Vuelta a Espana 2018

Może dlatego, że wszyscy są “młodzi-zdolni” i próbują jechać na siebie :wink:

Ja tam bardzo lubię Borę. Fajna ekipa dla młodych kolarzy, sporo możliwości rozwoju, sporo przykładów, gdzie faktycznie to nastąpiło + każdy znajdzie gdzieś dla siebie jakąś szansę.
Szkoda tylko, że np. taki Oss zdziadział jak do nich przyszedł :wink:

Bo ja wiem? Dla polskiego kibica to chyba lepiej, że Majka najpierw się sprawdził z najlepszymi (lub uciekał), a dopiero potem poczekał na Buchmanna niż jakby miał z nim być przez cały czas.

Pamiętam jak strasznie cierpiałem - jako kibic - jak Tomasz Brożyna jechał w łańcuszku holującym Alexa Zuelle na Vuelcie 2000, jakoś dopiero w trzecim tygodniu go z tego zwolnili. Jak dobrze, że dziś, w epoce trochę czystszego kolarstwa nie ma takich chimerycznych liderów jak właśnie Zuelle, późny Pantani, Frigo, itd.