Nowy sprzęt, Nowe systemy, Stare problemy, felietony z 🗻

Wstęp. Trochę długi….
Swoją emigrację zaczynałem w 2004r, od Londynu. Ekipa była mocno imprezowa i międzykontynentalna. Ciągle słyszałem, że przegapiłem najlepsze imprezy i “klimaty”. Nie było dnia bez wspomnień przy jointach legendarnych party i legendarnej Chaty Na Brentford. Duża, tania, blisko Rzeki, blisko metra, super sąsiedztwo…tylko słyszę “się zepsuła”. Aż wchodzi na te słowa kumpel i mówi, “Nie “się zepsuła”, tylko przestaliśmy sprzątać, imprezy 24/7, poprzyklejali się jacyś “znajomi na kilka tygodni” bez płacenia i po kilku takich miesiącach wszystko zdechło… i trzeba zaczynać od początku, na nowej dzielnicy”
NOWY OSPRZĘT SHIMANO.
Nowy Dura Ace i Nowa Ultegra już tylko w wersji elektrycznej, nadal istnieją hamulce tradycyjne ale bez żadnych nowych technologii, wzięte z poprzedniej generacji. 12ie jest nowym magicznym numerem, hamulce tarczowe podobno lepsze, Manetki bez kabli elektrycznych, ot i tyle…
Każdy kolejny komponent, wyprodukowany przez Shimano, jest perełką inżynierii w swojej kategorii. Dodatkowo musi być komercyjnym sukcesem. Dział marketingu korporacji, która jest dominująca na rynku od dekad, jest z definicji rewelacyjny. Nowe DuraAce i Ultegra są oczywiście absurdalnie drogie. Pieniądze nie śmierdzą, są układem krwionośnym korporacji. Lubimy sobie wyobrażać ich kosmiczne zyski, należy pamiętać, że po tłustych zawsze przychodzą lata chudziutkie.
“…Shimano’s bike division has posted a 2.7% decline in sales within the first half, a similar trend to that seen in the first half of 2016. Operating income for the division dropped by 11.5%…” czytamy w raporcie z 2017r.

Zasłyszane w przydrożnych kawiarniach, Reakcje Środowiska są krytyczne. Dla wielu Szosowców Shimano “się zepsuło”.
Słyszę :
“Kiedyś DurAce było ładne, starczało na lata, bla, bla, bla…” i “Elektryczne zmiany biegów są dla snobów, zawodnicy jeżdżą na tym co dostają od sponsorów, bla , bla, bla…” “Tylko 12ie, Campa ma 13ie bla bla”, “Nie jest bezprzewodowy bla bla”, "Ultegra jest ciężka…”
Na te słowa wchodzi kumpel, wyluzowany z piwkiem, i mówi:
“ Od lat kupujecie rowery i pierdoły do nich za tysiące euro. Zamiast trenować czy podróżować rowerem, łazicie jak te zombi po sklepach i tylko was interesuje najwyższa półka. No to teraz mamy Wszystko z Tej Półki. Co to za różnica dla Was jakie są parametry? Jest Drogie i Nowe, znaczy musicie to mieć. 15000euro za rower, żeby 3x w tygodniu się po 2h przejechać od kawiarni do kawiarni.”

Czy będę tęsknić za mechanicznymi grupsetami na samej górze portfolio producentów? Raczej nie. Czy będę beneficjentem nowości w postaci 12u koronek z tyłu, braku kabelków elektrycznych od manetek, mniej obcierających hamulców? Raczej nie. Czy interesują mnie szerokie opony i mniejsze ciśnienia. Aktualnie, Raczej nie. Jeździłem już na tylu różnych systemach, że nie robi to na mnie prawie żadnego wrażenia. Tylko sygnalizuje kierunek zmian na rynku rowerów.
Tak długo, jak mogę znaleźć na rynku rower/komponent/akcesorium które będzie mi odpowiadało, jestem szczęśliwy.

Chuck Norrrrris szosy, czyli DurianRider, ogłosił, że Najpopularniejszy Rower w Pro Peletonie.

Specialized S Works sl 7 jest przedmiotem Śledztwa I Będzie Wezwany Na Przesłuchanie.

S-Works SL7 Tarmac Fork Recall

Ręce opadają. Po problemach Cannondale, Cervelo, i innych… w tym samym miejscu roweru, czyli połączeniu widelca, ramy i kiery, mamy kolejny przykład Nowego Ładu Rowerowego.

W skrócie. UCI zabrania jakichkolwiek osłon aero. Konstrukcja roweru, żeby aero musi być też jego strukturą. To podwyższa wagę, usztywnia itp. Poprowadzenie wszystkich kabli wewnątrz, to jak zamiatanie kociej kupy pod dywan. Ładnie wygląda, szybko zaczyna śmierdzieć i okazuje się, że późniejsze straty są często nienaprawialne.

Piętnaście tysięcy euro, czyli siedemdziesiąt tysięcy złotych daje nam rower, który jest ładny i modny ale niebezpieczny.

Jak tu żyć panie doktorze? KRÓTKO!!!

  1. Trzymać Kartę Gwarancyjną w Sejfie i Fakturę. Sprawdzić czy ważna i respektowana.
  2. Regularny Niezależny Profesjonalny Serwis.

Ktoś kto Ci powie: ” Rura widelca/kiera/mostek/sztyca/rama/siodło/ jest lekko uszkodzona, możesz spokojnie jeździć. Kiedy na prędkości w coś uderzysz, albo gwałtownie zahamujesz to rower się rozpadnie i możesz zostać kaleką do końca życia albo umrzesz”

  1. Miej Szczęście. Dbaj o rower i pamiętaj, że bardzo często można zauważyć jego zmęczenie. Kup sobie stojak z lidla za grosze i powoli poznawaj część techniczną kolarstwa.

Czyja to wina?

Ludzkiej głupoty i ignorancji i pychy i pazerności na pieniądze i watty i gramy i lanserstwo…

Ludzie proszą się o problemy, jak dzieci przed pójściem spać. Niestety ślepa pogoń za zaspokajaniem zachcianek expertów z Grubym Portfelem doprowadziła do ww sytuacji. Z jednej strony doszło dużo nowych komponentów, obciążenia hamulców tarczowych, aero….Z drugiej strony wszyscy cisną na odchudzanie masy. Pedalskie zachcianki typu “schowaj mi kabelki w kierze mostku, top tube, widelcu, bo Ładnie Wygląda” mają swoją cenę. Albo nowy, 300gramowy, odchudzony widelec przenosi większe siły hamowania tarczówkami i jeszcze przyłożone na całym ramieniu od piasty koła…

Teraz wszystkie nowe rowery z Górnej Półki są jak Kiedysiejsze Ferrari. Cały czas w serwisie. Ale powód do dumy i legend.

Osobiście uważam Specialized za jednego z najlepszych producentów rowerów, miałem 5, 2 sworksy…nigdy mnie nie zawiodły, przeciwnie są/były super. To samo dotyczy Cannondale, czy Cervelo.

Czy są jakieś jaskółki zmian? Absolutnie nie!

Przecież wszyscy są zadowoleni. Forsa leci. Ludzie chcą więcej, niż można wyprodukować.

Nastały nowe czasy. Evolve or Die.

1 polubienie

Ten temat został automatycznie zamknięty 15 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.