Inne Wyścigi 2019

Szpinak już w przedszkolu przypominał mi pewne “placki”, w które można wdepnąć na łące po pasących się krowach. Z racji pracy mam częsty kontakt z dziećmi i wiem że od wielu, wielu lat jest ciągle to samo - nikt nie znosi szpinaku. Na szczęście stołówki już dobrze o tym wiedzą i nigdzie go nie podają.

A całkiem poważnie to:
A) są już dogadani np od sezonu 2021
B) gdzieś czytałem, że Valter chce pojechać IO w MTB - może dlatego będzie jeździł w Devo żeby móc na spokojnie się przygotowywać a np. od sierpnia 2020 dołączy do CCC Team
C) Valter wcale nie chce do CCC bo może ma lepsze opcje na 2021 (wątpię ale opcja jest)

Tak to widzę :slight_smile:
Bo nie sądzę, że w CCC team go nie chce

Ale skąd już wiecie, że Valter nie przechodzi do CCC? Już parę tygodni czytam tu dyskusje o tym, a jeszcze żadnej informacji na ten temat nie widziałem.

Zrob chociaz raz tak jak opisalem ! Zmienisz zdanie :wink:
Za mlodu nie jadlem skory z golonki , ale ojciec wtedy mowil , ze to przyjdzie z wiekiem. I mial racje :grinning: Moze nie zjadlbym SAMEJ skory , ale jak zamowie “kompletna” GOLONKE , to juz nic nie zostawiam .

2 polubienia

Plotkę taką podał któryś z forumowiczów. Ja byłbym szczerze zawiedziony brakiem Valtera i Aniołkowskiego w CCC Team w 2020.

Mascarpone :wink: Tego raczej nie było w szkolnych stołówkach w latach 80. :wink:

No nie problem ale nie ma co porównywać ze drugi był Roglic bo Paterski bezpośredniej walki z Rogliciem nie stoczył.

Wiadomo, że to też nie ten Roglic co teraz ale wygrana to wygrana.
Carapaz też wygrał w zasadzie tegoroczne Giro bo mu odpuścili i co z tego. Wygrał to wygrał.

Tylko że szpinakiem i innymi szczawianami podobno nie należy przesadzać, zatem ostrożnie.

Z NICZYM w zyciu nie nalezy przesadzac i bedzie dobrze :wink:

Ale jaja. Motocykl pomylił trasę i źle zjechał z ronda. Za nim pojechała ucieczka. I zawrócili dopiero po paru kilometrach. Pewnie info na słuchawkach poszło. Ale są już za peletonem. Ehh, m.in Nibali

Kierowca motocyklu pewnie długo w lustro nie spojrzy…

EDIT: parę kilometrów to to nie było, maks kilometr. Na żywo wydawało mi się że długo wracają

Roglic i … tyle. Kolejny klasyk w którym konkurenci wyglądali jakby się zatrzymali a on pojechał.

1 polubienie

Roglicz rzeczywiście bez problemów ale trochę dzięki innym. Jednak ta grupa min. z Nibalim, Molemą, Martinem i Formolo ogólnie była bardzo mocna i wydawało się że Roglicz chyba nie miał zamiaru się zaginać, i Jumbo nie goniło, tym bardziej że mieli Bennetta w grupce. Paradoksalnie to oprócz tej pomyłki organizatorów to jeszcze mocno popracowali dla Roglicza zawodnicy Ineos. Słoweniec bardziej chyba nastawiony już na Lombardię, ale skoro wszystko tak się ułożyło idealnie dla niego to skorzystał i wygrał, trochę przypadkiem.

Pełna zgoda ale ujął bym to inaczej, trochę przypadkiem miał możliwość powalczenia o wygraną ale już sama wygrana w imponującym stylu przecież w tej “drugiej” grupce też nie było cieniasów a on im odjechał jakby zacisnęli hamulce. Prezentując taką moc to wręcz uważam, że z finiszu z małej grupy nikt by mu nie dał rady.

Tak patrze na to Paris-Tours i zawsze w takich chwilach się zastanawiam po … co do kolarstwa SZOSOWEGO wpychają te odcinki żwirowo szutrowe. Chyba żeby wypaczyć rywalizacje elementem loteryjnym

1 polubienie

No wiesz, na koniec sezonu, jest to jakaś atrakcja, ciężko o inną :slightly_smiling_face:

Wątpliwa atrakcyjność tego rozwiązania :slight_smile:

O ile fajne jest to w wyścigach, które od początku się tak ukształtowały, jak Strade Bianche czy Tro-Bro Leon, tak również irytuje mnie to czy to przy okazji tego wyścigu czy Gent-Wevelgem, czy nawet te szutrowe podjazdy na GT.

Gaviria wygrywa pierwszy etap w Chinach.
Trochę to wygładało jakby Ackermann już był pewien wygranej i na ostatnich metrach odpuścił i dosłownie w tuż przed kreską przegonił go Gaviria.
Trzeci był Trentin a Mareczko 8.

Tak jak patrze na ten filmik z finiszu na głównej, to wyglądało, jakby wjechała pierwsza dwójka, Trentin, a ptoem cała ława rozciągnięta po całej szerokości ulicy z niewielkimi różnicami. Ujęcie z boku lepiej by pokazało te różnice.
.
Śmiesznie wyglądał ten zawodnik z Bory jadący z lewej strony peletonu (z ujęcia kamery - przy prawych barierkach) - chyba Selig.
Jak widział Ackermanna, który wyprzedza Trentina to podniósł ręce w górę. Chyba tez się nie spodziewał, że Kolumbijczyk przy drugich barierkach wyskoczy i zabierze Niemcowi zwycięstwo.

1 polubienie