Wyścig dookoła kraju basków

Contador ostatecznie zaprzepaścił szanse na wygranie, cztery miniuty do zbyt wiele. Zastanawia mnie sytuacja dwóch ekip, Liquigas i Saunier Duval-Prodir , Cobo raczej pojedzie na Marchante choć nic nigdy nie wiadomo, ale Beltrán czy pojedzie na siebie czy na Di Luce :question: , 55sekund różnicy mhm…, ciekawe czy wygra głód wygranej czy teamowa przynależność. Obstawiałem Di Luce na drugim miejscu, ale za Beltrána też trzymam kciuki w końcu tyle lat był pomocnikiem u Bossa.

machop dlaczego twoim zdaniem valverde sie juz nie liczy??
stracil dzisiaj “tylko” 36 sek; w generalce ma 27s, pisze “tylko” bo nie widzialem etapu i nie wiem jak to wygladalo. jednak patrzac na same sekundy to jak najbardziej pozostaje w rongu:)

Pewnie chodziło mu oto że Valverde dziś nie zabłysnął, 27 sekund to ani dużo ani mało, zależy od przeciwników, a ma ich kilku przed sobą, będzie mu ciężko odjechać. Cunego, Schleck, Valjavec, Marchante, to potencjalni zwycięscy, moim zdaniem raczej nie da rady im odjechać na więcej niż 30sekund, zważywszy na to że jego kolega z drużyny lepiej śmigał po baskijskich górkach, różnice będą minimalne 2-3 sekundy zaważą o zwycięstwie . Jak na razie największe szanse ma Marchante, ale kto, wie na 100% to niemożna niczego być pewnym w sporcie, czekają nas jeszcze 4 dni wspaniałej walki.

a tutaj masz na pewno racje, pewnie wszystko roztrzygnie sie na sekundy po czasowce dopiero
ale ja tam obstaje twardo przy sanchezie
to moj typ, bask z baskijskiej grupy>>>>musi wygrac:) hehe

Co do poprzedniej wypowiedzi Sanchez z tego co pamiętam nie jest baskiem… ale to też był mój faworyt bo na dzisiejszym etapie wyścig się rozstrzygnął. Vicioso jest w dobrej formie, na czas może stracić najwyżej 30-40 sekund więc wszystko wskazuje na to że wygrał. W Saunier Duval było za dużo liderów: Gomez, Cobo, Gil no i jeszcze Piepoli, Mayo a za mało pomocników i to było widać - nie byli w stanie odrobić strat, pierwszy błąd to że wogóle odpuścili taką mocną ucieczkę

Dzisiaj faworyci przespali trochę etap i być może stracili szansę na zwycięstwo w wyścigu :neutral: .Vicioso przeobraził się ze sprintera w kolarza wszechstronnego i jak będzie się spisywał na podjazdach jak dotychczas to wygra wyścig. :slight_smile: . Zawiodło mnie dzisiaj kilku kolarzy np: Mancebo i Mayo którzy stracili ponad 23 min, liczyłem szczególnie na tego pierwszego, no ale cóż może następnym razem będzie lepiej :frowning:

Ta ankieta powinna być zakończona bo już się wszystko wyjaśnia …

[size=75][ Dodano: Sro 11 Kwi, 2007 20:49 ][/size]
“Zakończenie ankiety za: 1 Dni, 18 Godzin, 57 Minut” Aha nie zauważyłem tego , trochę puźno , no ale kto by się spodziewał że tak się wyścig potoczy…

Dziś meta na podjeździe i tam Vicioso pewnie trochę straci ale jego przewaga nad Cobo to aż 2.14 a nad Marchante 2.20 czy to wystarczy by obronić lidera ?

Bask musi to wygrać. Wszystko rozstrzygnie się na czasówce.

Mógłby mi ktoś streścić dzisiejszy etap wyścigu niestety nie oglądałem :angry:

Relacja z powodu deszczu nie była najlepsza, ale ostatnie 30 km wyglądały mniej więcej tak: Najpierw jechała uciecza w składzie Cobo, S.Sanchez, Arrieta i Astarloza na ostatnim na ostatnim podjeżdzie zostali już tylko Cobo i Sanchez mając około 1’50"przewagi nad grupą liderów z której zaatakował Gomez Marchante i Koldo Gil. Na szczycie ostatniego podjazdu pierwszy zameldował się Cobo 40" za nim Sanchez, a następnie Marchante z Gilem. Na zjeżdzie różnice czasowe się nie zmieniały do czasu gdy na zakręcie poślizgnął się Gil a za nim upadł Marchante :frowning: . Gil oddał liderowi zespołu rower, ale ten musiał się mocno poobijać bo wyprzedziła go grupa pościgowa, a na mecie stracił ponad 4’ do Cobo.
Do mety prowadził jeszcze lekki podjazd więc w pomiędzy zawodnikami grupy faworytów porobiły śię sekundowe różnice.

[size=75][ Dodano: Sob 14 Kwi, 2007 20:35 ][/size]
J.J.Cobo zajmując dziaj na czasówce 3 miejsce zapewnił sobie zwycięstwo w wyścigu. Etap wygrał Samuel Sanchez, przed Alberto Contadorem, coraz lepszą formę prezentuje Cunego który odziwo dzisiaj przeyjechał na 4 pozycji ina takim miejcu również zakończył wyścig :slight_smile: .

coraz lepszą formę prezentuje Cunego który odziwo dzisiaj przeyjechał na 4 pozycji ina takim miejcu również zakończył wyścig

Forma formą, ale wygląda na to, że Cunego poprawił ostatnio jazdę na czas :exclamation: .

To widać od TdF, gdzie wybronił koszulkę dla najlepszego młodziaka na decydującej czasówce.

O czasówce z TdF sami kolarze mowili, że nie będzie miała tam znaczenia umiejętnośći jazdy na czas, a ilość sił jaka pozostała po 2 tygodniach ścigania, więc akuurat tą specyficzną czasówką bym się nie sugerował… Ta wczorjasza jak widzieliście płaska nie była, a że Cunego po hopkach hasa to wjechał wysoko, na Giro nie zdziwiłbym się, gdyby tracił porównywalnie z tym, co tracił przed rokiem na czas… Wczoraj nie każdy jechał na maksa, bo tylko kilku zawodników się ścigało, a dodatkowo własnie trasa była dość cięzką… Może i się poprawił, ale nie sądze, żeby to było juz to, że na 40 km czasówce będzie w TOP10, ba, nawet na dziś dzień mogłybym postawić torche $… Niech pojedzie ładnie czasówce płaską w środku jakiegoś wyścigu, gdzie każdy bedzie walczył i wtedy zanotuje dobry rezulat to przynam Wam rację. Choć z drugiej storny coś w tym chyba jest, bo na etapach nei błyszczał, a na czas był jednak przed kilkoma kolarzami, ktorzy pod góre byli przed nim…