Vuelta al Pais Vasco 2016

A Gerrans mocno udowadnia, że nie opłaca się go brać na przejażdżkę.

Bling AGR, Gerrans LBL, reszta FW, przy czym Yatesowie to chyba tylko w wersji a la Kreuziger z AGR.

Popadało także będzie ciekawy etap. 8)

Henao powinien być dużą opcją Sky na Ardeny, Landa też widać zaczyna łapać formę. Michał musi się starać i bardzo dobrze.

Domagałem się od Landy żeby pokazał coś przed Giro i muszę przyznać, że mnie dzisiaj przekonał.

Henao też ładne przyśpieszenie, na Mur de Huy liczę na powtórkę.

A co powiecie na Landę na LBL?

A Thomas ma LBL w kalendarzu?

Bo jesli tak, to za dużo grzybów w tym barszczu :wink:

Ma w planach.

Dla mnie może tam śmiało powalczyć, ale czy już w tym roku? Kwiato, G, Henao, nie bardzo widać dla niego miejsce, chyba że Sky zagra taktyką Etixxów :stuck_out_tongue:

Contador dziś nie miał ochoty pracować dla innych, kasując każdy odjazd, mimo to plan minimum zrobił inkasując 4 sekundy nad Quintaną i chyba na tym mu dziś najbardziej zależało. Liczyłem że Martin się pokaże a tu 25 i 43s straty…

Henao - podobnie jak rok temu - wydaje się najbardziej zdeterminowany ze wszystkich.

Cieszy postawa Keldermana. To pure-talent na wielkie toury w starym wydaniu, czyli z długą nizinną czasówką. Szkoda zeszłego sezonu w jego wykonaniu, ale myślę, że sporo w tym winy ekipy.
W ogóle, trudno się oprzeć wrażeniu, że dość łatwo odjechali z Landą.

Po raz kolejny mógł się podobać Vervaeke.

Na plus zaskoczył Samuel Sanchez, który w ostatnich 2-3 sezonach nie należał do najbardziej efektownych zawodników. Ciekawe czy to oznacza, że mamy wyciągać jakieś wnioski w kontekście kolejnych etapów i LBL :slight_smile:

słabo pojechali bracia Yates, ale chyba można ich usprawiedliwić wczorajszą pracą na 2 ostatnich podjazdach.

Daniel Martin też powinien być z 20 sekud wyżej, trudno powiedzieć co się stało. Może wrzucił na luz po dość intensywnej dla niego Katalonii, w końcu w ostatnich 3 sezonach nie startował w tym wyścigu.

Purito przyzwoicie, ale chyba nie obroni tytułu. na LBL będzie jednak gotowy, ten typ tak ma :slight_smile:

Quintana niespecjalnie się wychylał (czyżby znów alergia?). Contador też, ale chyba umocnił się na pozycji faworyta wyścigu.

Myślałem, że będą większe różnice. A tak, tak Reichenbach czy Spilak wciąż w grze.

Reichenbach to powinien wygrać na Rettenbach (Sölden)…

Ależ Landa smok :slight_smile: Nie spodziewałem się, że tak szybko coś będzie z jego dyspozycji, jednak te tajemnicze sprawki, przez które nie mógł startować, poskutkowały. Liczę, że będzie ładnie latał na Giro.

Przez cały etap nic a 2 km przed spora dawka emocji. :smiley:

Coś mi tak nie pasowało z dzisiejszym triumfem Landy, sprawdziłem i wygląda na to, że rzeczywiście (o ile dobrze sprawdziłem):
Landa nigdy nie był liderem żadnego wyścigu.

Landa w ogóle wyskoczył w zeszłym roku znikąd a teraz już żelazny faworyt.
Froome też tak miał co prawda.
No zobaczymy, najważniejsze żeby był czysty.

:open_mouth: Taka opinia nie przystoi na forum kolarskim :wink:

Od lat uważany był za jeden z największych “góralskich” talentów w Hiszpanii. W 2010 świetnie pokazał się w Tour del’Avenir, które kreuje przyszłych grand-tourowców. Był wtedy 3 na królewskim etapie do Risoul i 5 w generalce.
W Euskaltel jeszcze nie wygrywał, ale doskonale został zapamiętany z licznych ucieczek w górach. Do Astany nie trafił przecież przez przypadek. To że tam jego talent wypali, było pewne, nie wiadomo było tylko, gdzie są jego limity. Teraz wiemy, że bardzo wysoko :slight_smile:

krótko mówiąc SKY is his limit :smiley: :smiley: :smiley:

Problemem Landy był brak zwycięstw i słaba widowiskowość. To że miał potencjał wiadomo, tak jak Boss pisał, od dawna.

Zawsze czegoś brakowało. Pomiędzy 2011 a 2014 nie wygrał ani etapu. Euskaltel miał problemy, więc pewnie nie było mu łatwo rywalizować z najlepszymi bez dobrego zaplecza.

Przejście do Astany było kluczowe. 2014 to dobra adaptacja, a 2015 wystrzał. Dla wielu niespodziewany, bo zaczęli zapominać o utalentowanym Basku.

Walka z Contadorem i Quintaną na Arrate zapowiada się świetnie. Ale to dopiero preludium do walki z Niblim, Valverde i spółką na Giro. Po tym grandturze będziemy bliżej odpowiedzi na pytanie o jego limit. Czy to rzeczywiście sky?

Własnie przeglądam świeże tweety. Autobus Sky jest oblężony przez fanów Landy skandujących jego nazwisko. Kraj Basków ma nowego idola.

Landa na ostatnim kilometrze wyglądał jakby nie chciał się spocić, Kelderman za to wyraźnie cierpiał. Oczywiście to tylko wrażenie, ale wyglądało na to, że Landa ma jeszcze limit i nie chce się ujechać (mając w głowie Giro). Jeszcze kilka takich popisów i można będzie powoli wyrokować, że Hiszpanie mają kolejnego wybitnego gracza na GT.

Dzisiaj trzy górki na ostatnich 30km i myślę, że kilka skoków Contadora zobaczymy. Może się wszystko zjechać, ale łatwo dla Sky nie będzie. Landa wczoraj mówił, że liderem jest Henao, bo ma więcej dni wyścigowych i pewniejszą formę. Ale jak już został liderem wyścigu to zapewne hamować nie będzie :wink: