Opór w trenażerach

Ostatnio bawilem sie w wyliczanie kadencji na podstawie predkosci i przelozenia. Potrzebne mi takie dane do treningow na trenazerze. Niestety nie mam licznika z kadencja, jedynie zamontowalem zwykly na tylne kolo. Jest jednak problem. Otoz moj trenazer ma 7 stopni oporu. Kadencja jaka wyliczylem jest prawidlowa ale tylko dla jazdy bez oporu. Czy znacie wartosci (najlepiej w %) sily zwiekszajacej sie na kazdym stopniu? Wtedy moglbym wyliczyc odpowiednia kadencje dla kazdego z nich. W instrukcji niestety nic nie znalazlem. Trenazer to Tacx CycleForce One.

E, chyba czegoś nie uwzględniłeś, albo przeoczyłeś w wyliczeniach.
Nie jestem biegły w rachunkach, ale szybkość jazdy liczysz przecież jako iloczyn obwodu koła i ilości obrotów koła napędzającego w funkcji czasu (t). Z kolei ilość obrotów koła w funkcji czasu wyliczasz w oparciu o przełożenie i ilość obrotów korbą (kadencję).
Zatem z takich danych, po odpowiednim podstawieniu do równania obliczysz: szybkość i drogę oraz także kadencję.
Opór trenażera w mojej ocenie nie ma żadnego bezpośredniego wpływu na kadencję jako taką. Zwiększenie obciążenia na danym przełożeniu w rowerze co najwyżej wpływa na spadek prędkości, w następstwie spadku kadencji, której nie możesz utrzmać. Z kolei zmiana przełożenia w rowerze na bardziej miękkie - przy tym samym obciążeniu na trenażerze - będzie owocowała już wzrostem kadencji i być może prędkości (w zależności od różnicy przełożeń i kadencji).

Gdzieś na stronach Tacx można znaleźć taki mocno niedokładny wykres przedstawiający wartość oporu w Wattach w stosunku do wybranego progu (położenia manetki, biegu, czy jakkolwiek to nazwać).

Jak rozumiem chcesz sobie obliczyć odpowiednią kadencję dla poszczególnych poziomów oporu. Pytanie po co ? Na stopniu 1 chcesz kręcić 110, a na 4 55 ? Regulowany opór pozwala Tobie np. symulować długi podjazd, wtedy możesz ćwiczyć wytrzymałość czy coś tam. Ważniejsze jest chyba trzymanie się pewnych przedziałów pulsu i manipulowanie przełożeniami/oporem, aby utrzymać zadane obciążenie. Kadencja i opór to już sprawa wtórna wówczas, bo jest uzależniona od np. chwilowej dyspozycji.

Swoją drogą jak się nie ma na trenażerze licznika z kadencją, to to trochę uciążliwe jest. Przykładowo sporządziłem sobie taką tabelkę z przełożenia/prędkość i w odpowiednich polach są wartości kadencji. Jednak ponieważ wartości kadencji nie są zbiorem wartości ciągłych, to jest to obarczone pewnym błędem (w obrębie 1km/h nawet do paru rpm).

Ja wyliczalem to w nastepujacy sposob. Korzystalem z kalkulatora przelozen gdzie wstawia sie ilosc zebow w kasecie i ilosc zebow w tarczach. Ich przeciecie oznacza wartosc stosunku liczby obrotow pedalami do obrotow kol. Przyklad: na przecieciu rubryk 13 i 52 mamy wartosc 4. Jeden obrot pedalow posunie nas do przodu na odleglosc rowna 4xobwod kola (czyli np. 4x2,096=8,384m). Dalej mnozylem otrzymana wartosc przez 60 (ilosc metrow przejechanych w ciagu 60 obrotow) oraz zadana kadencje. Chcac wiec przykladowo jechac na tym przelozeniu (52x13) z kadencja 90 musimy utrzymywac predkosc 45,3km/h (8,384x60x90).
Chyba jednak Lucjan ma racje piszac, ze opor nie ma wplywu na kadencje, a tylko na predkosc no i wydatkowana moc oczywiscie.
Maf, widzialem ten wykres. Wg niego w kazdym kolejnym punkcie oporu moc musi wzrastac o 75W chcac utrzymac dana predkosc, a tym samym kadencje (co wiemy dzieki Lucjanowi). Jednak nie masz racji piszac, ze “kadencja i opor to juz sprawa wtorna wowczas bo jest uzalezniona od np. chwilowej dyspozycji”. Nie wiem czy dobrze Cie zrozumialem, ale jezeli tak bym do tego podchodzil to predkosc i przedzial pulsu tez zalezalby od “chwilowej dyspozycji”. Wyjasnij o co Ci chodzilo jezeli zle zrozumialem. Poza tym sa plany treningowe na trenazer, w ktorych podstawa jest kadencja.
P.S. Tak jak pisalem wyzej, nie stac mnie na czujnik kadencji do polara (w innym temacie szukam paska :)), wiec kombinuje jak sie da.

Nie tylko na trenażer. Można przyjąć, że generalnie istota właściwego i ukierunkowanego na rozwój poziomu sportowego treningu kolarskiego opiera się o: przełożenie, kadencję i puls (pomijam tutaj trening oparty o pomiar mocy - bo to jest już baaaardzo wysoka szkoła jazdy, dostępna tylko dla zawodników wysokowyszkolonych, dysponujących dobrą bazą treningową i opieką medyczną, na etapie szkolenia specjalistycznego wytrzymałości szybkościowej i wytrzymałości siłowej). Dlaczego tak?
Otóż, w bardzo wielkim skrócie przedstawia się to tak, że - pewne ćwiczenia decydujące o jakości treningu muszą być wykonywane z dochowaniem pewnych parametrów, m.in. w celu uzyskania oktreślonego efektu szkoleniowego, stąd ogólnie biorąc:

  • trening siłowy służący budowania siły statycznej, musi się opierać o: przełożenie (musi być możliwie jak największy opór pod nogą) i kadencję. Puls w tym treningu nie gra żadnej roli, chodzi po prostu o pokonanie w określonej jednostce czasu określonego dużego oporu,
  • trening wytrzymałości siłowej, zwany również treningiem tempowym lub siły dynamicznej, jest nakierowany na wyrabianie wytrzymałości ciut poniżej progu LT (tzw. mleczanowego), na zwiększanie VO2 i VO2 max. Stąd tutaj ważne są już: odpowiednia kadencja, przełożenie oraz puls, a także czas trwania takiego treningu,
  • trening szybkości, ma na celu przygotowanie organizmu, a właściwie receptorów nerwowych do dynamicznych, krótkotrwałych wysiłków ale na maksymalnych parametrach: kadencji, pulsu, przełożenia, i tutaj pomocne sa m.in. interwały (symulujące skoki, finisze, itp.), trening bardzo wysokiej kadencji >150 rpm
    -trening wytrzymałości szybkościowej, ma na celu porzygotowanie m.in. do jechania przez długi okres czasu z maksymalnie możliwą do utrzymania prędkością, np. m.in. pod kątem czasówki, jazdy w peletonie/ucieczce ze stałą bardzo wysoką prędkością, na pulsie beztlenowym, na najwyższym przełożeniu np. 53-55/11 i na wysokiej/bardzo wysokiej kadencji (np. za samochodem z prędkością ok. 100 km/h z kadencją >150.)

Po tak pobieżnej charakterystyce ww. tylko ważniejszych z całej palety możliwych do wykonywania ćwiczeń przez wyczynowego zawodnika, wyraźnie widać, że kadencja i puls są bardzo ważne, że określają co ćwiczy się i jak się ćwiczy (czyli decydują o jakości treningu), że decydują o przygotowaniu i poziomie sportowym zawodnika.

Calkowicie sie zgadzam lucjan. Bez Ciebie to forum byloby inne, moze powiedziec ze wnosisz tutaj powiew dobrze pojmowanego profesjonalizmu :smiley: