Vuelta Ciclista al Pais Vasco 2018

W poniedziałek rozpoczyna się 58 edycja wyścigu dookoła Kraju Basków.Obsada wygląda na jedną z mocniejszych w ostatnich latach co uczyni rywalizację ciekawszą.Jeśli chodzi o trasę to znaczącą zmianą jest przesunięcie etapu jazdy na czas z ostatniego etapu na 4 i co ważniejsze zmienienie profilu czasówki na kompletnie płaski.Oprócz tego mamy klasyczny królewski etap do Arrate z trudniejszą wersją finałowego podjazdu.Różnice mogą powstać jeszcze na etapach 1 i 5.Jeśli chodzi o faworytów do zwycięstwa to upatrywał bym ich w czasowcach którzy nie stracą więcej niż minuty na podjeździe do Arrate.Oczywiście istnieje możliwość takiej rzeźni jak w 2016 ale jest mało prawdopodobna.
*** Roglic,Porte?,Kwiatkowski?,Alaphilippe,Izagirre
** Landa,Quintana,Bardet,Nibali?,Yates?,Uran,Zakarin,Caruso

  • Mollema,Costa,De la Cruz,Spilak,Teuns,Konig?,Konrad,Bilbao

Szkoda że spłaszczyli czasówkę.
Na pierwszych dwóch etapach, lekko pagórkowatych, ale z płaskim finiszem zobaczymy ataki Roglicia, Nibalego. Różnice małe, ale troche przetasowań już będzie.
Wyścig rozpocznie się na dobrze na czasówce, gdzie 30-40 sekund nad góralami zyskają czasowcy(Roglić, może Kwiatek, Porte- chyba się zepnie wreszcie i coś pojedzie ciekawszego)
Na piątym etapie zostaną górale, niewiadomo czy czasowcy przetrzymają to.
Walka o zwycięstwo na 6. etapie.
Ja:
***Landa, pomimo przeciętnej jazdy ITT. Kwiatek, wyścig skrojony pod niego.
** Izagirre lub Nibali, Roglić, Alaphilippe(też przeciętna jazda na czas),
*BMC jedzie na Porta czy Caruso?, Yates?

Gdyby nie to że Kwiatkowski jedzie Flandrię to nawet bym był skłonny postawić pieniądze na jego zwycięstwo ponieważ po tym jak poprawił jazdę po górach to nie widział bym dla niego zagrożenia ze strony rywali.Ale jednak jutrzejszy monument nie bez powodu jest uznawany za jeden z najtrudniejszych jeżeli nie najtrudniejszy wyścig jednodniowy i musi dać w kość polakowi.Wydaje mi się że jeżeli Michał przetrwa bez strat pierwszy etap to później powinno być z górki. Co do Landy to jeżeli któryś z górali ma wygrać to właśnie Bask.Sam przyznał że zależy mu na tym wyścigu więc nie odpuści ani na moment a obecność Quintany może mu tylko pomóc.Na tą chwilę głównym faworytem wydaje się Roglic bo jest w stanie załadować minutę na czasówce czy to Landzie czy Bardetowi a w górach zwłaszcza takich niskich może nawet nie stracić czasu a na pewno nie na tyle żeby stracić prowadzenie.Wiele będzie zależało od tego czy kolarzom będzie się chciało ścigać na wcześniejszych wzniesieniach.Etap 5 ma do tego duży potencjał.

Jutro na pierwszym etapie wyścigu dookoła kraju basków kolarze będą mieli do pokonania skróconą wersję Clasica San Sebastian.Pięć kategoryzowanych podjazdów z czego ostatni w odległości 6 kilometrów od mety mogą spowodować pierwsze różnice.Kto nie będzie miał nogi może szybko pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie w wyścigu.Faworytami na jutro są dynamiczni górale którzy potrafią dobrze zjeżdżać.Bardet,Uran,Roglic czy ewentualnie Nibali powinni się liczyć.Jutro także wyjaśni się w jakiej faktycznie formie jest Michał Kwiatkowski.

Ten etap jutro, przypomina pierwszy etap z 2014, tam wtedy też była meta po zjeździe i podjazd Alto de Gaintza na ok. 7 km przed metą (teraz podobnie) z dość stromym średnim procentem ok. 12% (2,4 km i na 1 km aż 14,6%) teraz jest podobnej długości tylko z mniejszym procentem (9%), profil etapu też był trochę trudniejszy, mimo to Kwiatkowski świetnie się spisał, nie utrzymał się co prawda wtedy po ataku Contadora, ale to był taki atak Berto że sam Valverde niewiele dłużej się utrzymał niż Michał.
W sumie dobrze że jutro taki etap, bo wyjaśni się szybko kto po co przyjechał i w jakiej formie. Kwiatkowski rzeczywiście może pojechać jak rok temu (choć dużo lepiej nie było w Ardenach jak w 2014) czyli nie zaginając się na generalkę. Nibali widać że jest w dobrej formie, więc szkoda że już zdeklarował ze Baski to tylko przygotowanie do LBL, ale może ściemnia i jednak powalczy :wink: Nadzieja w Uranie,Porte i Bardet, no i też w tym że zamiast Valverde będzie Landa i Quintana, obaj gorzej trochę jeżdżą takie płaskie czasówki od Alejandro, więc widowisko może być ciekawsze (bez takiej przewagi Movistaru) no i pierwszy test przed TdF współpracy dla duetu Nairo & Mikel, co prawda Eusebio Unzué z nerwów już bardziej nie osiwieje :wink: ale niektóre wcześniejsze wypowiedzi obu zawodników pewnie nie podziałały uspokajająco…

Na stronie kolarskiej CYCLINGSTAGE jako głównych faworytów do generalki wymienia się nazwiska Kwiatkowskiego, Roglica i Alaphilippa a z kolei na CyslismoInternacional jako zwycięzcę stawia się na Iona Izagirre.Michała opisują jako zawodnika który posiada wszystkie atrybuty żeby wygrywać takie wyścigi ale zawsze mu czegoś brakuje.

Michał zapowiada że to tylko trening przed resztą sezonu i zmęczenie może jutro zaważyć. SKy jedzie ponoć na de la Cruza.
BMC na Caruso bo Porte przygotowuje sie na lipiec.
Izagirre ma dobry sezon i napewno powalczy o top3, choć jest Nibali i nie wiadomo na kogo stawiają.
Quintana nie pasuje mi na zwycięzce, bo słabo jeździ ITT, długi podjazd tylko na 6 etapie i nie na tyle żeby nadrobić na czasowcami.

Arrate z podjazdem od tej samej strony co w 2017 (Matsaria) to może być za ciężko dla tej trójki, bo to jednak ponad 3 km ze średnią ponad 12% (rzeczywiście ten podjazd jest dłuższy niż na oficjalnym profilu i ma 4,7km i 9,3% lub 3,8 i 10,5% różnie liczone) profil:

Wystarczy też spojrzeć na wyniki, Roglicz miał wtedy ponad minutę, David de la Cruz ponad 20s. W pierwszej dyszce byli wtedy sami topowi górale i tak będzie pewnie w przyszłym tygodniu, więc te wyliczenia z tej stronki takie sobie…

Kwiatkowski w formie by to wytrzymał, ale masz racje roglić czy alaphilippe raczej zostaną. Zależy z jaką przewaga górale wjadą na 6 etap po czasówce.
Co do reszty Bardet zawali pewnie ITT. Jak zapowiada się Uran?

Nibalemu nawet w super formie ta trasa nie powinna odpowiadać bo on nie lubi krótkich i sztywnych podjazdów.A Uran to wielki znak zapytania.W ostatnich 3 latach oprócz czasówki z ubiegłorocznego Touru jeździł co najwyżej przeciętnie.

Dla Michała to by był prawdziwy test i po tym co pokazuje kto wie, może by wjechał z najlepszymi nawet jak by było mocne tempo jak rok temu, ale jakiejś 100% pewności to nie mam. Jednak tak jak napisałem Michał chyba nie będzie się zaginał ze względu na Ardeny.
Można się spodziewać że Nairo, Bardet, Uran czy Landa podyktują na tym ostatnim etapie mordercze tempo jeśli po czasówce będzie szansa odrobić straty, (do tego wcześniej na tym etapie jest Izua też ciężki podjazd). Zobaczymy. Ja jakoś do Alaphilippa jako faworyta nie jestem przekonany, Roglicz też musi na tej czasówce pojechać max. dobrze by mieć jakieś widoki na ostatnim etapie. Jednak chyba bym postawił na górali którzy nie stracą na czasówce zbyt wiele…

Liczę, że Landa jutro zaatakuje.Jest u siebie, chce wygrać i musi nadrobić przed ITT.

Ogólnie, to stawiałbym na walke Landy z Izagirre, Rogliciem i może Uranem. Gdyby nie Arrate to górale byliby bez szans, ale można tam odrobić jakieś 30 sekund nad resztą co przy potencjalnych zyskach z 1 i 5 etapu może wystarczyć w kontekście płaskiej czasówki. Żeby to zrealizować trzeba pojechać naprawdę agresywnie i to jest główny powód, dla którego stawiam Lande przed Quintaną i Uranem.

Brytyjscy komentatorzy chyba profilówki pomylili.Ja nie jestem pewny czy 30 zawodników zmieści się w minucie na mecie a oni gadają że sprint z takiej grupy może być.No i jeszcze ten Gerrans na koniec :slight_smile: .

Kirby zszokowany że Kwiatkowski jeszcze nie odpadł.

Zapodacie jakiś live stream?

http://tiz-cycling.stream/

1 polubienie

Landa tu ruszy ostro.

Michał raczej 2-3minuty w plecy :frowning:

Flandria pewnie dała o sobie znać Michałowi… Jaki Roglic jest mocny na krótkich, sztywnych podjazdach:astonished: Który to już raz Nairo za kimś rusza, a potem odpada. Borowcy świetnie, o ile dobry wynik dynamicznego Konrada nie jest niespodzianką, o tyle Buchmana już tak. Gorka znowu lepszy od Iona, ale się chłopak wyrobił.

Alaphilippe to jedyny człowiek w peletonie mogący pokonać Valverde w walońskiej strzale.Będzie ciekawa rywalizacja między nim a Słoweńcem o zwycięstwo w generalce.A kwiato nie ma na tą chwilę w ogóle nogi i nie usprawiedliwiał bym tego tylko zmęczeniem po wczorajszym klasyku.Jeżeli nic nie pokaże w tym wyścigu( nawet na finiszach ) to nie zdziwię się jeżeli dojedzie do powtórki ardenów z 2016 roku czyli wielkiej porażki.