Vuelta a Espana

No cóż… Czas zacząć wielkie ściganie :exclamation:
Jak myślicie, kto dziś wygra :question: Ja stawiam na Caisse d’Epargne, a kolejne pozycje zajmą :arrow_right: CSC, T-Mobile i Discovery.

Wątpię aby Casse d’Epargne pojechała po zwycięstwo. Bardziej stawiałbym na T-Mobile, CSC no i Astanę (choć nie wiem, jak jeżdżą wszyscy tamtejsi zawodnicy). Drużyna Valverde nawet z taktycznego punktu może nie chcieć mieć od początku koszulki - trzeba pracować itd. No chyba, że się jedzie jak Landis i ma się gdzieś koszulkę. No i może Disco pojadą przyzwoicie, sądzę, że to może być ich szansa by ugrać coś dla siebie - a jak jeździł “niebieski pociąg” wszyscy chyba pamiętają…

Według mnie najwieksze szanse na zwyciestwo ma CSC. Drużyna ma w składzie dobrych i niezłych czasowców, którzy powinni dobrze pracować na trasie. Może też z dobrej strony pokażą się Rabobankowcy.

O Astanie zapomniałem :stuck_out_tongue: Ale dzisiejszy etap nie ma jakiegoś większego znaczenia dla losów wyścigu. Będą malutkie różnice czasowe. Po prostu chodzi o to, by był jakiś lider.

Wiecie cos na temat regulaminu czy roznice beda realne czy tak jak kiedys na Tdf z gory ustalone?? Ja osobiscie lubie druzynowe czasowki bardzo efektownie to wyglada i jaka radosc dla sponsorow :smiling_imp: a dzisiaj wygra raczej CSC przed Disco :wink:

To tylko 7 km wiec pewnie zachowaja realne różnice, wątpie, żeby kombinowali jak kiedys w TdF patrzac na tak krótki dystans. Taka trasa to prawie sprinterski pojedynek… hehe może Milram ułoży pociąg jak na plaskich etapach i zajmie dobre miejsce :wink:

Trzeba przyznać że 7-kilometrowa czasówka drużynowo to szalony i bardzo ciekawy pomysł. Na pewno będzie widowiskowo :slight_smile:

Dobrze, ze to nie trasa z zakretami (sa tylko trzy: na stacie i przed meta dwa - ale jeden groźny bo ponad 90 stopni . Oby na tych nielicznych nic nie bylo powaznego bo jak znamy szczęście Valverde.

Narazie T-Mobile prowadzi. Ale to dopiero początek.

Brawo dla Organizatorów ! Bardzo fajny pomysł z tą czasówką drużynową , o wiele lepiej niż krótki prolog :slight_smile:
Brawo Sastre ! wypoczęty , a ja myslałem że po Giro będzie “zajechany” :blush:
O co chodziło z tymi koszulkami mistrzów narodowych (Bettinni? Kaseckhin?) :question:

Bez niespodzianek CSC przed Caisse. Ale tak jak pisalem wyżej Milram pojechala bardzo dobrze, taki dystans i profil im bardzo pasowal. Jutro pewnie Petacchi lub Zabel obejmna prowadzeniew wyscigu.

Co z narodowymi ? Przeciez Bettini jechal w QuickStepowskiej o ile widzilaem, tylko rozgrzewal sie w Mistrza Wloch (albo mi sie zle widzialo). W czasówkach w koszulkach Mistrzow Kraju moga jechac tylko Ci co wygraja Mistrzostwa na czas (przynajmniej tak dotad bylo).

Na Bettiniego nie zwróciłem uwagi, ale Kasechkin jechał w koszulce mistrza Kazachstanu, a mistrzem w czasówce jest tam Maxim Iglinski… Bardzo dziwne :neutral: .

uff, wreszcie moje połączenie internetowe odyzkało “wigor”. mam nadzieję, ze również moi discoboys będą żwawiej pedałować niż podczas katastrofalnego TdF.

Trochę dziwne, CSC na półmetku 3 sec straty, a potem wygrali o 7 sec?

też uważam, że krótka drużynowa czasówka jest lepszym rozwiązaniem niż prolog indywidualny, tylko ten straszny Malaga-krajobraz :smiley:

Czemu dziwne… po prostu inaczej rozlozyli sily. W drugiej części przeciez Cancellara dal tak mocno zmiane, ze potem juz nawet nie dawal rady utrzymac sie z chlopakami.

Jurgen - to serio dziwnie, ze Kasza jechal w koszulce Mistrza Kraju… hmmm

Quibo właśnie mi oto chodziło :stuck_out_tongue: . A z Bettinnim to “przespałem sprawę” bo tylko na rozgrzewce jechał we Włoskich barwach. :mrgreen: :blush:

Na pierwszych dwóch miejscach generalki są zawodnicy z mojej ekipy :mrgreen:

buuuuuuuuuuuuuuu jak mnie tu dawno nie bylo od konca tdf u i zapomnialem o konkursie hehehehe :((((((((((( teraz juz po ptokach i co ja teraz poczne :((((((((

dla mnie to jednak dziwne nadrobić 10 sec na 4 km przy tak wyrównanym poziomie. cancellara jest specjalitą krótkich czasówek, ale nie jest supermanem. chociaż pod troskliwą “opieką” mister 60% to w csc jeżdżą sami supermeni.
jeszcze niedawno riis opowiadał, że niemalże spał razem z basso, teraz oczywiście nie ma zielonego pojęcia o jego kontaktach itp. ble ble ble moje zaufanie do tego zespołu = 0 :neutral_face:

Tempo w dużym stopniu zależy od tego zawodnika, który prowadzi druzynę. Być może zawodnicy z CSC dostali “cynk”, że na półmetku tracą i wzięli się do roboty.

A gdzie jest napisane, że trzeba przez cały dystans jechać równym tempem? CSC zamisat jechać bez przerwy tak samo, pierwszą część dystatnsu przejechało spokojnie, a na ostatnią przejechało na całość. Nie jedna drużyna tak jeździła i nie jedna tak wygrywała i to w niejednej dłuższej czasówce.