Igrzyska Olimpijskie Pekin 2022

Już za kilka godzin rozpoczną się pierwsze rozgrywki tegorocznych Igrzysk, więc wypadałoby założyć dla nich osobny temat. Dzisiaj co prawda będzie tylko kilka spotkań curlingowych, ale jutro będzie też coś dla fanów hokeja, a pierwsze medale przyznane zostaną w sobotę.

Niestety, zapowiada się, że podczas tych IO covid zepsuje nam zabawę jeszcze bardziej niż rok temu. Już teraz mamy dużo pozytywnych wyników testów, które albo całkowicie eliminują faworytów z walki (np. Marita Kramer), albo stawiają ich start pod znakiem zapytania (chociażby naszej Natalii Maliszewskiej). Zobaczymy, jak będzie w kolejnych dniach.

Odnośnie tego, co najbardziej nas w Polsce interesuje, czyli szans medalowych, wrzucę mój post z innego wątku na ten temat:

W pesymistycznym wariancie nie będziemy mieć żadnego medalu (ta opcja stanie się niestety dużo bardziej prawdopodobna, jeśli Maliszewska w ogóle nie wystartuje).

W najbardziej (moim zdaniem) prawdopodobnym 1 zdobędzie Maliszewska w short tracku (na 500 metrów jest jedną z dwóch faworytek, ale to dosyć loteryjna konkurencja) i jeszcze 1 wpadnie w którejś z tych dyscyplin: 500 metrów w łyżwiarstwie szybkim (nie podejmuję się ocenienia kto z czwórki Wójcik, Ziomek, Kania, Michalski ma największe szanse), skoki narciarskie (tutaj też trudno mi ocenić, czy większe szanse są w indywidualnych czy drużynie) lub gigant kobiet (oczywiście Maryna).

W najbardziej optymistycznym, to możemy liczyć nawet na 2 medale Maliszewskiej (na 500 i 1000 metrów), 2 medale na 500 metrów w łyżwiarstwie szybkim, może też za sztafetę kobiet, ze 2 medale w skokach, 1 w gigancie kobiet, 1 w biathlonie (nigdy nie wiadomo, czy Żuk nie strzeli 20/20 w indywidualnym :smiley: ) oraz 1 w snowboardzie w slalomie równoległym. Ale to wiadomo, takie bardzo życzeniowe myślenie.

W praktyce proponuję największe nadzieje wiązać z biegami na łyżwach na 500 metrów zarówno na krótkim, jak i długim torze, a ewentualne inne medale traktować raczej jako miłą niespodziankę. Chociaż nie wszystkimi dyscyplinami się oczywiście interesuję, nie wiem np. jak się prezentują szanse w łyżwiarstwie figurowym albo w konkurencjach rozgrywanych na torze saneczkowym.

1 polubienie

Do jutra powinna się wyjaśnić sytuacja Maliszewskiej na 500 m i moim zdaniem to jest jej jedyna realna szansa na medal.

Jeśli chodzi o to jakie będą to dla nas igrzyska, to bardzo szybko się to wyjaśni. Niedziela - skoki na mniejszej skoczni, poniedziałek - Maliszewska na 500 m (oby) i Gąsienica w gigancie, wtorek - Król w snowboard gigancie.

Ciężko będzie dorównać wielkiemu sukcesowi naszych letnich olimpijczyków z Tokio :slightly_smiling_face: oczywiscie zachowując wszystkie proporcje :wink:
Na ostatnich igrzyskach były dwa krążki i może w tym uda się przywieźć tyle samo!
Tak czy inaczej kibicujemy naszym!!!

W ostatnich latach zimowi sportowcy nas rozpuścili. Teraz chyba wrocimy do normy.
Przecież na wszystkich zimowych igrzyskach przed 2002 zdobyliśmy w sumie 4 medale.

Co do figurowych i sanek, to jest w dwóch konkurencjach szansa na ósemkę, “nasza” Kurakova w solistkach i sztafeta saneczkarska przy dobrych przejazdach. Wyżej nie ma szans by podskoczyli.

O tym przekonamy się 12 i 13 lutego.

Pozytywne było to, że to nie były jedne powtarzające się nazwiska. Tych sportowców z medalami było sporo. A przypominam, że na zimowych jednak jest znacząco mniej konkurencji niż na letnich.
Byli Małysz, Stoch, Brodka, Kowalczyk czy Sikora. Do tego dochodzą trzy krążki drużynowe!
Naprawdę dobrze to wyglądało od 2002 roku.
Chyba tylko Sikora mógł wycisnąć więcej niż jeden medal. No może Małysz jak y chociaż jeden złoty zdobył. Tak to wszyscy powyżej spisali się znakomicie.

W Pojongczangu nasze Biathlonistki mogły zdobyć medal w sztafecie.

Smutne to będą Igrzyska, chyba najsmutniejsze w historii. Szkoda, dla mnie zawsze zimowe mialy lepszy klimat. Bardziej kameralnie, można śledzić praktycznie wszystko na bieżąco.

1 polubienie

Jutro na pierwszym treningach w skokach zobaczymy, czy faktycznie nie będzie medalu (przynajmniej w skokach). Szansa na medal jest realna, a ten wariant to bardzo, ale to bardzo pesymistyczny. Jeśli chodzi o inne dyscypliny to widze szanse dla Maliszewskiej jeśli wystartuje i więcej trudno się doszukiwać.
Na normalnej skoczni o medal moze byc ciężko, bo zapewne wszyscy będą skakać w jedną dziurę. Ewentualnie jeszcze w snowboardzie.

Dziwna wypowiedź mistrza Stocha.
Ale to może bardziej kwestia narciarskich zwyczajów, o których nie mam pojęcia. No i też trudno nie być zażenowanym sytuacją, w której kontroler nie całkiem wie, co ma mierzyć, przepisy nie są jasne i sporo spraw można różnorako interpretować.
Jeśli tak się patrzy (jako na niedorzeczność) w środowisku na te kontrole, to może rzeczywiście takie “donoszenie” jest słabe.
Tu mi trudno powiedzieć, ale mimo wszystko - na miejscu mistrza - lepiej by było sprawy nie komentować :wink:

Trzeba wierzyć w medale i dobre wyniki. W łyżwiarstwie figurowym szansa na TOP10 jest, w saneczkarstwie myśle, że też.

Maliszewska pierwszy negatywny :smiley:

1 polubienie

Mimo tej skomplikowanej sytuacji Stöckl nie chce słyszeć o ew. włączeniu Riibera do składu na drużynówkę (sam Riiber sygnalizował gotowość pomocy).

No i to jest wspaniała wiadomość! Dla Czyszczoń też dobrze, że tak szybko dostała negatywny, bo 3000 m kobiet będzie rozgrywane jako pierwsze na długim torze (choć nie wiem, czy tam wystartuje, czy może kwalifikację ma tylko w drużynie)

Nie ma nikt z naszych kwalifikacji na 3 km, jedynie są na rezerwie Czerwonka i Czyszczoń.

Oby był następny negatywny. Nie ma raczej nikt z naszych tak wielkich szans medalowych jak ona (w short tracku)

Ile medali zdobędą Polacy?
  • 0
  • 1-2
  • 3-5
  • Więcej niż 5

0 głosujących

Hula w 1 treningu nieźle, Kubacki średnio/słabo, a Wąsek tragicznie.

Jarl Magnus Riiber, największy faworyt do złota w kombinacji norweskiej, z pozytywnym wynikiem testu na covid.

Te igrzyska to farsa.

1 polubienie