Lubiłem metę w Arratę. To już się trochę stała tadycja Kraju Basków, ale może to i dobrze.
Więcej ofensywy mniej szachów. Taki model etapu zmusi faworytów do wcześniejszego ataku. Taki medium moutain.
Dałbym tu jedną gwiazdkę dla Mauro Schmida. Jest świeżo po wygraniu Coppi e Bartali (oczywiście obsada słaba, ale zawsze to wygrane GC) więc może namieszać jako lider Quickstepu
A z nazwisk już wypisanych. Jedna gwiazdka dla Iona Izagirre to stanowczo za mało, bo to jest facet który cały rok może jeździć kiepsko, a zawsze wiadomo że na swoją ukochaną Itzulie formę złapie. Nie ma co sugerować się jego wynikami z poprzednich miesięcy. Wygrał GP Indurain więc zgłosił gotowość na najbliższy tydzień. Dałbym Izzy’emu nawet trzy gwiazdki.
Ineos ciągnie peleton chyba dla Haytera. Trochę ten etap jak ten 1 w Katalonii jeśli chodzi o ostatni km. Niby najłatwiejszy w tym wyścigu ale nie do końca dla sprinterów. Według ksiązki ostatni km wygląda tak że pierwsze 500 m do prawie 6% z tym że końcówka tych 500 m to prawie 8%(100 -200 m) potem zjazd ze 300 -400 m i ostatnie 100 m to 6% pod górę. Oczywiście takie profile czasem obarczone są błędem i pewnie zobaczymy jak to będzie w rzeczywistości mniej więcej dopiero podczas transmisji.
Roglica dziś nie ma, więc po za Hayterem chętnych wielu. Lepszy od Brytyjczyka był Ide Schelling na tym 1 etapie w Katalonii. Moim zdaniem jeden z kandydatów do wygranej etapowej dziś. Z drugiej strony patrząc na listę może taki Costa powalczyć lub może Aranburu. Kandydatów wielu do wygranej dziś przy takiej dość dziwnej końcówce (patrząc na profil ostatnich km).
edit. przejrzałem na Google i wygląda że te pierwsze 500 m (tego ostatniego km do mety) będą decydujące, w tym sensie że jak ktoś tam odjedzie na tych 8% lub będzie na przedzie w czołówce grupy, peletonu zawodników to ma duże szanse na wygraną. Droga niezbyt szeroka, zwłaszcza na ostatnich 600 m do mety. Także jak ktoś na początku ostatniego km będzie daleko to bez szans na wygraną.