Vuelta Ciclista al Pais Vasco 2018

To dlatego wczoraj jechał albo nie zaginając się lub tak jak piszesz coś mu przeszkadzało.

Już wcześniej zadeklarował, że jedzie czasówkę na spokojnie (jak cały wyścig, w ramach przygotowań do Liege), też dlatego, że nogi ciągle bolą od Ronde. I pewnie w Belgii dostał ten mały kłopot. Antybiotyki na razie nie pomogły. Czasówka, mówią, była bardziej bolesna (inna pozycja na rowerze, inne siodełko).

Lekarz drużyny wolał, żeby Nibali wycofał się: mógłby zmienić nieświadomie pozycję na rowerze, żeby było mniej bolesne, co zmieniłoby pracę różnych mięśni z ryzykiem kontuzji.

Dzisiaj mocna ucieczka z Fraile, Albasinim i McCarthy’m, trudno będzie ich dogonić, bo nie widze zbyt wielu chętnych. Bardziej jestem ciekaw co będzie się działo z tyłu. Jeśli spojrzy się na różnice i porówna z tymi z innych tygodniówek WT to można stwierdzić, ze wyścig jest już rozstrzygnięty, ale myśle, że do końca tak nie jest.

Quintana i Landa nie wyglądają jakoś rewelacyjnie, ale z Mollemą i Alaphilippe’m powinni sobie poradzić. Jak nie dzisiaj to jutro. Gorzej z Roglą, który wygląda naprawdę rewelacyjnie i myślę, że powoli wskakuje do topu specjalistów od tygodniówek. W każdym razie jeśli Movistar chce to wygrać to musi zaproponować coś innego niż mocne tempo na ostatnim podjeździe (czy to dzisiaj czy jutro).

Jeżeli Movistar nie zacznie robić tempa na pierwszej górze to ucieczka powinna dojechać.Za dużo jest tam dobrych górali żeby dali się złapać.

Rzeźnia konkretna.W grupie lidera zostało około 15 kolarzy.Jeżeli Landa z Quintaną będą dobrze współpracować na ostatniej wspinaczce to mogą urwać Słoweńca.

Jeden z najlepszych etapów w tym sezonie.A wygrać go powinien Fraile :slight_smile: .

No i pokazał jak się to robi. :stuck_out_tongue:

Góry po 600 m.n.p.m , podjazdy po 5 km a różnice większe niż na najcięższych etapach wielkich tourów.

Gorka jednak nie lepszy od Iona. Piękny etap. Nie najlepszy przypadkiem w tym roku? Za to właśnie lubie wyścig w kraju Basków. Nairo troche przypomina tego z tdf 2017(no może jest troche lepszy), podobny schemat jazdy. Atak i szybkie odpadnięcie od najlepszych. W Kataloni było lepiej. Jutro będzie piekło. Myślę, że Landa jest w stanie urwać Słoweńca, ale wątpie by zostawił go na dwie minuty.

No jak NIE bedzie go w stanie urwac , to albo jest cos z Landa , albo z Roglicem …

Swoją drogą Landa i Quintana zamienili się w tym sezonie rolami. Bask mocny w pierwszej części sezonu jak nigdy, a Kolumbijczyk tym razem spokojnie bez zaginania się na tygodniówkach. Ciekawe jak się to przełoży na Tour.
Co do samego wyścigu to etap świetny. Roglić nie do pokonania i teraz pytanie czy wzniesie się na podobny poziom w wielkich tourach.
Szkoda trochę Masa, który stracił koszulkę młodzieżowca i top 10 w GC, żeby ciągnąć Alaphilippa, który jutro i tak pewnie strzeli i będzie miał problem z obroną swojego miejsca w dziesiątce.

W przypadku Alaphilippa mamy ciekawe porównanie z Kwiatkiem. Jeden się zagina drugi nie. Jaki efekt będzie w Ardenach?
Co do Roglica to nie wiem czy zaraz trzeba szukać sensacji w jego występach. Przecież nie pojawił się z dnia na dzień. Może po prostu chłopak ma wielki talent. Znakomity czasowiec uderzający w góry. To zupełnie tak jak Tom Dumoulin.

Landa nigdy nie szalał w tygodniówkach tak jak w tym roku. Andaluzja, T-A, a teraz Baski (mimo że nie miał i nie ma większych szans na wygraną). Z kolei jak weźmiemy pod lupę Quintanę to wychodzi, że od etapu pod Blockhaus na zeszłorocznym Giro, nie pokazał nic szczególnego.

Alaphilippe - co nie jest niespodzianką - pękł. Szkoda tylko, że zaangażował w to Masa, który miał tu szanse na życiowy wynik. Ale cóż, myślę, że młody Hiszpan jeszcze w tym roku zaskoczy nas czyms pozytywnym (nie mówię o teście antydopingowym).

Właśnie za to?
Ja tam sobie nie przypominam, że kiedykolwiek na tym wyścigu faworyci ruszyli tak szybko. Bardzo lubię ten wyścig, szczególnie tak od 2007, gdy stał się naprawdę ciekawy, ale dla mnie zawsze to był wyścig ostatnich podjazdów, i w dodatku rozgrywany na sekundy.

Jeszcze co do dzisiejszego etapu:

  1. Zastanawiająca reaktywacja Iona Izagirre i zapaść Gorki.
  2. Świetny Padun.
  3. Brawo Fraile, do dziś nie rozumiem jak przegrał z de la Cruzem finisz na Paryż-Nicea (wtedy chyba pisałem, że 9/10 by wygrał i to podtrzymuję).
  4. Roglić rozegrał to idealnie. Hiszpanie nie będą mieli do niego pretensji, że nie pracował i wygrał (i nie zarzucą pazernośći) + i tak zyskał bonifikatę nad rywalami z generalki :wink:

Ja też się chyba zacznę zastanawiać jeśli Bask go jutro nie urwie…

Co do porównania do Dumoulina, to jednak Holender jest o rok młodszy od Roglicza i wcześniej zaczął jeździć na wysokim poziomie (choćby na czas). Zobaczymy jak będzie z nim na TdF, może idzie w ślady Froome…
Trzeba przyznać że etap i wyścig w tym roku niesamowity. Dzisiejszy etap jak z Giro albo z Delfinatu. Mam nadzieje że jutro będą też emocje i ściganie typu wszystko albo nic w stylu Contadora :wink:

Kwiatkowski dzis grupetto 20 min straty do Fraile.
Zobaczymy jak jutro ale srednio widzi mi sie taka jazda na podjazdach na tydzien przed Amstel , ta Flandria daje w kosc chyba jednak…bo Nibali juz tez do domu wyjechal.

Alaphilippe - wielki talent, już utytułowany, potrafiący wygrywać itd. Ale do Valverdego to jednak wciąż powinien mówić: “proszę pana”.
Fraile - super zawodnik. Mam wrażenie, że powinien spróbować wyścigów we Flandrii, to powinien być jego żywioł.
Warto też podkreślić fenomenalny sezon Katiuszy. Łaaaał!

1 polubienie

Koniec świata aby dopera którego nie powinno być od dawna w peletonie stawiać wyżej niż jakiegokolwiek czystego kolarza. Valverde już dawno nie zasługuje aby mówić o nim z szacunkiem.

Czystego czy niezłapanego ;)?

Licze że dziś Landa pójdzie na całość, z pomocą Quintany i Rojasa powinien urwać roglicia, 5-6 podjazdów to za dużo dla Słoweńca. Walczyć będzie też Bahrain, bracia Izagirre rozhuśtają stawkę. 2 minuty niby są realne, ale wczoraj Roglić zaskoczył wszystkich, bo tempo było szalone.

Mnie tam Roglić wczoraj nie zaskoczył, bardziej Landa (że mu się chciało) i Izagirre (od przejścia do Bahrajnu jeszcze nie pokazał takiej jakości w górach).

Dzisiaj niby 8 podjazdów, ale tak naprawdę tylko 2 (ew. 3) naprawdę wymagające.

Dla Landy szkoda, że Quintana wczoraj nie został na dłużej, bo mógłby dzisiaj spokojnie uciec i posłużyć jako stacja przekaźnikowa. Z drugiej strony, Roglić ma na tyle słabą drużynę, że może i tak spróbują czegoś wcześniej. Może być ciekawie, ale faworytem do generalki niezmiennie Słoweniec.

Mi on bardziej przypomina Bettiniego, tylko że nie jest aż tak szybki i potrafi atakować na trudniejszych podjazdach.
Patrząc na jazdę Alaphilippe’a nie rozumiem jak zdołał się zmieścić w TOP10 Delfinatu 2 lata temu, podobnie jak nie rozumiem jak Bettini się zmieścił w TOP10 Giro 20 lat temu.