Dla osob z Wroclawia. Okolice Ramiszowa/WIszni/Pawłowic. Petycja. Spalarnia 2025

Powiem tak. Gdybym mial calkowita pewnosc, ze te filtry, ktore maja byc zainstalowane, to beda naprawde, te filtry, ktore maja byc, to wtedy patrzylbym inaczej.

Oczywiscie, nie oczekuje, zeby osoba, ktorych temat NIE dotyczy, wpisywaly sie na liste. NIemniej, widuje w w/w okolicach wielu kolarzy - zapewne z okolic. Szkoda jezdzic w trujacych czasteczkach.

Nie jestem z tych rejonów więc nie będę się przyłączał do petycji ale taką spalarnię PGE odwaliło w Rzeszowie kilka lat temu.
Powiem tylko tyle - miało być czysto, miało być taniej, miało być bez wpływu na okoliczne zabudowania (chodzi o smród) a wyszło jak zawsze czyli na odwrót.

Z racji pracy w kilku spalarniach odpadów w życiu byłem i absolutnie nie ma co się obawiać o dotrzymanie standardów emisyjnych w nowoczesnej spalarni – system oczyszczania spalin jest w takim zakładzie bardzo rozbudowany, wyłapuje się cząstki stałe, zanieczyszczenia kwaśne (HCL, HF), tlenki siarki, azotu, węglowodory, metale ciężkie, dioksyny, furany, i to ze skutecznością rzędu 99% lub wyższą. Obowiązujące standardy emisyjne w PL dla spalarni odpadów są bardzo restrykcyjne (bardziej niż dla elektrowni węglowych) – są tu do pobrania: http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200001860

Stosowane technologie w nowych spalarniach odpadów są naprawdę wysokiej jakości i nie ma się co obawiać, że coś groźnego wychodzi z komina. Praktycznie para wodna i dwutlenek węgla. Zresztą emisja w działających spalarniach jest online wyświetlana, można zobaczyć, np.:
https://khk.krakow.pl/pl/ekospalarnia/emisja/

Kilka TDI-ków z wyciętym dpfem bardziej zanieczyszcza powietrze niż współczesna spalarnia odpadów. Jakoś nie widziałem petycji typu „STOP wycinaniu dpf-ów!”

W Wiedniu są trzy spalarnie odpadów, w centrum miasta stoi Spittelau, elewację projektował ichniejszy słynny artysta, nijaki Hundertwasser. Wycieczki z całego świata tam przyjeżdżają podziwiać, w Japonii (gdzie ilość spalarni odpadów liczy się w setkach, jeśli nie w tysiącach) zrobili sobie nawet dokładną kopię tej wiedeńskiej spalarni.

W tej projektowanej pod Wrocławiem ma być spalany RDF – czyli kaloryczna frakcja z przetwarzania odpadów komunalnych. Generalnie w chwili obecnej nie ma jak inaczej efektywnie i w sposób ekonomiczny wykorzystać RDFu. To praktycznie nie śmierdzi. Zresztą spalarnia działa na lekkim podciśnieniu, wszystkie potencjalne odory są zasysane i idą jako powietrze do spalania. Nie znam akurat spalarni w Rzeszowie, wiem tylko, że były tu ostre tarcia dotyczące kto i za ile może odpady do spalarni wozić, miasto nie mogło dogadać się z PGE, o problemach typu smród nie słyszałem, ale może to jakaś pochodna tych tarć u góry (np. odpady czekają długie miesiące na spalenie poza bunkrem i śmierdzą?). Inne nowe inwestycje tego typu w Polsce (np. Kraków, Poznań, Białystok), porównywalne z ta planowaną pod Wrocławiem, działają naprawdę sprawnie. Planowana lokalizacja wydaje się dobra, tuż obok obwodnicy, jeśli tylko jest sensownych zjazd to przecież samochody nie będą jeździć po osiedlach.

Jak czytam komentarze w petycji to ogarnia mnie zgroza, ręce opadają po prostu – czysty ciemnogród. Rozumiem, że sposób przygotowania tej inwestycji nie był transparentny i to faktycznie można zakwestionować, ale argumenty typu „bo bedom odory”, „bo bedom nas truć” to średniowiecze i przejaw kompletnego braku próby zrozumienia podstawowych procesów technologicznych.

Jak kogoś interesują technologie stosowane we współczesnych spalarniach to warto się zapoznać z tym: Best Available Techniques (BAT) reference document for waste incineration - Publications Office of the EU
Jest tutaj rozdział dotyczący Najlepszych Dostępnych Technik, które każda nowa inwestycja w UE tego typu (także ta podwrocławska) po prostu MUSI spełnić. Inaczej nie dostanie decyzji – może nasze państwo jest koślawe na wielu płaszczyznach, ale akurat tutaj jako tako działa.

I jeszcze odnośnie obawy przed ewentualną awarią – akurat wczoraj był bardzo dobry przykład jak zadziałały systemy bezpieczeństwa w Bełchatowie – coś na przesyle się podziało i 10 bloków karnie i bez dyskusji się odstawiło. Prawie 4GW w systemie ubyło, ale nie było zagrożenia, że coś wybuchnie, strzeli kocioł, itp. Procedura zadziałała. W przypadku spalarni procedury bezpieczeństwa są bardzo ścisłe, jakby coś nawaliło, np. poszedł filtr workowy, spadła temperatura w kotle, od razu następuje wyłączenie awaryjne. Jest nawet odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie:
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20160000108

Sorry za przydługi wpis, ale nie znoszę, gdy o ważnych kwestiach dotyczących gospodarki komunalnej nie dyskutuje się merytorycznie, tylko straszy się ludzi o-mało-co-Czarnobylem, jak to robią autorzy petycji. Oczywiście, że dyskusja o lokalizacji jest potrzebna, oczywiście, że mieszkańcy powinni móc przedstawić swoje zdanie, że kwestia takich inwestycji powinna być przejrzysta dla wszystkich zainteresowanych stron. Bez dwóch zdań mieszkańcy powinni się włączyć w dyskusję o wizualnym aspekcie takiej spalarni, np. w Krakowie projektowany był zielony dach (taki z trawą i inną roślinnością), ale trochę brakło funduszy i mamy tylko na zielono pomalowaną blachę… Jednak absolutnie nie można prowadzić dyskusji grając potęgowaniem strachu u ludzi, bajeczkami o truciu i smogu (co do w ogóle ma być za argument!!!), wizjami apokalipsy w razie awarii, itp. Sorry, to po prostu poziom jakiejś sekty religijnej.

Ja bym bez żadnych problemów mógł mieszkać w pobliżu spalarni. Zdecydowanie wolę taki zakład niż jakikolwiek inny zakład przetwarzania odpadów komunalnych (w wielu byłem i trochę znam branżę), czy jakąś drogę szybkiego ruchu/autostradę w najbliższej okolicy. Tylko wtedy bym prosił jedynie, by jednak ktoś sensowny taką spalarnię wizualnie wykończył, może być jak we Wiedniu, albo chociaż, żeby na trawiasty dach nie brakło…

15 polubień

Hah. Panie drogi, wlasnie wczoraj moja szanowna rodzicielka mowila mi o spalarni w Wiedniu.
Jednak Wieden to Austria. Cywilizowany kraj.

Tu jest Polska.
W dokumentach wpisza filtr: [super, hiper specyfikacja], wezma za taki filtr pieniadze, a zostanie zainstalowany filtr nijakiej jakosci. I tutaj wlasnie chodzi o to. Tak jak napisał twoj przedmowca. Ma byc pieknie, zdrowo, pachnaco i kolorowo. Ale realia sa i beda inne.

Pozdrawiam.

Ale, jak znajde chwile to z ciekawoscia przeczytam dokladnie, twoj wpis.

A ja bym jednak zaczął od znalezienia chwili i przeczytania dokładnie. To taka rada. Krzyczeć z tłumem jest fajnie, ale czasem można wyjść na idiotę.

1 polubienie

Wlasnie.
Cytuję fragment:
“Sorry za przydługi wpis, ale nie znoszę, gdy o ważnych kwestiach dotyczących gospodarki komunalnej nie dyskutuje się merytorycznie, tylko straszy się ludzi o-mało-co-Czarnobylem, jak to robią autorzy petycji. Oczywiście, że dyskusja o lokalizacji jest potrzebna, oczywiście, że mieszkańcy powinni móc przedstawić swoje zdanie, że kwestia takich inwestycji powinna być przejrzysta dla wszystkich zainteresowanych stron. Bez dwóch zdań mieszkańcy powinni się włączyć w dyskusję o wizualnym aspekcie takiej spalarni, np. w Krakowie projektowany był zielony dach (taki z trawą i inną roślinnością), ale trochę brakło funduszy i mamy tylko na zielono pomalowaną blachę… Jednak absolutnie nie można prowadzić dyskusji grając potęgowaniem strachu u ludzi, bajeczkami o truciu i smogu (co do w ogóle ma być za argument!!!), wizjami apokalipsy w razie awarii, itp. Sorry, to po prostu poziom jakiejś sekty religijnej.”

Co oznacza fragment, zabrakło funduszy?
Czyli rozumiem, ze inwestor nie ma calkowitej kwoty, wiec zaczna sie oszczednosci. I o to mi glownie chodzi.

Jestem w stanie uwierzyc w technologie 21 wieku. W miliony zabezpieczen i inne rzeczy. Ale, kiedy jest w perspektywie, oszczednosc, i tym kosztem zagrozenie zdrowia i zycia, to juz zaczyna sie wlasnie w/w niechec i obawa.

brakło funduszy na trawę na dachu - czyli na estetykę wykonania. A to m.in. dlatego, że koszt samej instalacji i zapewnienia bezpieczeństwa wzrósł o ok. 100 mln zł (z głowy podaję, jak trzeba to posprawdzam) w stosunku do szacunków wstępnych i oczywiście tutaj NIC nie zostało oszczędzone - “bebechy” spalarni w KRK są zgodnie z wszystkimi standardami bezpieczeństwa i projektem. Jedynie na tę trawę brakło.

Wiem, że cały czas narzekamy na państwo z kartonu, fuszerkę, biznesy typu “bo my ze śwagrem…”, ale są pewne obszary, w których jest nieźle. Naprawdę, odrobinę wiary w naszych inżynierów :smiley: Wymagania co do spalarni w całej UE są takie same i inwestorzy nie mają najmniejszego interesu w oszczędzaniu na bezpieczeństwie, bo to byłby po prostu strzał w stopę. Przecież to inwestycja na wiele lat, będzie wielokrotnie rygorystycznie kontrolowana, jakiekolwiek uchybienie to wstrzymanie działania, a więc potężne straty finansowe. Oszczędzanie na oczyszczaniu spalin się po prostu nie opłaca. Poza tym systemy oczyszczania spalin są zazwyczaj oferowane przez firmy właśnie zachodnie, nie znam polskiej firmy, która samodzielnie cały system oczyszczania zrobi, najprawdopodobniej wykonawcą spalarni pod Wrocławiem byłaby firma zachodnia (albo azjatycka, np. Korea Płd.), ewentualnie jakieś konsorcjum pl-zachodnie. Więc bez obaw, założą dobre filtry i całą resztę (bo filtry to tylko jeden z etapów oczyszczania)!

Co do Rzeszowa - rzut okiem na google maps pokazuje, że obok spalarni jest sortownia odpadów komunalnych (tu jak najbardziej może walić, dodatkowo okolica będzie cała upstrzona siatkami i fragmentami foli, drzewa pewnie to jak choinki na święta wyglądają - praktycznie zawsze tak jest przy takich zakładach, no bo czasem przecież wieje), kompostownia (tu też trochę wali, choć jeśli jest dobry wsad to nie jest to jakiś straszny smród) i oczyszczalnia ścieków (tu też może walić). Nie obwiniałbym spalarni o całe zło w tej okolicy. W Rzeszowie jest problem z zarządzaniem i organizacją gosp. odpadami, bo się miasto kłóci z okolicznymi samorządami i z PGE, drugi blok spalarni prawdopodobnie będzie miasto samo, bez PGE, budować.

Rozumiem, że są obawy, w końcu straszą nas spalaniem śmieci w kotłach domowych, ale to zupełnie inne procesy - spalanie śmieci w domach, a w instalacji do tego przystosowanej. Dużo więcej szkody ludziom robią wyziewy z niskiej emisji (w PL to potężny problem) niż spaliny z nowoczesnej spalarni.

Jeszcze raz - trochę zaufania do inżynierów, technologów, ludzi z branży odpadowej i energetycznej, naprawdę jednak jest trochę fachowców i fuszerka z taką inwestycją po prostu by nie przeszła.

2 polubienia

Zaczynam wierzyć.

Ten temat został automatycznie zamknięty po 60 dniach. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.