I tu jest problem, bo podczas gotowania nic nie czuć
no cóż, nie zawsze się wygrywa
Rafał i tak ma super-średnią wygrywania etapów z odpuszczonych ucieczek. Z 3 etapami TdF i etapem Vuelty to w sumie jest dożywotnio rozliczony. Wtedy się udało, teraz na Vuelcie- nie
Bora to dla mnie ekipa która jeszcze mało jest doświadczona jeśli chodzi o walkę w GC w GT i też nie skupiająca się na tym celu. Sagan jest na pierwszym miejscu i to on pochłania najwięcej środków ekipy. Zawiódł też König, który nie jeździ i chyba już po karierze kolarskiej? Czech z Majką mógłby stanowić niezły tandem na GT. Chyba też oczekiwano że dzięki doświadczeniu Majki rozwinie się u jego boku np. taki Buchmann. Po Formolo też się spodziewałem więcej ale trzeba przyznać że Giro miał dobre. Mam też wrażenie że w ekipie mamy za dużo zawodników którzy chcieli by jechać na GC w GT a nie bardzo pomagać.
Brakuje mi w ekipie takiego zawodnika jak choćby Geschke który ma być w nowym CCC, a więc taki typowy pomocnik na góry, doświadczony który być może byłby lepszy do niańczenia Buchmanna niż Majka.
Może dlatego, że wszyscy są “młodzi-zdolni” i próbują jechać na siebie
Ja tam bardzo lubię Borę. Fajna ekipa dla młodych kolarzy, sporo możliwości rozwoju, sporo przykładów, gdzie faktycznie to nastąpiło + każdy znajdzie gdzieś dla siebie jakąś szansę.
Szkoda tylko, że np. taki Oss zdziadział jak do nich przyszedł
Bo ja wiem? Dla polskiego kibica to chyba lepiej, że Majka najpierw się sprawdził z najlepszymi (lub uciekał), a dopiero potem poczekał na Buchmanna niż jakby miał z nim być przez cały czas.
Pamiętam jak strasznie cierpiałem - jako kibic - jak Tomasz Brożyna jechał w łańcuszku holującym Alexa Zuelle na Vuelcie 2000, jakoś dopiero w trzecim tygodniu go z tego zwolnili. Jak dobrze, że dziś, w epoce trochę czystszego kolarstwa nie ma takich chimerycznych liderów jak właśnie Zuelle, późny Pantani, Frigo, itd.
Powiedziałbym, że jest z niego solidny materiał na gregario di lusso, o ile nauczy się na czym polega poświęcenie się dla lidera
Szczerze mówiąc nie rozumiem niechęci do Kruijswijka na tym forum. Wszyscy mają pretensję, że nie pomagał Rogliczowi na TdF. A czy w ogóle taka miała być jego rola? Widocznie w ekipie chcieli mieć dwóch liderów i tyle. Zresztą, wyniki go w sumie bronią, jakby nie patrzeć. Może nie dał rady dojechać na podium, ale dwa razy Top5 w dwóch wielkich tourach jeden po drugim to niewielu zawodników jest w stanie osiągnąć - jakoś Quintana choćby nie dał rady w tym roku.
To nie jest tylko kwestia “nie pomagania” - nie pomagać to jedno, a nie pomagać w takim stylu to już dopiero wyczyn