Women World Tour 2022 I 2023 | 2024

Szkoda, ale to chyba był kolejny triumf polskiej myśli szkoleniowej. Paulina Brzeźna czasem się przebijała przez egzaltowany szczebiot Probosza i stąd wiem, że laski przyjechały prosto ze zgrupowania w Zakopanem. Tak, do Glasgow, nie do Grenoble. Pewnie tam związek załatwił wszystko po taniości i trzeba było wykorzystać. Nic się nie stało.

Niestety nie słyszałem. Dość przypadkowo obejrzałem tylko ostatnie 2,5km a potem przejrzałem wyniki. No cóż, totalna porażka. Nie wiem tyko jak wyglądało to na trasie. Nawet nie wiem dokładnie jaki start jechał, pamiętam tylko że chyba Kasia nie jechała ale nie wiem jak dalej.
No nic, to „tylko” ME a nie MŚ ale jeśli znowu jest to problem przygotowań systemowych to sytuacja wygląda bardzo źle.
Szkoda bo ostatnio temat Polskiego Kolarstwa Kobiet zaczyna fajnie wyglądać i głęboko wierzę że będziemy obserwować stopniowy progres a nie regres

Na trasie to wyglądało dość tragicznie, był taki dosyć sztywny pagór na okrążeniu i tam po kolei wszystkie umierały. Zaczęli pokazywać chyba od 30 km i właśnie wtedy jako jedna z pierwszych odpadła młodsza Brzeźna, a potem już tak szło. Skład z łapanki, 100% braku przygotowania, zupełny dramat. Gdyby po prostu były na takim poziomie, to by umarły z głodu, a nie pracowały w porządnych drużynach. Normalny sabotaż.

Mieliśmy słaby skład, bez Niewiadomej i Jasińskiej. Szansy na medal nie ma tu jak i u panów.

Marianne Vos wygrywa drugi etap w Norwegii.
Jest teraz chyba bezapelacyjnie najlepszą kolarką klasyczną świata.
Szkoda tego profilu MŚ, bo by to też wygrała.

Już tyle tytułów ma, że pewnie długo by nie rozpaczała. Chociaż wcale się nie zdziwię jeśli wygra. Ale dobrze, że po kilku słabszych(jak na nią) sezonach znowu jest na najwyższym poziomie. Oby tylko nie przeszła na następny sezon do Boels-Dolmans. :slight_smile:

Niewiadoma natomiast była 3. i awansowała na podium.

Tegoroczne Madrid Challenge by la Vuelta to jakieś kuriozum, dwa etapy, drużynowa czasówka i etap płaski.

Najlepsze jest że Sunweb może zająć 6 pierwszych miejsc, nie muszą nawet wygrać jutrzejszego etapu, wystarczy że wszystkie przyjadą w 1. grupie.

Elizabeth Deignan, Ellen van Dijk, Elisa Longo Borghini, Audrey Cordon-Ragot, Lotta Lepistö, Lauretta Hanson, Tayler Wiles, Abigail van Twiskoraz, Letizia Paternoster, Trixi Worrack

  • i to jest nowa ekipa Anny Plichty.
    O, KURDE! :):slight_smile:

Hyvä Lotta!

I w sztabie technicznym m.in. Ina Teutenberg i Giorgia Bronzini (która skończyła karierę zwycięstwem w Madrycie 10 dni temu).

Czym się tu podniecać pierwsza będzie robić i pierwsza strzelać z peletonu podobnie jak w tym roku.

Szczerze mówiąc liczyłem, że Plichta będzie najważniejszą polską postacią w nowym CCC, że zacznie jeździć na siebie. Na Jasińską chyba trudno liczyć, skoro w Movistarze jest gwiazdą. Tak to zostają do wzięcia w zasadzie tylko dziewczyny z Sobótki i juniorki. A brak 3-4 Polek w tej drużynie to byłoby jednak trochę kuriozum.

Jest Skalniak do wzięcia, jej drużyna zdaje się, że porzuciła kolarstwo kobiet.

Już Skalniak i Lach oficjalnie w CCC

Bardzo się cieszę, świetne transfery

Też się cieszę, im więcej ich będzie jeździć w profesjonalnych zespołach, tym oczywiście lepiej, powinno to zaprocentować w przyszłości, ale podobnie jak w męskim CCC polska część będzie póki co robić raczej za tło.

Holenderka Evy Kuijpers i Belgijka Valerie Demey jako uzupełnienie składu CCC. Skład podobno zamknięty, więc tylko dwie nasze zawodniczki. Ciekawe jak kwestia licencji i narodowości tego zespołu. Bodaj w wypowiedzi Ochowicza na stronie BMC była mowa, że zespoły CCC to będą trzy oddzielne podmioty. Czyżby tutaj licencja holenderska?

Dani Rowe, mistrzyni olimpijska w wyścigu drużynowym na dochodzenie, która miała jeździć w CCC w przyszłym sezonie, zakończyła karierę i zajmie się wraz ze swoim mężem firmą prowadzącą spersonalizowane treningi.

1 polubienie

Vos ładnie to rozegrała (też dzięki mocnej dziś Moolman).