Amstel Gold Race 2022

Kto wygra Amstel Gold Race 2022?
  • Van Der Poel
  • Mohorić
  • Pidcock
  • Asgreen
  • Matthews
  • Hirschi
  • Kragh Andersen
  • Benoot
  • Kwiatkowski
  • Madouas
  • Laporte
  • Van Baarle
  • Ktoś inny

0 głosujących

Faworyci:
***** Van der Poel
**** Pidcock
*** Mohoric, Laporte, Teuns, Kragh Andersen
** Kung, Bagioli, Hirschi, Beonot, Matthews
*Trentin, Asgreen, Turgis, Ayuso, Tratnik, Cosnefroy, Fuglsang, Kwiatkowski, Wellens, Campenaerts

Najbardziej otwarty klasyk w kalendarzu. Nawet goście z 1 gwiazdką u mnie mogą to wygrać, co by było nie do pomyślenia we Flandrii, Roubaix czy Liege.
Van der Poel wielkim faworytem. Może wygrać to na sto sposobów. Nawet z jego pewnością siebie sprint z 25-30 osobowej grupy jest do ogarnięcia. Ale pewnie będzie chciał wcześnie wystartować i zredukować grupę. Myślę że nawet przed 40 km może czegoś spróbować.

I jedynym zawodnikiem który może utrzymać koło super eksplozywnego Holendra jest Pidcock. Oczywiście pod warunkiem że odpowiednio przygotował formę na trzy najważniejsze starty sezonu. Zeszły rok potwierdził że leży mu niesamowicie ten wyścig. Bruku tu nie dostanie. Tylko same podjazdy. Ma dynamikę, przyspieszenie i dobry sprint. Do tego dobrą drużynę. Tak naprawdę jedyny zawodnik w stawce który może pokonać Van der Poela czystą siłą na tej trasie. Tak jak Asgreen na Ronde. Reszta może tylko liczyć na słabszy dzień lub błędy taktyczne Van der Poela.

Mohoric słabo wyglądał w Ronde, ale bez bruku powinien się lepiej czuć. Może to wygrać na solo, jak i ograć na finiszu większość wymienionych przeze mnie kolarzy. Jego spryt jest jego największą bronią.

Teuns wyglądał świetnie ostatnio i powinien lubić ten wyścig. Pewnie wolałby nieco większe trudności w końcówce, ale selektywny wyścig będzie działał na korzyść jego i Bahrainu.

Kragh Andersen oczywiście do solówki. Dobrze wyglądał na wiosnę i ma papiery na takie klasyki. No i kiedyś musi mu wyjść taki odjazd. Chyba że zabierze jednego, dwóch towarzyszy i zadowoli się tylko podium.

Kung super forma, ale nie ma sprintu podobnie jak Soren.

W Hirschiego 2.0 nie wierzę na tak łatwej trasie, ale może mnie zaskoczy.

Matthews oczywisty kandydat do wygrania finiszu za zwycięską akcją.

Zastanawiałem się czy nie dać wyżej Trentina i Asgreena, ale ten pierwszy jest nieskuteczny w dużych klasykach, a ten drugi całkowicie zawiódł w swoim wyścigu sezonu. Nie wiem czy stać go na nagłe odbudowanie formy.

Z Trentinem racja + raczej wciaz nie jest sobą po chorobie.
Asgreen moim zdaniem nie zawiódł az tak bardzo jak się powszechnie uważa, co nie zmienia faktu, ze Amstel to chyba nie do końca jego ściganie (oczywiście o Strade Bianche tez tak myslalem :wink: ).

Ten wyścig w pewnym sensie wraca po 3 latach przerwy (2020 odwołali, 2021 runda z Caubergiem, czyli trasa bez Kruisbergu, Keutenbergu i Eyserbosweg), do tego inny termin, takze w pewnym sensie to trochę nowe rozdanie, które moze się różnić od naszych oczekiwań.

Co do nieobecnych… Uno-X :wink:

AGR to niby wyścig otwarty, ale w tym roku stawka faworytów jednak węższa, co sprawia, ze moim zdaniem sprawia, ze raczej nie będzie zwycięzcy z “druegiego szeregu”.

trochę dziwi mnie, ze wsrod takiego wysypu nazwisk nie dałeś nic Dumoulinowi.
mnie on tam chyba bardziej przekonuje na jutro niz np. SKA.

Dumoulin raczej nie słynie do takich ataków z zaskoczenia jak Soren. Wyobrażam sobie jak Duńczyk ucieka z grupy 10 osobowej na ostatnich 5 km. Tom pewnie będzie atakował na podjazdach, a tam wszystkim nie odjedzie. W sprincie za to wiele nie zdziała.

Odnośnie Toma, to wiadomo Volta Limburg Classic z taką obsadą jaką miała to daleko do poziomu ścigania w AGR. Dumoulin niby najmocniejszy bo on inicjował ataki po których ostatecznie uformowała się ta 6 osobowa grupka, ale też nie bardzo było go z kim porównać bo powiedzmy sobie że Vliegen czy Gilbert w obecnej formie to słaby punkt odniesienia dyspozycji Dumoulina w kontekście AGR. Oczywiście pewnie Tom i JV mają dokładne pomiary z Volty, a i sam Tom w wywiadzie jakieś tam małe szanse widzi choć tez powiedział że po Volcie jakiejś bardzo dużej różnicy w jego formie na plus między Voltą a AGR nie należy się spodziewać i raczej szans na podium nie ma. Jeśli chodzi o niektórych jego rywali to też mi się wydaję ze wielu zawodników często wyżej od niego stawianych niekoniecznie w tym wyścigu może się liczyć, chodzi mi o to ze mają mieli te same problemy co Dumoulin z koronowirusem czy innymi chorobami typu grypa itp. i są bardziej oceniani nie za ten sezon a za jakieś poprzednie zasługi. SKA miał problemy jakieś zdrowotne i w sumie też znak zapytania czy od Ronde (DNS) jest już w porządku z nim. Kwiatkowski podobnie. Trochę tych nazwisk jest zawodników z problemami więc rzeczywiście na ich tle Tom wcale nie wygląda aż tak źle. Ja nie chce dmuchać balona po tych problemach w tym sezonie i dla mnie w jego przypadku najważniejszy jest dobry solidny wyścig w kontekście Giro.

Na L1 pokazywali start i jest słonecznie czyli pogoda dopisuję.
https://l1.nl/live-l1-tv/

Ucieczka:
Ide Schelling (BORA-hansgrohe) Emils Liepins (Trek-Segafredo) Owain Doull (EF Education-EasyPost) Johan Jacobs (Movistar) Aaron van Poucke (Sport Vlaanderen-Baloise) Davide Gabburo i Luca Rastelli (Bardiani-CSF-Faizanè)
Gabburo wrócił do peletonu a więc teraz tylko pozostała 6 w ucieczce dnia.

Dzis stawiam na Bagiolego a co tam on albo Consefroy

Musicie pisać SKA? Ja się potem pół godziny zastanawiam co to za kolarz :sunglasses:

2 polubienia

No, Cosnefroy jest tu moim zdaniem jednym z większych pewniaków.
Podobnie jak Hirschi, o którym mało tu piszecie. Wiem, że wolałby trudniejszą trasę (tak, wiem, że wygra dopiero LBL :wink: ), ale to sprytny chłopak, w dodatku dochodzący chyba do dawnej formy, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamieszał w końcówce.

Oprócz oczywistych typów, jak MvdP, Pidcock, Mohoric i Madouas, zwróciłbym uwagę na Valgrena. Ciekawy jestem też, co potrafi ten Brazylijczyk z Movistaru i mam nadzieję, że Barguil się nie rozbije i powalczy o dobry wynik.

Szkoda.
Zapowiada(ł) się jednak na kolarza, który nie będzie w takich wyścigach obstawiał ucieczek.
Wiadomo, o co cho?

Rzeczywiście jak na ten skład ekipy BORA w tym wyścigu, to trochę dziwne że to on zabrał się w ucieczkę. Jako 4 zawodnik np. Strzały Brabanckiej i już trochę doświadczony w klasykach (umie przejechać ponad 250 km w mocnym tempie) to jak na ten skład to chyba jeden z lepszych zawodników ekipy na ten wyścig
A może jedzie dziś na Pedersena z Ronde 2018 albo ostatnio Polita z DdV :wink:

moze wygra z ucieczki? :wink:

a kojarząc jego reakcje na wygrywanie premii górskich na TdF, nastawiam się dziś na jakieś przybijanie piątali z kibicami :smiley:

potwierdzam.
moze nie na zwycięstwo, ale do podium - why not?

to prawda.
ale Soeren tez dotad nie skonczył w czołówce tak selektywnego wyścigu :slight_smile:

Na ladies edition Niewiadoma i inne faworytki szybko wzięły sprawy w swoje ręce :o

Podobno Pidcock był znowu chory przez cały ostatni tydzień.

Marta Cavalli zaatakowała w najlepszym momencie.

Ależ ją odpuścili. Szkoda, wydaje się, że Kasia mogła więcej zrobić. 5 miejsce dla niej.

Nie podobał mi się ten wyścig kobiet. Jak Włoszka ruszyła właściwie nie było reakcji, odjechała i tyle. Te trudności wcześniej też chyba nie mają znaczenia takiego, bo i tak rozstrzyga to się na Caubergu trochę jak w FW. Dobrze że w męskim wyścigu końcówka jest zmieniona od jakiegoś czasu.

Jeśli nawet nie zdołała zaatakować na swoim ulubionym podjeździe, to znaczy że nie mogła nic więcej zrobić.

Dla mnie wyścig mógłby się skończyć na szczycie Cauberg, jak w latach 2003-2012. I tak wtedy wyścig nie był jak Strzałka, lecz dużo się zdarzyło i wcześniej.

Hmm, na PCS 65 km do mety, na włoskojęzycznym strimie w Playerze 73. Który ma rację? Zwykle to Player jest o paręset metrów bliżej do mety niż PCS.

Kolejna kraksa na podjeździe.
Dzisiaj padło na Haiga.

Na Polskim Eurosporcie również są 73 kilometry.

1 polubienie