Rozstrzygnijmy to raz na zawsze!
Osobiście jestem ogromnym fanem Simona, zwłaszcza za ten pokaz w pamiętnym Giro, a potem skuteczne odegranie się na Vuelcie. Miałem go wtedy w pierwszym sezonie pewnego fantasy, razem z Pinotem z nieba do piekła punktowego mnie zaprowadzili we wspomnianym Giro, ale edycja wyryła się w pamięci na zawsze. Dawno też nie miałem okazji takiej ofensywnej jazdy oglądać, jaką wtedy zaprezentował. Szołmen istny
Lecz wydaje mi się, że się chyba totalnie zafiksował i przez to jakby stracił na uniwersalności. Góral nieprzeciętny, ale i chimeryczny trochę. Niesamowicie mi zaimponował pod tegoroczne Eze, gdzie nawet nie wyglądał, jakby specjalnie się wysilał gubiąc na sztywniutkim podjeździe atakującego przed nim Nairo i PrimozoWouta. Można zgadywać, jakby sobie poradził np. na Fedai, gdyby nie to kolano Ciekawe też, czy za rok będzie kontynuował tę fiksację
Adam bardzo solidny w te tygodniówki, ale jakoś nigdy nie widziałem (nie zapamiętałem, przepraszam) jakiejś potężnej ofensywy w jego wykonaniu. Za to w PCMie zrobiłem z niego kiedyś totalnego dominatora khe khe
Theodore natomiast zapowiadał się na solidnego wyjadacza azjatyckich asfaltów, ale gdzieś zniknął z radarów…
Jakie macie zdanie o Jejcach?