). ciekawe co za rok. Dumoulin pewnie go zaciągnie (i Oomena) do drużyny na TdF.

Zakarin świetny. doszedł na Cordal i jeszcze zdołał wyszarpać podium na Angliru. też życiowa forma. wszedł do wielkiego kolarstwa 2 lata po Majce i 2 lata po Majce ugrał podium Vuelty.
Tak czy siak, wg mnie podium zawdzięcza gapiostwu rywali na etapie do Murcji.

Poels chyba przebił swój etap życia sprzed 6 lat.
Niewątpliwie zgłasza chęć do liderowania w Sky na Giro/Vuelcie. Przy okazji staje się też jednym z faworytów nadchodzącej Lombardii.

Po Nibalim na Cabanes już było widać, że nie ma siły. Szkoda, ale dzięki za walkę.

Angliru nie tak ekscytujące jak w 1999, 2000, 2002 i 2011, ale znów nie zawiodło.

jednak obejrzałem i bardzo się z tego cieszę :wink:

Contador zakończył dokładnie tak jak chciał. może nie wygrał tylu TdF co Froome, może nie ma tylu podiów GT co Nibali, ale to jeden z tych mistrzów, którzy zostaną zapamiętani nie tylko ze względu na wyniki, ale również sposób, w jaki je osiągali.

w polskim ES panowie się nie zająknęli, ale E.Mas jest wychowankiem fundacji Contadora. chłopak przyjechał z Majorki “na kontynent” i trenował pod okiem sztabu finansowanego przez El Pistolero. Hiszpańska solidarność, o której panowie na antenie wspominali, to jedno, ale sam Mas chyba sobie nie wyobrażał lepszego sposobu, żeby się odwdzięczyć swojemu mistrzowi.

Świetny wyścig Woodsa. Nie wierzyłem, że będzie w stanie wytrzymać cały wyścig, myślałem że w górach będzie tracił, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.

Gracias Alberto ! Piękny etap na Angliru z jedynym możliwym dziś zwycięzcą. Zaplanował sobie Alberto świetne zakończenie kariery. Za plecami zwycięzcy etapowego wiele się działo, walka na sekundy. Zakarin nareszcie na podium GT, Pelli ładnie uratował z kryzysu Nibalego. Froome to zupełnie inna liga na tym wyścigu, jednak takich ludzi jakich ma przy sobie, to ze świecą szukać w innych teamach. Maniek ładnie się pokazał. Szkoda, że Rafał znów odstał na mokrych zjazdach, mógłby znów się liczyć z najlepszymi. Jutro hiszpańska feta i świętowanie Frooma. Cieszę się, że Nibali znów skończył na podium swój drugi Grand Tour w tym sezonie. Ilnur stanie wśród tuzów kolarstwa, to dobrze, że młoda krew pojawiła się w kolarstwie.

Alberto wielki kolarz, wielkie pożegnanie. Teraz GT będą fatalne do oglądania. Sky jest tak silne, że to bezsensu jest i nawet zmiana limitu kolarzy z 9 na 8 niewiele zmieni, a gdy zabierze się Contadora to będzie jeden wielki festiwal nudy. :frowning:

Aru stracił ponad 15 minut.

Brawo Alberto!