zjawisko utleniania

Chciałbym sie dowiedzieć bardziej szczegółowych informacji na temat utleniania ramy aluminiowej, a konkretnie:

  • czy zjawisko te dotyczy całej powierzchni ramy i postępuje równomiernie przez długi okres czasu, czy jednak dotyczy to tylko miejsc gdzie są ubytki lakieru???
    -czy utlenianie ma wpływ na wytrzymałość ramy???
    -jakie są wizualne objawy utleniania w przypadku miejsca pokrytego lakierem i miejsca gdzie lakieru nie ma(na czystym aluminium)??

utlenianie zachodzi powierzchniowo w miejscach, w ktorych powietrze ma styczność z odsloniętym stopem. powstajaca (dosc szybko) powloka tlenku jest w warunkach normalnych najczesciej na tyle szczelna, iz powstrzymuje przed postepujaca korozja w tym miejscu. jej rozszczelnienie moze nastapic w wyniku ponownego mechanicznego uszkodzenia lub przebywania w dosc specyficznych warunkach atmosferycznych sprzyjajacych lugowaniu swiezo powstalej warstwy tlenku, lub też w warunkach sprzyjajacych powstawaniu warstwy tlenku o niepospolitej porowatosci itp.

najczesciej jednak mechanicznie uszkodzona powierzchnia aluminium ulega natychmiastowemu utlenieniu zabezpieczajacego ją przed dalszym.

objawem moze byc po prostu zmatowienie ramy w mniejszym lub wiekszym stopniu.

utlenianie powierzchni ramy aluminiowej nie ma wiekszego wplywu na jej wytrzymalosc przy standardowej grubosci sciankach rur o ile nie postepuje wglab materialu.

tym, co wplywa na wytrzymalosc ramy aluminiowej jest postepujaca z czasem rekrystalizacja, co szczegolnie dotyczy spawów. materialy takie jak scandium charakteryzuja sie min. dużą odpornoscia na rekrystalizację.

pozdrawiam!
geos

Wiesz… aluminium sie męczy, aluminium sie odkształca, aluminium się rekrystalizuje, aluminium się utlenia, a karbon się nie męczy i nie wchodzi w reakcje, ale…

… jakoś tak się składa, że nie przychodzi mi do głowy żadna firma, która dawałaby na ramy karbonowe dłuższą gwarancję niż na aluminiowe, co więcej pamiętam przypadki gdy firmy oferowały np. na alu dożywotnią a na karbon 5 lat :wink:

Morał: nie przejmowałbym się zanadto

na innym forum rowerowym ktoś zamiescił takie zdjecie: img256.imageshack.us/img256/9960/dsc00554mq1.jpg

czy tak wygląda zjawisko utleniania??? i czy może wystąpić pod lakierem, farbą???

a od czego zależy lub co powoduje ze utlenianie postępuje wgłąb lub nie???

eno zaraz zaraz!! OD chociazby trek daje dozywotnia gwarancje na ramy!!

Tak w sumie wychodzi na to ze utlenianie poprawia właściwości aluminium ale pogarsza wyglad - to nie rowerowe stwierdzenie tylko budowlane :slight_smile:

Utlenianie aluminium może wystąpić zarówno na powierzchni lakierowanej jak i niezabezbieczonej, wszystko zależy od warunków przechowywania tego matreiału. Zjawisko to wystąpi w warunkach wilgotnych, np piwnicznych, a w warunkach suchych wszystko będzie ok.
Wizualnie wygląda to tak jak już podanu w linku powyższej wiadomości.
Gdy zauważymy że rama aluminiowa koroduje należy zabrać ją w suche miejsce i koniecznie wytrawić miejsce utlenienia , ponieważ gdy proces utlenienia już się rozpoczął będzie się dalej rozwijał, także w warunkach suchych.
Wytrzymałośc takiej ramy maleje ale bez przesady ,jeżeli jest to tylko powierzchowne utlenienie to nienaraża na niebezpieczeństwo w dalszym użytkowaniu.

a co z wewnętrzną powierzchnią ramy(od środka)??? tam nie ma przecież farby lub lakieru??? a po deszczu zbiera sie tam woda.

wlasnie dlatego trzeba wylewac:)
niektore ramy maja otworki po to , w innych wyjmuje sie sztyce i do gory nogami dziada

co masz na myśli pod pojeciem wytrawić??? co dokładnie to oznacza???

wyskrobac i zalatac wata szklana jak karoserie w polonezach :slight_smile:

hmmmmm… dwie sprzeczności??? wiec od czego zalezy czy utlenianie postepuje wgłab czy nie???

moze niekoniecznie wyskrobać ale raczej uzyć odpowiedniego środka chemicznego np na zwykłe lekkie utlenienie kwasek cytrynowy dobrze stężony a gdyby kwasek sobie nieporadził to “fosol” czyli lekki kwas fosforowy który usunie korozje i zabezpieczy tworząc powłokę tlenkową.

[size=75][ Dodano: Czw 22 Mar, 2007 22:55 ][/size]

rodzaj korodowania (wgłąb lub powierzchownie) zależy od środowiska.
Jakoś niemogę się z Tobą zgodzić Geos, nigdy nie spotkałem się z z natychmiastowym utlenieniu uszkodzonego aluminium. Napewno "gołe alu szybciej skoroduje niż lakierowane ale nie tak natychmiastowo, nawet gołe alu może być czyste przez x lat

hejka,

moim zdaniem Maxowi pomyliła się min. korozja stopów żelaza, popularnie zwana rdzą, z korodowaniem w szerszym znaczeniu tego słowa. wspomniany przez niego fosol jest środkiem zawierającym kwas fosforowy i jego przeznaczeniem jest generalnie usuwanie rdzy. wspomnianego kwasku cytrynowego ew. amoniaku używa się do oczyszczania min. powierzchni aluminiowych.

żaden z wymienionych środków żrących nie zabezpiecza metalu, on po prostu usuwa jego skorodowaną warstę (rdzy lub tlenku aluminium) odsłaniając goły metal, który znów jest podatny na korozję. i tak dalej się to wszystko kręci. oczywiście preparaty usuwające rdzę/tlenki mogą zawierać inhibitory korozji.

wracając do tematu aluminium. po pierwsze, to co jest przedstawione na zdjęciu to nie żadna korozja aluminium, tylko zwykły zdrapany parch na powłoce lakieru, który najczęściej powstaje w wyniku niedokładnego przygotowania powierzchni. przez przygotowanie powierzchni rozumiem np. odtłuszczanie, ale także usuwanie nalotów (najczęściej efektów korozji) obniżających przyczepność powłoki do metalu. oczywiście, uszkodzony lakier = dostęp tlenu do metalu = rozpoczęcie korozji odsłoniętej części. ogólnie istnieje sprzężenie zwrotne: nalot powoduje parcha, parch sprzyja korozji, efekty korozji (tj. w specyficznych warunkach kruche tlenki) mogą łatwo odpaść i powodować nowe parchy, i po jakimś czasie trudno ustalić co było przyczyną odpadania lakieru.

po drugie, glin oraz jego stopy znane po nazwą aluminium od razu pokrywają się warstwą tlenku, która zabezpiecza przed jego korodowaniem. koniec kropka. weź sobie garnek aluminiowy, zarysuj go gwoździem. pięknie błyszcząca warstwa stopu po kilku dniach zmatowieje ale po pewnym czasie zmatowienie nie będzie postępowało dalej. jeśli nie zmatowieje to i tak jest tam powłoka tlenku tylko że cienka, lecz wystarczająca do powstrzymania dalszej korozji.

po trzecie, postępująca korozja aluminium ma miejsce w przypadku gdy powstająca powłoka tlenku nie jest szczelna. w normalnych warunkach jest bardzo szczelna. inaczej aluminiowe garnki rozpadłyby się po jakimś czasie, rozkruszyłyby się po prostu.

po czwarte, bywa iż powstająca powłoka nie jest szczelna, bądź ulega wymyciu przez kwasy lub kwaśny deszcz (np. o tym, że w aluminiowych garnkach nie nalezy gotować kiszonej kapusty wiedzą dobrze kucharze), bądź wyługowaniu przez zasady, albo po porstu mechanicznie jest na tyle nietrwała, iż odpada itp.

jeśli coś takiego ma miejsce to za każdym razem powstająca samoistnie warstwa tlenku glinu jest usuwana i nie jest w stanie stanowić skutecznej dalszej ochrony. tym samym powierzchnia stopu jest permanentnie wystawiona na działanie czynników atmosferycznych co powoduje właśnie postępująca korozję.

aby zatrzymać ten proces można np. usunąć efekty korozji, po czym wytworzyć możliwie szczelną warstwę czegoś, co odetnie dostęp tlenu do stopu. tym czymś może być podkład + lakier, ale również sztuczne wytworzenie twardej i szczelnej powłoki tlenku glinu, co jest zresztą powszechnie praktykowane.

jeszcze kilka słów odnośnie tego co napisał w ostatnim poście Max:

“rodzaj korodowania (wgłąb lub powierzchownie) zależy od środowiska.”
– prawda, ale nie tylko. istotna jest także faktura powierzchni oraz np. mechaniczne naprężenia w tym miejscu, drganie itp. które mogą sprzyjać mechanicznemu usuwaniu ochronnej warstwy tlenku.

“Jakoś niemogę się z Tobą zgodzić Geos, nigdy nie spotkałem się z z natychmiastowym utlenieniu uszkodzonego aluminium.”
– spotkałeś się i to nie raz. to, czego nie widziałeś, to widocznych objawów utlenienia tj. białawego lub białoszarego lub matowego odcienia powierzchni aluminium. ale to wcale nie musi być widoczne.

“[…]nawet gołe alu może być czyste przez x lat”
– prawda, może być, jak piszesz, “czyste”. ale “czyste” nie oznacza, że nie jest pokryte samoistnie wytworzoną warstwą tlenku. jest, i ta warstwa jest bardzo cienka, ale wystarcza jako zabezpieczenie, i nie powoduje zauważalnego przyćmienia blasku charakterystycznego dla gołego metalu.

pozdrawiam!
geos

po drugie, glin oraz jego stopy znane po nazwą aluminium od razu pokrywają się warstwą tlenku, która zabezpiecza przed jego korodowaniem. koniec kropka.

czyli ze jezeli na naszej ALUMINIOWEJ ramie zauwazymy zjawisko utleniana - to nie robimy nic? Poza obserwowaniem czy przypadekim warstwa ochronna ktora sie wytowrzy nie jest usuwana?

oczywiscie, ze robimy, bo nie wiemy, czy korozja nie postepuje z czasem. ale gdyby nie postepowala i estetycznie byloby to zgodne z naszym samopoczuciem, to nie widze przeciwskazan, aby sie tym przejmowac.

no to mniej wiecej tak jak mnie uczynili na uczelni - utlenione Fe fuj ale Al moze dzialac dalej:)

a czy w przypadku małych odprysków lakieru, można pokryć ubytki lakierem do paznokci??? jak myślicie jest to skuteczne??? na innym forum to polecali

Gieniu, zadajesz takie pytania, ze zaczynam nabierac podejrzen czy to nie aby prowokacja.

po prostu zabezpiecz to przeznaczonym do tego preparatem/lakierem tak jak trzeba i tyle.

ps. ewentualnie skoro w gre wchodzi lakier do paznokci to moze lepsza bedzie plastelina lub kit :smiley:

skądże znowu, żadna prowokacja, poprostu gdzies na innym forum wyczytałem takie rzeczy serio!!!

[size=75][ Dodano: Pią 23 Mar, 2007 22:31 ][/size]
wnioskując z dyskusji wychodzi na to ze objawem utleniania jest zmiana koloru, zmatowienie itd. lub jest wogóle nie widoczne. A czy może sie to objawiać poprzez powstanie wypukłości??? bo coś takiego powstało na mojej poprzedniej ramie (ok2mm szrokości i ok.4 mm długośc) i nie odpadał od tego lakier.

mnie sie wydaje ze moze to byc tego objaw , ale tylko wydaje.
Natomiast chciałem napisac ze również spotkałem sie z zastosowaniem lakieru do paznokci - ba sam to zastosowalem tyle ze nie mam ramy alu wiec to inna chistoria.

A czy ramy alu mają podkład pod kolorową “farbe” Jeśli tak to zawsze nalezy sie zastanowić czy to co odpadło to nie jest właśnie tylk oten kolor , a antykorozyjny podklad został?