Zimowy szał zakupów

Postanowiłem zainwestować trochę w sprzęt i akcesoria. Robię to zima, gdyż wiem z niewielkiego doświadczenia, że zawsze trochę taniej, a czasem nawet niezłą okazję można złapać. Aczkolwiek mam parę priorytetów,ale moja wiedza na temat sprzętu itp. nie jest zadowalająca, a zapytać mądrzejszych nigdy nie zawadzi :wink:

Pierwszym przedmiotem na mojej liście jest tylna przerzutka. Działanie obecnej nie sprostuje moim oczekiwaniom(przednia też jest do kitu, ale nie jest najgorzej, planuję taki zakup za rok z korbą). Bardzo często się rozregulowuje, działa ospale. Nie wiem czy wystarczy wymienić tylko przerzutkę, czy trzeba coś kombinować jeszcze z klamkomanetkami. Oczywiście jestem początkujący i nie szukam sprzętu z górnej półki. Mój kolega miał sore i radziła sobie ona bardzo dobrze podczas sezonu. Może macie jakieś inne propozycje w podobnym zakresie cenowym?

Na drugim miejscu widzę pulsometr. Nie znam się na nich za bardzo. Trudno mi określić, który są dobre, jakiej firmy kupić. Szczerze znam tylko polara(nie mój przedział cenowy) i sigme. Narazie upatrzyłem sobie coś takiego:
allegro.pl/sigma-pc-25-10-pulsom … 98377.html

Na końcu listy znajdują się pedały, zatrzaskowe oczywiście. Nie wiem, czym się różnią poszczególne modele(oprócz wagi) W tym temacie jestem całkowicie zielony, lepiej z butami, gdyż już sobie dobre upatrzyłem pod okiem specjalisty :wink:

Tak więc liczę na waszą pomoc, za którą będę bardzo wdzięczny, nawet za tą najmniejszą:)

Przerzutki nie są uniwersalne. Generalnie, producenci oferują tzw. grupy osprzętu: zestawy współpracujących ze sobą komponentów. Pewne wymienność może istnieć - ale nie musi (nawet między grupami jednego producenta). Ilo-rzędowy napęd? Jakiego producenta? Jakie klamki?

Jeśli wiesz, jak posługiwać się pulsometrem, natomiast nie jesteś maniakiem dokumentowania pełnego przebiegu każdego treningu i rysowania dokładnych wykresów, to w zasadzie jakikolwiek. Znam ludzi, którzy do profesjonalnego roweru (~20000PLN) zakładają Polara FS-1, Favor lub podobnego za <100 PLN.

Z biomechanicznego punktu widzenia najlepiej SPD-SL lub Time RXE/RXS. Jeśli SPD-SL, to z szersza platformą, tj. z wstawką nad osią metalową i przykręcaną, a nie plastikową i wciskaną. Jeśli RXE/RXS, to tylko nowe. Realnie: 150-200 PLN.

Posiadam 8-rzędowy osprzęt shimano 2300(3*8).
Odnośnie pulsometru chciałbym, móc odczytwać ile % maksymalnego pulsu mam, żeby planować strefy, ale chyba wystarczy maks. puls i trochę liczenia zakresu w domu :wink:
Co do pedałów rozumiem, że mogę sobie pozwolić na najtańsze spd na rynku typu Shimano PD-R540?

Kup RD-2300 lub Sorę (RD-3300 albo RD-3400) w wersji GS (z długim wózkiem). 2300 ma budowę kompaktową, w wyższych grupach są osobne przerzutki do 2 tarcz (z krótkim wózkiem, tzw. SS) i do 3 (z długim wózkiem, tzw. GS)

Nie jest to, bynajmniej, wyższa matematyka :wink:

PD-R540 są właśnie z plastikowa wkładką. Wyciera się dośc szybko i wymaga wymiany. Jeśli możesz sobie pozwolić, to sugerowałbym PD-5700 (105) albo PD-6620 (Ultegra).

Na R540 da się oczywiście jeździć, ale - jak pisze Doktor - plastikowe wkładki wycierają sie bardzo szybko. Nie byłoby to pewnie prolemem, ale SHimano w ciągu ostatnich 2 lat tak podniosło ich ceny, że opłaca się (a przynajmniej opłacało się) dołozyć do 5700, bo różnica w cenie nie jest duża, a potem może się jeszcze zwrócić. No i 5700 dają znacnzie lepsze podparcie dla buta…

Odnośnie pedałów, to mam Look’i jakieś tam stare i Shimano 105. Moje wrażenia są takie, że Look’i są stabilniejsze i łatwiej się do nich wpiąć nie patrząc na pedałkę. Dwa sezony już turlam się na Shimano i jeszcze się tej sztuki wpinania bez patrzenia nie nauczyłem. Ciągle jakieś niespodzianki :wink: Może tak kaleki jestem po prostu? W Look’ach pedałka się zawsze tak ustawiała, że wystarczyło niemal przyłożyć stopę i blok już sam się elegancko ustawiał do zapięcia (jakkolwiek to brzmi :slight_smile: ).

Ale Shimano tańsze, lżejsze i mniejsze :slight_smile:

Dziękuje bardzo za wasze podpowiedzi. Z pewnością z nich skorzystam. Jednak mam jeszcze jedno pytania. Aczkolwiek natrafiłem na zaskakujące korzystne oferty trenażerów, oczywiście na allegro. Oto jedna z nich:
allegro.pl/trenazer-magnetyczny- … 19225.html

Czy warto jest pochylać się nad taką ofertą? Czy taki sprzęt będzie się nadawał do domowego użytku i trochę posłuży odbiorcy?

No name? Ja, osobiście zdecydowanie wolałbym używanego Tacx CycleForce1, Satori albo coś w tym guście. Wyjdzie w tej samej cenie, ale przynajmniej wiadomo co zacz.

Tylko trochę trudniej znaleźć używany trenażer w przystępnej cenie… Podpytam jeszcze gośćia od noname i od Tacxa, zobaczę co powiedzą.

Kupisz Tacx’a i masz spokój na lata.

Używany allegro.pl/trenazer-tacx-cyclefo … 09901.html

Pomyśl o Satori (czy teraz booster). Ten sprzęt na prawdę przez parę ładnych lat powinien Tobie wytrzymać a treningi na nim wykonasz przeróżne. Tani owszem nie jest, plus oponkę musisz doliczyć.

A co myślicie o tych:
allegro.pl/tacx-magnetic-jak-now … 09797.html

allegro.pl/trenazer-tacx-swing-i2860490136.html

Jeszcze mam dwa dodatkowe pytania. Czy dokupowanie specjalnych opon jest koniecznie do obu kół czy do jednej(chyba przedniej) oraz czy jest możliwość używania na nich tego całego oprogramowania tacx?

Ja od kilku ładnych lat używam Tacx Swing. Moim zdaniem nie do zdarcia. Jeśli masz kierownicę 31,8 mm to uchwyt z dźwignią regulacji oporu może być małym problemem, ponieważ jest przewidziany na kierownicę 26 mm.

Dwie różne opony na przód i tył nie są konieczne. Wszak tego typu trenażer z oczywistych względów współpracuje z tylnym kołem, to wynika z układu napędu. Prawdę mówiąc nie widziałem roweru z przednim napędem :wink:

Możesz użyć do trenażera specjalnej opony ale moim zdaniem nie jest to konieczne. Może być tania “zwykła” opona z gładkim bieżnikiem. Co jakiś czas trzeba umyć bieżnik wodą z np. płynem do mycia naczyń, ponieważ łapie od rolki dociskowej metaliczny nalot i przy depnięciu może się trochę ślizgać. No i pilnuj ciśnienia w oponie.

Żaden problem. Można zamówić w Velo i wymienić manetkę (nowa jest 10-stopniowa). Jak tak zrobiłem w CF1.

Dzięki Dok :slight_smile: No to problem mam z głowy. Nie sądziłem, że taki sprzęt można jeszcze zmodernizować.

Doktor, jesteś pewien że w Swing’u da się tę manetkę podmienić?
Już kiedyś próbowałem opór rozkręcić do czyszczenia i z mojego punktu widzenia, to on słabo rozbieralny jest. To samo bym napisał o manetce.
A jak masz jakiś patent na rozebranie tego oporu to zapodaj :slight_smile:

Ja zmieniłem w Tacx CF1 i wiem że na pewno można.
Przypuszczam, że w Swingu też można, ale 100% pewności nie mam. Proponowałbym zadzwonić do Velo (tel. ze strony velo.pl) i spytać. Swing podobnie jak CF1 występował w obu wariantach (6s/26.0 i 10s/31.8), więc na logikę - chyba powinno się dać…

No ja też przyznam przymierzam się do trenażera i jestem w kropce. Niby chciałbym zakupić Flow Multiplayer ale nie wiem czy warto ładować kasę w elektronikę i PC skoro te wirtualizacje to i tak raczej umowne bardziej niż realne.
Ktoś z was miał siriusa albo takiego GIST chainreactioncycles.com/Revi … delID=6055

Chodzi i o to żeby trenażer miał odpowiednią moc bo w końcu trochę lat już jeżdżę i coś tam w nodze jest a nie chciałbym kupowac czego co się nie przyda i było trwałe. Myślałem nad Swing i Speedmatic ale to wydają mi sie ‘entry level’ więc spoglądam na coś mocniejszego. Booster to już chyba dla mocniejszych ujeżdżaczy.
Generalnie to nie za bardzo też wiem jak to wszystko działa. Z tego co rozumiem to tam opór wzrasta wraz z prędkością więc nie jest to opór stały? Czym sie różni trenażer podłączany do prądu od tego magnetycznego?

Dyskusję o trenażerach proszę dyskutować w nowym temacie: o, tutaj!. Z góry dziękuję za współpracę :wink: