Kto to komentował dzisiaj na brytyjskim Eurosporcie i nie wiedział, że niemieckie “ß” to nie to samo co “B”? W sumie nie dziwi mnie zupełnie przeinaczanie naszych polskich nazwisk czy nawet tych trudniejszych w innych językach, ale myślałem, że podstawy niemieckiego alfabetu to każdy ma opanowane i nazwisko Großschartnera wymówi poprawnie.
W ogóle to nazwisko jest problematyczne, bo w zunifikowanym zapisie bez “ß”, pisane jest zazwyczaj jako “Grosschartner”, co nie dziwi, bo przecież “Grossschartner” jakoś tak dziwnie wygląda, mimo że nie jest poprawne Co nie zmienia faktu, że “Grobszartner” jest jeszcze dziwniejszy
Inne popularne kombinacje liter:
ae - wymowa taka sama jak aa [aː], bardzo popularna kombinacja w nazwiskach
ai [ɑi]
aai [aːi], w słowarzach: [ai]
oi [ɔi]
ooi [oːi], w słowarzach: [oi]
oei [ui] “uj”
Tisz, Tiś, Tijś, Tejś Tejsz - co to ma za znaczenie Panowie i Panie.
Posłuchajcie jak wymawiają Białobłockiego, Wiśniowskiego (Kwiatkowskiego się nauczyli).
Ja tam purysta nie jestem.
Pamiętam ja Kruijswijk na Giro dawał radę, to na Rai doszli do wniosku, że będą mówić Krujswijk, a nie Krajszwejk bądź Kraujszwajk. Zresztą podobnie było z Kennaughem. Uznali, że na RAI będą mówić Kennauk.
Podobnie jak było u nas z Hushovdem. w pewnym momencie J-W nawet na antenie uznali, że będzie Huszowt, a nie jak się mówi w Norwegii H-ju-s-h-o-f-t.
RAI i Hiszpanie są akurat antyprzykładem, jeśli chodzi o wymowę
Tak poza tym, to ostatnio coraz mniej chętnie oglądam wyścigi na RAI. No ale zaraz Giro, trzeba będzie do nich wrócić
Ja uważam że psim obowiązkiem dziennikarza jest nauczenie się wymowy nazwisk zawodników i kropka. Tak jak taksówkarz uczy się topografii miasta czy regionu, tak komentator powinien znać wymowę nazwisk. Nie ma wymówek. Nie jest to chyba wiele roboty…