Kuchnia, dieta, przepisy i to co kolarz lubi zjeść

Te drugie sam robiłem, przepyszne. Choć nieco inne, nie takie ciężkie (@Dobry, możesz spróbować – być może problem ciążenia zniknie).

I nadal, bez cukru. Można np. po węgiersku, z gulaszem!

Placki ziemniaczane z cukrem, a fuj :stuck_out_tongue:

Tylko na słono, z cebulą w składzie i śmietaną :wink:

3 polubienia

Też nie jestem sobie w stanie wyobrazić ziemniaczanych na słodko.

Wiem, że pewnie świństw tam co nie miara, ale nie potrafimy sobie odmówic placków ziemniaczanych na śniadanie w macu jak gdzieś jedziemy. Choć ostatnio pozmieniali cenniki i jakoś wypadły z zestawu śniadaniowego czy jakoś ich mniej…

Proszę mi tu nie robić zamachu na Święte Placki Ziemniaczane z Cukrem (celowe wielkie litery). Za każde fuj polecą ignore’y i foch :skull_and_crossbones:

5 polubień

I z sosem pieczarkowym, a jeszcze lepiej z duszonymi podgrzybkami… mniam
Z cukrem? Nie kupuję tego połączenia :slight_smile:

4 polubienia

A może i potraktujesz nawet Świętym Granatem z Antiochii… :rofl:

1 polubienie

Placki ziemniaczane są dobre na słono i na słodko. Zależy czy chce się zjeść obiad czy podwieczorek.
Uderzyło mnie natomiast kiedyś bardzo, że ludzie nie jedzą kopytek z kakaem. Wy też tacy jesteście?

W sensie w polewie kakaowej?

Roztapiasz trochę masełka, którym polewasz kopytka a potem posypujesz je kakaem, które pieknie się na nich rozpuszcza.

Nawet mi by do głowy nie przyszło takie połączenie :slight_smile:

1 polubienie

No to niech lud zdecyduje co preferujemy najbardziej

  • Placki ziemniaczane z cukrem
  • Placki ziemniaczane tylko na słono, ze śmietaną albo sosem
  • Oba warianty są poprawne :wink:
  • Bueee wszystko byle nie placki

0 głosujących

1 polubienie

Proszę o pozycję: zjem wszystko z ziemniaka, byle to nie były placki :smiley:

Brakuje mi najlepszej opcji - placki ziemniaczane z gulaszem czy też placki po węgiersku :smiley:

1 polubienie

To się włącza do opcji nr2 :wink: Niestety już nie mogę jej edytować

prosz :slight_smile:

2 polubienia

O pacz, ze Świętym Granatem jeszcze nie próbowałem :wink:

Dobra my tu pitu pitu o plackach, a ja właśnie trafiłem na twitterku na post z pytaniem jaką śmietanę dajecie do rosołu.

I wtf, jak śmietana do rosołu???
Po co??? :smiley:

Miliony pytać, tak mało odpowiedzi :wink:

To jest taki skrót myślowy.
Ja najpierw gotuję rosół, a następnego dnia robię z niego pomidorówkę, i tu już śmietanka bardzo mile widziana :wink:

Inaczej tego nie ogarniam :smiley:

1 polubienie

Ale może są jacyś kosmici co tak robią?
Moja żona zna tylko czerwony barszcz ze śmietaną i ziemniakami, ja tylko czysty (czyli zostałem nauczony jeść zabielany :wink:) Z rosołem ktoś mógł mieć podobnie.

Barszcze czerwone to ja w obu wersjach i wariantach :wink:
Czysty solo, czysty z uszkami, czysty z fasolą ale zabielany też na propsie, najlepiej z botwinką, albo na bogato tzw Ukraiński.

Chociaż jak dla mnie to czysty i zabielany to zupełnie dwie różne zupy. Tak samo z jarzynową, czysta na rosole a zabielana to zupełnie inne smaki o obie mi bardzo podchodzą. Dlatego najczęściej najpierw robię czystą z rosołu który został :wink: a na drugi dzień podbijam śmietaną.

Ten zdecydowanie najlepszy :wink:

Co do placków, jakoś nie bardzo mogę zrozumieć jedzenie ich z cukrem :thinking: Jakoś strasznie mi się to gryzie. Zdecydowanie lepiej z jakimś sosem grzybowym, bardziej niż ze śmietaną.