Zauważyłem że dawniej na forum zakładano w czerwcu taki temat dotyczący ogólnie mistrzostw krajowych gdzie w tych najważniejszych w kolarstwie krajach są rozgrywane własnie w tym czasie.
Temat zakładam trochę na próbę i chciałbym żeby wrzucać tu komentarze także dotyczące mistrzostw Polski.
Na początek wrzucam info na temat mistrzostw Holandii w jeździe na czas:
Jak widać po liście startowej obsada skromna i zawodników z ekip WT niewielu.
Patrząc na obecną formę Kunga, to jest on chyba faworytem do czasówek na Tourze. Zwłaszcza przy niepewnej dyspozycji Van Aerta.
Co do mistrzostw Belgii, to mimo wszystko, nie spodziewałem się takiego rozstrzygnięcia.
Płaska, pokręcona runda i masy swoich kibiców działały na korzyść Lampaerta, ale przy tym dystansie zdecydowanym faworytem był Evenepoel(mając jeszcze na uwadze czasówkę z Belgium Tour). Na pewno nie brałbym poważnie scenariusza w którym młodszy Belg nie pojechał na 100%. Już od dłuższego czasu mówił o chęci założeniu koszulki mistrza kraju.
Chodził mi po głowie scenariusz w którym Evenepoel po wypadku będzie miał duże kłopoty z pozycją czasową na dłuższych trasach i dzisiejszy występ jeszcze mnie umocnił w tym. To że w drugiej części nie był w stanie nic odrobić do słabnącego kolegi z zespołu, było bardzo dziwne.
W niedzielę będzie miał możliwość zrewanżować się w wyścigu ze startu wspólnego, który będzie prawdopodobnie jego ostatnim startem przed najważniejszą imprezą sezonu. Smaczku dodaje fakt, że trasa będzie prawie identyczna do tej z przyszłych MŚ.
Dziś w mistrzostwach Belgii też było prawie godzinę między 1 a 2 grupą.
Ja bardziej nie rozumiem dlaczego Maciek Bodnar otwiera czasówkę a nie jedzie jako przedostatni? Przecież jest wicemistrzem z zeszłego roku. Wszędzie najlepsi zawodnicy jadą w ostatniej grupie.
Jadą 2 razy tę samą rundę, więc przerwa jest po to, żeby zawodnicy z różnych momentów trasy się na siebie nie “nakładali”. Raczej niewiele to zmienia, ale chyba zawsze się taki zabieg stosuje, gdy są rundy na czasówce.
Jutro oczywiście zwycięstwo kogoś spoza trójki Bodnar-Gradek-Wiśniowski będzie ogromną sensacją. Nie wiem czemu Bodnar jedzie jako pierwszy, ale śledzenie różnic pomiędzy nim, a zawodnikami startującymi po nim może być ciekawe. Pierwszym, który może się do niego zbliżyć na okolice minuty jest chyba dopiero Kurek
e: może jeszcze Sajnok, chociaż chyba nie na tak długiej trasie
Ciekawe wyniki w Słowenii. Trasa była podobno płaska, więc Tadej mógł już poczuć smak czasówek z Touru. Trzecie miejsce ze sporą stratą do Tratnika jest jednak niespodzianką, po jego świetnych wynikach z czasówek z Tirreno i UAE Tour. Nie ukrywam, liczę na straty obrońcy tytułu w pierwszej ITT. Taka minuta do Thomasa i po 30 sekund do Roglica i Porta tylko by uatrakcyjniło kolejne etapy.