"Cywilna" praca w kolarstwie

Jestem miłośnikiem kolarstwa od kilku dobrych już lat. Jeżdżę sobie amatorsko (nie jestem członkiem żadnego klubu). W sumie teraz decydują się już losy mojej przyszłości, przynajmniej tej zawodowej. Jestem uczniem I klasy o profilu biologiczno-chemicznego. Moglibyście mi podsunąć jakieś propozycję przyszłych zawodów po tym profilu? Od razu uprzedzam, że na medycynę się nie wybieram- nie kręci mnie to jakoś.


Z góry dziękuję i pozdrawiam,
Kuba

Biologoczno - chemiczny… skoro nie medycyna to zostaje ci to drugie :wink:

masażysta, rehabilitant :bulb: a jak nie to ożeń się z córką Langa i Lang Team Cie przyjmie :wink:

A ładna chociaż? :wink:

no nie brzydka, ale nieco starsza od Ciebie chyba ze ma ich wiecej a ja wiem tylko o jednej :smiley:

bardzo dobre pytanie :smiley: looknij sobie http://langteam.bikeworld.pl/tour/?langteam=organizatorzy więcej zdjęc nie posiadam :frowning:

Córka Laga to Panna pierwsza klasa, tylko podszkol sie z Włoskiego :slight_smile:

A po takim kierunku to mozesz wszystko robic w kolarstwie, mechanik, masażysta, dyrektor sportowy tutaj nie ma zróżnicowania.

Jeśli jesteś ambitny to idź w kierunku farmacji, pracę łatwo znaleźć (na razie :stuck_out_tongue: ), do tego dobrze płacą. Co do córki Langa to małe szanse, być może nie jestem na biężąco, ale z tego co wiem jej narzeczony to Aurelian Clerq (niezły szwajcarski sprinter :confused: )

Jeśli jesteś w I klasie, to decydują się co najwyżej losy Twojego przejścia do klasy II, a na pewno nie przyszłości zawodowej.
Też skończyłem biol-chem, co zresztą wcale nie jest dobre gdy ktoś się wybiera na medycynę (wtedy lepiej wybrać mat-fiz), ale farmacja to jedne z najtrudniejszych studiów. Wybór masz ogromny, bo przecież profil w ogólniaku nie ma nic do rzeczy. Zastanów się, co chcesz robić, co Cię interesuje i wybierz odpowiedni kierunek. Ja zdawałem egzaminy na jeden kierunek,a wylądowałem na innej uczelni, całkiem innym kierunku a teraz robię jeszcze coś innego.
Może technologia żywności? Zawód ciekawy, studia średnio trudne, o pracę stosunkowo łatwo. Jako specjalista od żywienia może trafiłbyś do jakiejś grupy kolarskiej?
Są dwa główne aspekty studiów: nauka konkretnego zawodu oraz rozwój intelektualny. To drugie musisz sobie zapewnić we własnym zakresie, to pierwsze dotyczy niezbyt wielu kierunków (głównie technicznych).

Zresztą wątpię, czy jakiś zawód jest tu bardziej przydatny od innych. Może prawo, bo to zawsze się przydaje, i coś “z ekonomii”. Zawsze zależy to od wielu czynników. Co innego w peletonie robi prawnik, co innego księgowy, co innego żywieniowiec itd.
Póki co, skup się na nauce języków.

Zawsze mozesz tez skoczyc tak jak ja na AWF na kierunek Fizjoterapia. Zawód zdobywa w Polsce coraz wieksze znaczenie, prace w sporcie (niekoniecznie kolarstwo) mozna spokojnie znalesc. Jedynie są to typowo medyczne studia a cos mowiles, ze Ci to nie pasuje. Nie ma jednak takiego wielkiego kucia jak na kierunku lekarskim ale anatomie (układ ruchu przedewszystkim) i fizjologie czlowieka trzeba miec w 1 paluszku. Na kierunku masz tez przedmioty przeznaczone typowo dla rozwoju i regeneracji w sporcie a nie tylko rehabilitacji. Dowiesz sie miedzy innymi duzo o treningu, zywieniu, odnowie biologicznej itd.

Farmacja i fizjoterapia to idealne połączenie. W końcu masaż i prochy są w kolarstwie najważniejsze. Polecam staż u Ferrariego :smiling_imp:

Kurcze, jaka to szkoda ze sie nie zainteresowalem Panną Langowną kilka lat temu. Moja siostra zna ją ze szkoły :slight_smile: