2010 Critérium du Dauphiné Libéré

Chyba pojechał na 100% 44 miejsce a 30 do końca

Berti ładnie pozamiatał

A gdzie Sami Sanchez? Nie wystartował?

edit: już widzę, dopiero 80-ty

Szmyd stracił 31 sekund, a Marycz 25.

Contador ma nogę pokazał klase mysle ze na TdF jest murowanym kandydatem:)

Szmyd mówił ze na pierwszych etapach będzie chciał stracić trochę czasu a tu przyjechał w 1 grupie . Wydaje mi się ze Szmyd ma pojechac na 100% kazdy etap ale jak po pomiarze czasu w czasówce będzie mial slaby czas to końcówkę czasówki ma całkiem odpuścić zeby czas stracić i powalczyć o etap

No wlasnie.

Bylem mile zaskoczony, ze Szmyd, ktory w takich przypadkach, czesto gdzies z tylu laduje, tym razem zabral sie do czolowej 50.

Stracil m.in. Denis Menchow a takze spora strate zanotowal Zubeldia

Zubeldia leżał w kraksie. Ma podejrzenie złamania jednej z kości w nadgarstku.

ten etap przypomniał mi Holenderskie Giro

WItam po baaaardzo długiej nieobecności :stuck_out_tongue:
Dziś oglądałem wyścig kolarski od dawna i bardzo podobał mi się dzisiejszy etap :wink:
W ogóle jak patrzę na profile etapów DL to myślę że może to być bardzo ciekawy wyścig :stuck_out_tongue: Oby z sukcesem Sylwka :mrgreen:

hehe a dyrektor Astany zakazał Contadorowi kontrować Sylwka :smiley: Miło.
Będzie sukces , czuje to.

Przykre, że Sylwas “musi” jak pisze na blogu odpuścić czasówkę,
żeby coś ugrać dla siebie. Trochę to się mija wg mnie z duchem sportu.

Nie wiem co w tym przykrego. Dla mnie jest to świetna decyzja. Dzięki temu będzie mniej pilnowany przez kolarzy chcących wygrać cały wyścig. Mysle , ze wielu z was sie zgodzi ,że lepiej wygrać na L’Alpe d’Huez i byc 15 w KG aniżeli zająć np. miejsce 5 w generalce bez zwycięstwa etapowego.

Ja się nie zgodzę. Wartościowe jest zwycięstwo, gdy się walczy o najwyższe zaszczyty w generalce. A zwycięstwo po “frajerskiej ucieczce” kolarza niezagrażającego w generalce ma nieco mniejszą wartość.
No chyba że w całym wyścigu po frajerskiej ucieczce jak np. Agnolutto w Tour de Suisse :smiley:. Ktoś to jeszcze pamięta? To było piękne :smiley:
Zresztą, Remfildzie, w opisie masz słowa, które jakby przeczą tym napisanym w poście: “po zwycięstwie z grupy największych asów”, a nie z grupy asów i blotki :wink:

ALe Szmyd nie ma szans na 5 w generalcie za długa czasówka , gdyby była ona na 20km to by szmyd zbyt dyzo nie straciła ale na tak długiej to jadąc na 100% straci ponad 2 minuty

Frajerska ucieczka i etap na Alpe d’Huez się wykluczają jak dla mnie :slight_smile:
Żeby wygrał tam ktoś zupełnie przypadkowy musieliby puścić ucieczkę na kilkanascie minut.

Ależ pod L’Alpe d’Huez mam nadzieje ,że Szmyd zaatakuje właśnie z grupy największy asów. Z tym ,że nie będzie napinki by go gonić ze względu na generalke. Zreszta, rok temu był przecież ten sam scenariusz. Sylwas stracił na czasówce i dzięki temu mogła powstać z Valverde stara kolarska umowa - zwycięstwo moje , koszulka twoja. Gdyby tej straty Polak nie miał to by Alejandro walczył na końcówce o zwycięstwo.

Alez to Dauphine, 2 minuty na czasowce w plecy nie przekreslaja szans na zwyciestwo, nie wspominajac juz o top 5.
Ale Szmyd straci kolo 5 minut, a z tym juz trudniej. Tylko sprawy sie maja tak, ze on wcale w top 5 nie celuje.
Mam jednak nadzieje, ze nie stawia wszystko na 12. czerwca i powalczy jednak rowniez 10… Niestety, ale jak sie chce wygrywac etapy to nie mozna probowac raz w roku.

Niestety na razie nie mialem okazji ogladac relacji z DL. Mienczow taki wyluzowany czy jeszcze chory?

Edit: co sie stalo, ze Soler stracil 23 minuty ???

I teraz pytanie czy Contador pojechał na maxa. i ma na obecną chwilę wiekszy poziom mocy likuminutowej w stosunku do mocy 60 minutowej . Czy np. trenował w wysokich górach i teraz przyszedł kryzys po wstepnym wzroście formy podczas prologu. Czy po prostu zrobił zasłonę dymna i nie pojechał na maxa czasówki ?

Tompoz

nie ogladalem, ale stawiam na zaslone dymna… za to mienczow pewnie jechal na maksa wobec czego 50 s to srednia zaliczka, jednak trudno mu bedzie nawiazac walke z hiszpanem. mimo wszystko licze na jego dobra jazde w lipcu i na to, ze na plaskim nie zgubi wiecej niz np. rok temu na giro.

za to brajkovic urasta do miana glownego faworyta DL. valjavec odsuniety, a slowenskie kolarstwo kwitnie w najlepsze.

Soler zmagał się z kontuzją kolana, stracił za dużo, przekroczył limit czasu i w efekcie wyleciał z wyścigu. Nie wiadomo czy pojedzie TdF.

Contador z kolei stwierdził, że miał nie zbyt dobrze dobrany rower i jego osprzęt. Nie chciał ryzykować, trasa była trudna, nie będzie wałczył o zwycięstwo, popatrzy na wszystko “z tylnego siedzenia”, traktuje CDL jako przygotowanie do TdF i takie tam…

Swoją drogą, była to bardzo ciekawa “czasówka” sama w sobie. Zwłaszcza wyniki Gerderena, jego kolegi Gretscha, torowca Thomasa, no i Kneesa zwracają uwagę.

Gerderen po raz pierwszy w dorosłym peletonie pokazuje, że za kilka lat ma szansę na przejęcie pałeczki po “starych” Amerykanach. Pewnie w górach nie pojedzie już tak wspaniale, choć kto wie. Ma już na koncie kilka wartościowych wyników.

Bardzo ładnie też Knees. Przy dobrej jeździe na czas i zwykle niezłej dyspozycji w górach ma szansę na czołowe miejsce na zakończenie.